Spektakularna przemiana zdobywczyni Oscara. "Jadłam, bo się bałam"
Po pięciu dekadach spędzonych w Hollywood, nagrodzona Oscarem i Emmy Kathy Bates ogłosiła, że jest gotowa na zakończenie kariery. Aktorka pragnie wykorzystać dodatkowy wolny czas i zatroszczyć się o swoje zdrowie. W tym celu poczyniła już pewne kroki - jest nie do poznania?
Kathy Bates niedawno otwarcie wyjawiła, że odchodzi z branży i przechodzi na emeryturę. Jej ostatnim projektem ma być reboot serialu "Matlock" stacji CBS, którego emisję zaplanowano na 22 września.
Aktorka planowała przejść na emeryturę już wcześniej, jednak twórcy "Matlock" skutecznie przekonali ją do wzięcia udziału w tym ostatnim projekcie. Legenda filmu i seriali planuje wykorzystać wolny czas na dbaniu o swoje zdrowie.
Bates od lat zmagała się z otyłością i dolegliwościami, które temu towarzyszą. Już od jakiegoś czasu skutecznie chudnie, ale na emeryturę ma znacznie większe plany. Jej kolejnym wyzwaniem jest wymyślenie planu treningowego.
"To będzie moja następna rzecz, o którą się martwię, ponieważ nie będę biegać tam i z powrotem na planie. Mam bieżnię w domu i mogłabym spróbować pilatesu. Ludzie zawsze pytają: 'Nie chcesz trenera?' Nie, naprawdę nie chcę. Nie chcę, żeby ktoś mi siedział na ramieniu. Po prostu bardzo ważne jest dla mnie, żeby to kontynuować. Nie chcę się poślizgnąć" - powiedziała szczerze aktorka.
W sieci pojawiają się przeróżne domysły na temat sposobów, z jakich korzystała Bates, by schudnąć. Jej metamorfoza faktycznie robi wrażenie. Aktorka jest niemal nie do poznania. W swoim ostatnim wywiadzie dla magazynu People zdradziła, co pomogło jej zrzucić kilogramy i dlaczego zdecydowała się na taki krok.
Kathy Bates przyznała, że swoją obecną sylwetkę w większości zawdzięcza zmianie stylu życia i nowej diecie. Tylko trochę wspomogła się lekami. Do tej pory udało jej się zrzucić ponad 45 kilogramów!
"Kiedyś jadłam okropnie: burgery, colę i pizzę" - wyjawiła 76-latka.
Aktorka wdrożyła radę siostrzenicy w życie i zaczęła "słuchać swojego ciała". Przestała też jeść po godzinie 20:00. Wszystkie te zmiany zaowocowały nową, zjawiskową sylwetką, z której jest bardzo zadowolona.
"Nie muszę siedzieć. Mogę stać cały dzień, chodzić, ruszać się, oddychać i robić wiele rzeczy, których wcześniej nie mogłam" - mówi.
Bates po raz pierwszy zaczęła poważnie podchodzić do swojego zdrowia, gdy około 2017 roku zdiagnozowano u niej cukrzycę.
"Jadłam, bo się bałam [...] To choroba rodzinna i widziałam, przez co przeszedł mój ojciec. [...] Jedna z moich sióstr zmaga się z nią bardzo poważnie i mnie to przeraziło" - zdradziła Bates.
Kinowym debiutem rozpoczynającej aktorską karierę na Broadwayu Kathy Bates był występ w "Odlocie" Milosza Formana (1971), w którym wcieliła się w jedną z przesłuchiwanych piosenkarek. Bates zaśpiewała nawet w filmie jedną z piosenek ("Even Horses Had Wings").
Najsłynniejszą kreacją w filmografii Bates pozostaje główna rola horrorze "Misery" - ekranizacji powieści Stephena Kinga. Aktorka wcieliła się w postać fanatycznej miłośniczki prozy cenionego pisarza (Paul Sheldon), który nagle orientuje się, że w efekcie wypadku samochodowego obudził się nie w szpitalu, tylko w domu swej psychofanki. Kreacja w filmie "Misery" przyniosła Bates zasłużonego Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej. Pokonała wtedy m.in. Julię Roberts (nominowaną za "Pretty Woman") oraz Meryl Streep (uhonorowaną nominacją za rolę w "Pocztówkach znad krawędzi").
W kolejnych latach Bates oglądaliśmy m.in. w "Cieniach we mgle" Woody'ego Allena, dramacie Hectora Babenco "Zabawa w Boga", czy romantycznej komedii "Druga miłość".
Pamiętną kreację stworzyła również w komediodramacie Jona Avneta "Smażone zielone pomidory", gdzie oglądaliśmy ją w roli borykającej się z małżeńskimi problemami kobiety w średnim wieku, której życie zmienia się, gdy poznaje wiekową już damę.
Kathy Bates oglądaliśmy także w jednym z najbardziej kasowych filmów w historii kina. W "Titanicu" Jamesa Camerona zagrała Margaret "Molly" Brown, której najsłynniejsza ekranowa kwestia brzmiała: "Zaraz wejdziesz do jaskini lwa, w co się ubierzesz?".
Za rolę w komediodramacie "Schmidt" Bates otrzymała ostatnią, jak dotychczas, nominację do Oscara. Wcieliła się w Robertę Hertzel, matkę przyszłego zięcia Warrena Schmidta (Jack Nicholson).
Grała w wielu cenionych serialach, jak: "Sześć stóp pod ziemią", "The Office" czy "Rodzina w oparach". Za kreacje w "Dwóch i pół" i "American Horror Story: Sabat" zdobyła dwie statuetki Emmy. Niedawno jej występ mogliśmy zobaczyć także w filmie Netflixa - "Sprawa rodzinna".
Czytaj więcej: Chalamet jako Bob Dylan. Jak prezentuje się na pierwszym zwiastunie?