Reklama

Smutne święta Amandy Seyfried. "To najgorszy czas"

Nie tak wyobrażała sobie tegoroczne Boże Narodzenie. Zamiast cieszyć się czasem z rodziną, aktorka spędziła ostatnie dni jedynie w towarzystwie 4-letniej córki Niny. Jak ujawniła na Instagramie, musiała się odizolować od męża Thomasa Sadoskiego, syna Thomasa i reszty bliskich, bo miała kontakt z osobą zakażoną Covid-19.

Nie tak wyobrażała sobie tegoroczne Boże Narodzenie. Zamiast cieszyć się czasem z rodziną, aktorka spędziła ostatnie dni jedynie w towarzystwie 4-letniej córki Niny. Jak ujawniła na Instagramie, musiała się odizolować od męża Thomasa Sadoskiego, syna Thomasa i reszty bliskich, bo miała kontakt z osobą zakażoną Covid-19.
Amanda Seyfried /Marcus Mam /Getty Images

Amanda Seyfried nie miała w tym roku okazji, by zasiąść z rodziną przy świątecznym stole, delektować się tradycyjnymi potrawami i wspólnie dopakowywać gwiazdkowe prezenty. Z jej najnowszego postu i relacji na Instagramie dowiadujemy się, że razem z córką Niną musiała się odizolować i święta spędzić w zamknięciu, bo miała wcześniej kontakt z osobą zarażoną koronawirusem.

Amanda Seyfried: Najgorszy czas na kwarantannę

"Zabija mnie to, że moja córeczka i ja jesteśmy oddzielone od jej taty i brata w te święta. To najgorszy czas, aby być na kwarantannie, choć wiem, że spotyka to ludzi wszędzie" - pożaliła się aktorka i dodała: "Staram się bardzo odnaleźć pozytywy i dostosować się do rzeczywistości oraz by zachować dobre wspomnienia z naszych świąt, ale to cholernie trudne. Wszystkiego najlepszego z okazji Bożego Narodzenia dla wszystkich. Obejmijcie tych, których możecie objąć, jeszcze mocniej" - zakończyła swój wpis Seyfried.

Reklama

Zdradziła też, że trafiła na kwarantannę na kilka dni przed tym, jak miała dostać kolejną dawkę szczepionki. "Miałam kontakt z kimś zakażonym trzy dni przed terminem mojego szczepienia przypominającego. Zastanawiam się, czy zasada sześciu miesięcy między dawkami nadal ma takie znaczenie. Gdybym mogła dostać szczepionkę wcześniej, może uniknęłabym wirusa. Może. Czy ta zasada powinna nadal obowiązywać?" - zastanawiała się Seyfried.

Amanda Seyfried: Kolejna wielka rola?

Aktorka przechodziła już COVID w styczniu, kiedy zdobyła swoją pierwszą nominację do Oscara za film "Mank". Teraz aktorka szykuje się do kolejnej ważnej roli w swojej karierze - w serialu "The Dropout". W połowie grudnia ogłoszono, że zagra w nim główną bohaterkę Elizabeth Holmes, słynną miliarderkę i oszustkę, która stworzyła medyczny start-up Theranos. Początkowo okrzyknięto ją geniuszem oraz "Steve’em Jobsem w spódnicy". Firma Holmes miała opracować przystępne cenowo rewolucyjne badania krwi, dzięki którym miało być możliwe diagnozowanie wielu chorób. Po czasie okazało się, że ta technologia badań to oszustwo. A wielki sukces i ogromne pieniądze skończyły się równie wielkim upadkiem i zarzutami, za które Elizabeth Holmes odpowie przed sądem.

Scenariusz serialu "The Dropout" jest oparty na podcaście ABC News o tym samym tytule. Oprócz Amandy Seyfried w obsadzie znaleźli się także William H. Macy, Laurie Metcalf, Sam Waterston i Dylan Minnette. Pierwszy odcinek ma mieć premierę 3 marca 2022 roku na platformie streamingowej Hulu.

Zobacz również:

Relaks w święta w bikini. Młoda Polka pokazała ciało

Kiedy pogrzeb gwiazdora "Świata według Kiepskich"?

Nagi tors na urodziny! Nie do wiary, ile lat właśnie skończył

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Amanda Seyfried
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy