Słodka czy gorzka? Jaką czekoladę lubisz? Oto top 5 filmów o tym przysmaku
Od dawna lekarze biją na alarm, przypominając nam o prozdrowotnych aspektach czekolady. Oczywiście tego typu porady należy rozpatrywać z rozwagą i nie przesadzać z ilością słodyczy. Chociaż w dzień, w którym swoje święto obchodzi ten przysmak, można pozwolić sobie na nieco więcej. Do tabliczki, którą z pewnością zamierzacie dzisiaj spożyć, polecamy wam 5 filmów, które bez tej przekąski smakują inaczej.
"Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz, co ci się trafi". Te słowa kojarzą nam się z tym filmem najbardziej. Nie mogło być inaczej, w końcu są one niezwykle celne, zwłaszcza w dzień taki jak ten. Film opowiada historię chłopca, który mimo wielu przeciwności zostaje milionerem. Prawdopodobnie najpoczciwszym w historii, który dorabia się dzięki przypadkowi. Do tej słodko-gorzkiej historii z pewnością będzie pasowała czekolada z dużą zawartością kakao.
Historia opowiada o przeprowadzce matki i córki do miasteczka, w którym otwierają sklepik z czekoladą. Burmistrz miasta nie może pogodzić się z tą sytuacją i zaczyna robić wszystko, aby kobietom zaszkodzić. Mieszkańcy jednak wstawiają się za nimi, a ten sielankowy krajobraz porusza pojawienie się żeglarza Roux. W filmie wystąpili między innymi Juliette Binoche i Johnny Depp. W trakcie tego seansu zachęcamy do spróbowania czegoś bardziej ekskluzywnego, bombonierka z czekoladkami nadziewanymi czekoladą będzie idealnym wyborem.
Klasyk Tima Burtona i kolejna niezapomniana rola Johnny’ego Deppa. Tajemniczy magnat biznesu czekoladowego, rozsyła w tabliczkach swoich produktów pięć złotych biletów, uprawniających do zwiedzania jego fabryki, do której wcześniej nikt nie miał wstępu. Pochodzący z ubogiej rodziny Charlie jest jednym z wybrańców. Dla wielu z nas ten film niewątpliwie kojarzy się z dzieciństwem, aby przypomnieć sobie ten beztroski czas, polecamy, by w trakcie oglądania, skosztować najzwyklejszej mlecznej czekolady, być może i wy znajdziecie złoty bilet, który zabierze was w proustowską podróż do krainy utraconej przeszłości.
Ta francusko-belgijska koprodukcja to komedia romantyczna przedstawiająca losy dwójki ludzi, którzy mają bardzo duże problemy z nawiązywaniem relacji międzyludzkich. Jean-René jest introwertycznym właścicielem fabryki czekolady, która ostatnio nie radzi sobie zbyt dobrze, a Angélique zna jeden z najlepszych przepisów na świecie. Mimo tego, że tych dwoje wyraźnie ma się ku sobie, przez swoją nieśmiałość komunikacja przychodzi im bardzo ciężko. Skoro bohaterom na ekranie tak trudno poczuć miętę, my możemy zrobić to za nich, dlatego do oglądania polecamy czekolady miętowe.
To opowieść o tworzeniu się postaci, którą znamy z "Charliego i fabryki czekolady". Pełna zwariowanych przygód historia pokazuje drogę, jaką młody chłopak musiał przejść, aby móc stworzyć swoje imperium. To też zachwycający występ Timothéego Chalameta, który po raz kolejny udowodnił, jak bardzo jest uzdolniony. W tym przypadku, skoro dzieło to taka mieszanka barw, piosenek, akrobacji i widowiska polecamy jedną z tych dużych czekolad z licznymi dodatkami. Masło orzechowe, ciasteczka, orzechy a najlepiej wszystko razem, by przekąska przyniosła równie dużo emocji co sam seans.
Zobacz również: Mastercard OFF CAMERA 2024: Polskie filmy walczą o 100 tysięcy złotych