Selma Blair i Christina Applegate: Aktorki walczą z nieuleczalną chorobą
W 2018 roku Selma Blair poinformowała fanów, że cierpi na stwardnienie rozsiane. Tę samą druzgocącą diagnozę trzy lata później otrzymała jej koleżanka po fachu, a prywatnie przyjaciółka, Christina Applegate. W nowym wywiadzie gwiazda "Szkoły uwodzenia" wyjawiła, że wspólne doświadczenie walki z nieuleczalną chorobą jeszcze bardziej je do siebie zbliżyło. "Jest fantastyczną, silną i niesamowicie zabawną kobietą" - mówi Blair.
Stwardnienie rozsiane to przewlekła choroba neurologiczna, która z czasem może prowadzić do niepełnosprawności. Na schorzenie to cierpią dwie hollywoodzkie aktorki - Selma Blair i Christina Applegate. Gwiazda takich produkcji, jak "Szkoła uwodzenia" czy "Hellboy: Złota armia" informacją o stanie zdrowia podzieliła się w 2018 roku. Wyznała wtedy, że na stwardnienie rozsiane cierpi od przeszło 15 lat. O swoich doświadczeniach opowiedziała szczegółowo dopiero w wydanej wiosną autobiografii "Mean Baby: A Memoir of Growing Up". "Choroba dotknęła każdego centymetra mojego ciała, od skóry głowy po szpik. Gdy wstaję zbyt szybko, przewracam się. Nie mogę mówić, kiedy coś mnie zdenerwuje. Potwornie się pocę, marznąc jednocześnie. Jeśli nie wezmę leków, nie czuję swojego ciała" - opisała dokuczliwe objawy na kartach książki 50-letnia aktorka.
W sierpniu zeszłego roku Christina Applegate ujawniła, że zdiagnozowano u niej niedawno tę samą chorobę. W jednym z ostatnich wywiadów aktorka wyznała, że popełniła ogromny błąd ignorując pierwsze symptomy, takie jak kłopoty z mobilnością i równowagą. Gwiazda serialu "Już nie żyjesz" podkreśliła wtedy, że choć stara się nie załamywać, prawdopodobnie nigdy nie zdoła zaakceptować swojego stanu zdrowia. "To nie jest tak, że nagle przeszłam na drugą stronę i zamiast rozpaczać stwierdziłam: ‘Wszystko w porządku, nie ma się czym martwić’. Akceptacja? Nie. Nigdy tego nie zaakceptuję. Jestem wściekła, że mi się to przytrafiło" - zaznaczyła gwiazda, która 25 listopada skończy 51 lat. Aktorka porusza się obecnie jedynie przy pomocy laski.
Rozmawiając z "Entertainment Tonight" Blair wyznała, że Applegate jest dla niej od dawna nieocenionym wsparciem. Dzięki wspólnemu doświadczeniu walki z podstępną i nieuleczalną chorobą, panie stały się sobie jeszcze bliższe. Co znamienne, sytuacja Applegate, u której zdiagnozowano stwardnienie rozsiane po 50. roku życia, jest jeszcze trudniejsza. Gdy bowiem choroba rozpoczyna się w dojrzałym wieku, jej progresja i postęp niepełnosprawności są z reguły bardziej agresywne, a rokowania - gorsze.
Mimo to aktorka zdaje się nie popadać w rozpacz, będąc przy tym oparciem dla przyjaciółki. "Znam Christinę od wielu lat, jesteśmy ze sobą naprawdę blisko. Jest fundamentem mojego systemu wsparcia. (...) Christina jest niezłomną osobą. Jest typem opiekunki. Gdy czegoś potrzebujesz, ona natychmiast się zjawia, by ci pomóc. Jest fantastyczną, silną i niesamowicie zabawną kobietą. Ma teraz dużo na głowie, ale jest tak samo błyskotliwa i piękna, jak zawsze" - podkreśliła Blair.
14 listopada odbyła się ceremonia odsłonięcia gwiazdy Applegate w Hollywoodzkiej Alei Sławy. Wśród gości ceremonii nie mogło zabraknąć Blair, która celebrowała z przyjaciółką tę wyjątkową dlań chwilę. "Nie mówię, że mam przyjaciół, mówię, że mam rodzinę. Ci ludzie dbają o mnie i otaczają mnie opieką. Nie wiem, co zrobiłabym bez nich" - mówiła wówczas nie kryjąc wzruszenia Applegate.
Czytaj więcej:
Kevin Spacey: Kolejna osoba oskarżyła aktora o przestępstwa seksualne
Anne Heche: Rodzina zmarłej aktorki pozwana do sądu przez ofiarę wypadku