Robert Więckiewicz: Te filmy aktora trzeba zobaczyć
We wtorek, 30 czerwca, swoje nieokrągłe 53. urodziny obchodzi jeden z najpopularniejszych polskich aktorów - Robert Więckiewicz. Z tej okazji prezentujemy osiem filmów z jego udziałem, które warto obejrzeć.
Urodzony w Nowej Rudzie aktor to absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie (Wydziału Aktorskiego z siedzibą we Wrocławiu), którą ukończył w 1993 roku. Na przełom w karierze aktorskiej musiał poczekać do 2003 roku, kiedy wystąpił w komedii sensacyjnej Tomasza Koneckiego i Andrzeja Saramonowicza "Ciało". Rok później, po występie w filmie "Vinci" Juliusza Machulskiego, mógł już przebierać w propozycjach.
Oto najciekawsze z tych, które przyjął.
Udział w filmie Wojciecha Smarzowskiego to zawsze wydarzenie. Robert Więckiewicz w roli prokuratora Tomali uzupełnił tu gwiazdorską obsadę, w skład której weszli m.in. Arkadiusz Jakubik, Marian Dziędziel, Kinga Preis, Bartłomiej Topa, Piotr Głowacki, Eryk Lubos oraz Krzysztof Czeczot. Akcja filmu Smarzowskiego rozgrywa się w czasach PRL w bieszczadzkiej chałupie, w której kilka miesięcy wcześniej doszło do rzezi. Główny podejrzany opowiada władzom swoją wersję historii, która doprowadziła do tragedii.
W nominowanym do Oscara w kategorii dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego "W ciemności" Agnieszki Holland Więckiewicz wcielił się w rolę Leopolda Sochy. Socha to postać autentyczna, Polak ze Lwowa, który w trakcie II wojny światowej pomagał grupie Żydów, którzy uciekli z getta. Ta rola przyniosła Więckiewiczowi m.in. drugiego w karierze Złotego Lwa w Gdyni. W konkurencji oscarowej "W ciemności" musiało uznać wyższość irańskiego "Rozstania".
Robert "Cuma" Cumiński to utalentowany złodziej, który ze względu na zły stan zdrowia opuszcza więzienie tylko po to, by dokonać kradzieży "Damy z gronostajem" z Muzeum Czartoryskich w Krakowie. Pomoże mu w tym policjant Szerszeń (Borys Szyc) oraz studentka konserwacji zabytków z krakowskiej ASP (Kamilla Baar). Dla niektórych widzów "Vinci" to ostatni dobry film w filmografii Juliusza Machulskiego. Dla Roberta Więckiewicza to pierwszy film, po występie w którym można było go już uznać za gwiazdę.
Kontrowersje związane z tym filmem Wojciecha Smarzowskiego sprawiły, że w kinach obejrzało go ponad pięć milionów widzów, co stanowi jeden z najlepszych wyników frekwencyjnych w historii polskiego kina. Więckiewicz wcielił się w nim w jedną z głównych ról, proboszcza ubogiej wiekskiej parafii, księdza Tadeusza Trybusa. Uczucie, jakim darzy swoją gospodynię Hankę (Joanna Kulig) staje się źródłem jego problemów.
W drugiej ekranizacji cyklu powieści o prokuraturze Teodorze Szackim, w jego rolę w końcu wcielił się mężczyzna. Wcześniej na ekran przeniesione zostało "Uwikłanie", a rolę prokurator Agaty Szackiej zagrała Maja Ostaszewska. Szacki w wykonaniu Więckiewicza to mężczyzna elegancki, wykształcony i cyniczny. Zjawia się w Sandomierzu, by rozwiązać sprawę tajemniczej śmierci młodej kobiety, której zabójstwo wygląda na mord rytualny.
Znany literat Adam Warczewski (Andrzej Seweryn) wdaje się w romans z młodszą od siebie kobietą (Magdalena Boczarska). Nie wie, że Kamila, pseudonim "Różyczka", to tajna współpracownica tajnych służb PRL-u. Zbiera ona informacje o osobach z kręgu Warczewskiego, które wysyłają na Zachód informacje niezgodne z oficjalną propagandą. Uzupełnieniem miłosnego trójkąta, który jest motorem napędowym fabuły filmu, jest funkcjonariusz SB, kapitan Roman Rożek (Więckiewicz). Film Jana Kidawy-Błońskiego oparty został na fragmentach biografii Pawła Jasienicy.
Znany z nadawanego na Polsacie serialu "Samo życie" Robert Więckiewicz po raz pierwszy w dużej roli filmowej pojawił się właśnie w tym filmie duetu Konecki/Saramonowicz. Wcześniej zagrał w ich "Pół serio" rolę scenarzysty Mateusza, a teraz wcielił się w rolę Julka. Kolega Julka i Cezara (Cezary Kosiński) umiera po wypiciu substancji do balsamowania zwłok. Przyjaciele postanawiają odwieźć jego ciało do rodziny do Sopotu. Tak się składa, że trup odjeżdża pociągiem sam. Czarna komedia Koneckiego i Saramonowicza urzekła widzów komizmem oraz historią zbudowaną z przeplatających się ze sobą w niechronologiczny sposób epizodów na obraz i podobieństwo słynnego "Pulp Fiction".
Pierwszy w karierze Złoty Lew na festiwalu w Gdyni oraz pierwsza Polska Nagroda Filmowa "Orzeł" to bilans występu Roberta Więckiewicza w filmie Tomasza Wiszniewskiego "Wszystko będzie dobrze". Aktor wcielił się tu w rolę nadużywającego alkoholu nauczyciela wychowania fizycznego, który towarzyszy 12-letniemu Pawełkowi (Adam Werstak). Chłopiec to utalentowany lekkoatleta, który postanawia pobiec do Częstochowy, licząc na to, że stanie się cud i jego chora na raka matka wyzdrowieje.