Ridley Scott nakręci film o pandemii?
W czasie kwarantanny spowodowanej koronawirusem swoją drugą młodość przeżywają takie filmy jak "Epidemia" czy "Contagion - Epidemia strachu". Temat pandemii jest też atrakcyjny dla filmowców, którzy wplatają go w swoje najnowsze produkcje. Jednym z takich twórców może być Ridley Scott, który zainteresował się książką Lawrence'a Wrighta "The End of October".
Książka Wrighta, która niedawno trafiła na półki księgarń, opowiada o pandemii fikcyjnego wirusa kongoli, który jest o wiele bardziej zabójczy niż koronawirus. Podejrzani o stworzenie go są naukowcy z tajnych laboratoriów w Chinach lub Rosji. Kongola szybko rozprzestrzenia się po całym świecie, zabijając miliony ludzi. Upada gospodarka, zamykane są szkoły, lotniska, a bezrobocie rośnie jak szalone. Do zbadania sprawy zostaje wyznaczony przez WHO mikrobiolog Henry Parsons.
Jak podaje serwis "Deadline", przeniesieniem książki na mały bądź duży ekran zainteresowane jest należące do Ridleya Scotta studio Scott Free. Gdyby książka doczekała się ekranizacji w postaci filmu, możliwe, że reżyserią zająłby się sam Scott. W przypadku serialu telewizyjnego najprawdopodobniej przypadłaby mu jedynie rola producenta. Nie podjęte zostały na razie żadne decyzje, a ewentualny projekt jest jednym z wielu na liście Ridleya Scotta.
Legendarny reżyser pracuje obecnie nad swoim najnowszym filmem zatytułowanym "The Last Duel". Jak w przypadku większości produkcji filmowych na świecie, również i zdjęcia do tego filmu zostały wstrzymane.
"Przez miesiąc kręciliśmy we Francji, ale uznałem, że rozsądnym będzie przerwanie zdjęć do czasu uspokojenia się sytuacji. To, co do tej pory nakręciliśmy, wygląda fantastycznie. Akcja filmu dzieje się w 1360 roku. Wracamy do średniowiecznej Francji, co jest interesujące" - mówił Scott w jednym z wywiadów. W filmie "The Last Duel" wystąpią m.in. Matt Damon, Ben Affleck oraz Adam Driver.