Reklama

Polskie gwiazdy, które zmagały się z depresją i mówią o tym otwarcie

Depresja jest powszechnym zaburzeniem psychicznym. WHO szacuje, że na całym świecie na tę chorobę cierpi 5 proc. dorosłych. Wbrew stereotypom może dotknąć każdego, także osoby odnoszące sukcesy i pozostające na świeczniku. Wiele gwiazd opowiada o swoich trudnych doświadczeniach publicznie, co pozytywnie wpływa na świadomość społeczeństwa na temat tego schorzenia.

Małgorzata Foremniak: Wyrzucona z pędzącego pociągu

Materiał zawiera linki partnerów reklamowych

Zawsze uśmiechnięta Małgorzata Foremniak od lat cieszy się dużą sympatią widzów - aktorka niezmiennie pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiego show-biznesu.

Wkrótce widzowie będą mogli zobaczyć ją na ekranie w filmie "Sonata", w którym wciela się w rolę Małgosi Płonki, przybranej mamy utalentowanego muzycznie Grzegorza. Mocna, zdeterminowana i nieustępliwa bohaterka jest jednocześnie pełna poświęcenia i wiary w talent syna. Film trafi do kin 4 marca, a ci, którzy widzieli już produkcję przedpremierowo, twierdzą, że to najlepsza rola dramatyczna w jej karierze.  

Reklama

Małgorzata Foremniak zachorowała na depresję 11 lat temu. W 2010 roku zmarł jej ojciec, a informację o tragedii otrzymała, gdy pracowała na planie trzeciej edycji "Mam talent"

"Weszłam na krótką przerwę do garderoby, zadzwonił telefon, usłyszałam, że tata odszedł. Zapaliłam dwa papierosy, poprawiłam make-up i wyszłam na plan" - wspominała w rozmowie z "Twoim Stylem". 

W jej życiu pojawił się wtedy mężczyzna, który zdobył jej zaufanie. Początkowo nic nie wskazywało, że stanowi zagrożenie, jednak z czasem stawał się coraz bardziej natarczywy. W końcu aktorka zdała sobie sprawę, że ma do czynienia ze stalkerem, a sprawa trafiła do sądu. 

"Poczułam się jak wyrzucona z pędzącego pociągu na bosaka (...) Żyjesz i nie zdajesz sobie sprawy, że ktoś inteligentnie rozkłada ci życie na części. Niszczy twoje relacje z przyjaciółmi, znajomymi, miesza w kontaktach zawodowych, narażając cię nawet na ich utratę" – wspominała. 

"A przede wszystkim sączy w ciebie, kropla po kropli, permanentne poczucie strachu i zagrożenia z zewnątrz. Inteligentnie i konsekwentnie jego chory umysł osacza z każdej strony. Coraz głębiej wpadasz w pułapkę. Boisz się już prawie wszystkiego (...) Mózg masz przeorany" – powiedziała w rozmowie z magazynem.

Te trudne doświadczenia sprawiły, że aktorka zachorowała na depresję. "Moja depresja była moją sprawą. Owszem, trudną. Bywało tak, że ciężko było mi wyjść z domu" - podkreśliła. 

"Zawsze jest moment krytyczny. Możesz utonąć albo się wynurzyć. Nad ranem pomyślałam: czy kogoś obchodzi, że w jakimś pokoiku jest strzępek kobiety i wali łbem o mur. Do ku**y nędzy, Foremniak, albo wóz, albo przewóz" - wspominała. 

Dawid Ogrodnik: Nie jesteśmy sami

Dawid Ogrodnik należy do najbardziej docenianych aktorów swojego pokolenia. Ostatnio widzowie mogli zobaczyć go m.in. w filmach "Najmro. Kocha, kradnie, szanuje" i "Jak pokochałam gangstera" oraz w serialu "Rojst". Jeszcze w tym roku ukażą się dwie kolejne produkcje z jego udziałem. 

Film "Johnny" przybliży historię księdza Jana Kaczkowskiego, łamiącego stereotypy założyciela hospicjum domowego w Pucku, niezwykle popularnego duchownego, vlogera i autora książek. 

Z kolei "Broad Peak" będzie pierwszym w historii polskiej kinematografii filmem fabularnym podejmującym tematykę himalaizmu. Dawid Ogrodnik wcieli się w Adama Bieleckiego. 

Aktor należy do grona artystów, którzy niechętnie dzielą się publicznie swoim życiem prywatnym, zdarza mu się jednak zabrać głos w sprawach, które uznaje za istotne. 

"Wspierajmy się i rozmawiajmy, to nie wstyd przyznać, że się walczy z depresją i bierze się antydepresanty. Jestem jedną z tych osób. Nie jesteśmy sami" - napisał Ogrodnik na Instagramie 23 lutego 2020 roku z okazji Ogólnopolskiego Dnia Walki z Depresją. Aktor chciał w ten sposób wesprzeć inne osoby zmagające się z tą chorobą.

Post spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem: "Dziękuję za te słowa i twoją obecność. I patrzmy z uwagą na drugiego człowieka, bo czasem ludzie gasną na naszych oczach, a my tego nie zauważamy. Wspierajmy się zamiast oceniać" - napisała jedna z internautek. 

Pod postem nie zabrakło odważnych wyznań innych ludzi, którzy zmagają się z chorobami psychicznymi: "Ja choruję na CHAD (choroba afektywna dwubiegunowa - przyp. red.). Depresja to jeden z biegunów. Dożywotnio muszę brać leki" - wyznała fanka Dawida Ogrodnika.

Danuta Stenka: Całe moje ciało krzyczało

U Danuty Stenki depresję zdiagnozowano tuż przed tym, jak wkroczyła na plan zdjęciowy "Nigdy w życiu". Aktorka zmagała się z chorobą przez sześć lat. Cierpiała na chroniczną bezsenność. Przyznała, że powodem jej stanu było m.in. wypalenie zawodowe. Kluczowe w procesie powrotu do zdrowia były dla niej terapia i wsparcie rodziny.

Temat ten zdecydowała się poruszyć w czasie pokazów premierowych filmu "Planeta singli 3". "Ludzie boją się do tego przyznać, często nawet przed samym sobą. Ciągle pokutuje myślenie, że depresja równa się psycholog, psychiatra, wariatkowo, niepełnosprawny umysłowo" - powiedziała Stenka w rozmowie z serwisem Videoportal.pl. 

"Moja przyjaciółka powtarzała mi, że powinnam się wybrać do lekarza, bo to objawy wypalenia. Że bezsenność to sygnał depresji. Ale ja byłam pewna, że to się wreszcie musi skończyć (...) Nic z tym nie robiłam. Kilka lat. Któregoś dnia poczułam, że tak dłużej nie wytrzymam. Całe moje ciało krzyczało do mnie. Moja agentka, umówiła mnie z lekarzem" - mówiła w rozmowie z tygodnikiem "Wprost". 

"Pozwoliłam sobie siebie zajeździć. Fizycznie i psychicznie. Nadmiar pracy, brak wolnych dni i wreszcie brak snu" - dodała. "Można być słabym, bo człowiek jest słaby. Bywa silny i bywa słaby. I powinniśmy pozwolić sobie na pokazanie tego, co nosimy w środku" - podkreśliła. 

Bartosz Opania: Bardzo przewlekła, ciężka choroba

Bartosz Opania jest znany widzom głównie za sprawą "Na dobre i na złe", gdzie grał doktora Latoszka. Warto też jednak wiedzieć, że to również doświadczony aktor filmowy. Wystąpił między innymi w komediach "Wkręceni" i "Wkręceni 2"

Po raz ostatni przed kamerą pojawił się w 2019 roku. Choć występował na deskach teatrów, to skrzętnie unikał medialnej uwagi. Pod koniec ubiegłego roku zdradził, jaka była przyczyna tego zniknięcia.

Opania 15 października 2021 roku pojawił się na Gali Magazynu VIP, na której odebrał nagrodę w kategorii "Osobowość – kultura i sztuka".

"Nie chciałbym epatować tą sytuacją w żaden sposób, ale ponieważ jest to dosyć poważny problem społeczny i ludzki, to powiem. Generalnie byłem chory na depresję i ta choroba bardzo dużo mi zabrała. Chciałbym namówić wszystkich, aby pochylali się nad takimi osobami (byli bardzo czujni), bo to jest naprawdę bardzo przewlekła, ciężka choroba" - wyznał w rozmowie z dziennikiem "Super Express".

Zapytany wtedy wprost o to, jak radzi sobie z chorobą, odparł, że jest na etapie walki. 

Adrianna Biedrzyńska: Spoglądajmy uważniej

W przypadający 8 czerwca Światowy Dzień Guza Mózgu Adrianna Biedrzyńska wróciła na Instagramie wspomnieniami do czasu, gdy sama zmagała się z tą chorobą. Stwierdziła, że to stres i depresja naraziły ją na wystąpienie choroby nowotworowej. Dlatego podkreśliła, jak ważne jest, abyśmy dbali o zdrowie psychiczne. Zarówno swoje, jak i innych.

"Jestem przykładem osoby, która na własne życzenie, STRESEM i DEPRESJĄ wygenerowała ten straszny gen, to diagnoza Profesora. Dostałam wyrok - trzy tygodnie, do trzech miesięcy życia. Wygrałam z tym intruzem, który zadomowił się w mojej głowie, wygrałam dzięki mądrym, cudownym ludziom. We wrześniu minie siedem lat, kiedy to Profesor Mirosław Ząbek, wspaniały neurochirurg usunął tego nieproszonego gościa, a mój mąż Sebastian czuwał przy mnie tyle miesięcy, lat..." - wspominała Adrianna Biedrzyńska. 

Aktorka przez lata przed postawieniem diagnozy zmagała się z silnymi bólami głowy. Jednak żaden lekarz nie skierował jej na rezonans magnetyczny czy tomografię. Sądzili, że to zwykła migrena. Decydującym elementem w walce z guzem okazał się zabieg napromieniowania - gamma knife, dzięki któremu uniknięto otwierania czaszki.

Swoją historię aktorka chce przekuć w przesłanie dla innych. "Dbajmy o swoje zdrowie psychiczne, szczególnie w tych tak trudnych dzisiejszych czasach, dbajmy o siebie i bądźmy czujni na innych. Tych, którzy potrzebują pomocy... Nie lekceważmy wszelkich objawów depresji, załamań, zapaści psychicznych. Wyciągajmy pomocną dłoń do tych, którzy tego potrzebują, wszystko zaczyna się od naszego stanu psychicznego, większość chorób i tragedii z nim związanych. Spoglądajmy uważniej na wszystkich wokół nas, bądźmy dla siebie łagodni i WYROZUMIALI... dajmy spokój z agresją, hejtem, ocenianiem okrutnym, odrzucaniem. Mamy tylko jedno życie. Pielęgnujmy relacje, przyjaźnie... i reagujmy na tych, którzy nagle uciekli gdzieś, zamknęli się w swoim świecie, w swoim samotnym świecie... bo nie daj Boże..." - apelowała Biedrzyńska.

Więcej o akcji przeczytacie na stronie Mental.interia.pl

Wszystkie odcinki serialu "Mental" do obejrzenia w Polsat Box Go!

Materiał zawierał linki partnerów reklamowych

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy