"Piraci z Karaibów": Szósta część jednak powstanie? Powróci Johnny Depp?
Rozczarowującą informację przekazała niedawno fanom słynnej pirackiej serii Margot Robbie . Aktorka, która miała być gwiazdą planowanego kobiecego spin-offu "Piratów z Karaibów" ujawniła, że projekt takiego filmu nie zyskał akceptacji wytwórni, dlatego nie należy się spodziewać, że zostanie zrealizowany. Okazuje się jednak, że sprawa wcale nie jest przesądzona. Producent Jerry Bruckheimer stwierdził, że prace nad tym projektem trwają.
Choć o powstaniu szóstej części "Piratów z Karaibów" mówi się od kilku lat, dopiero w maju dowiedzieliśmy się na jej temat czegoś więcej. Producent i siła napędowa cyklu, Jerry Bruckheimer, ujawnił wtedy w rozmowie z "The Sunday Times", iż prace nad produkcją w istocie nabrały tempa. Odniósł się też do krążących od 2020 roku spekulacji dotyczących udziału Margot Robbie.
"To prawda, prowadzimy z nią rozmowy. Pracujemy nad dwiema wersjami scenariusza - pierwsza zakłada udział Margot, a druga nie" - zdradził producent. Zapytany o to, czy w szóstej części powróci gwiazdor serii Johnny Depp, który był wówczas pochłonięty procesowaniem się z byłą żoną, Bruckheimer odparł wymijająco: "Nic nie zostało jeszcze rozstrzygnięte".
Film z Margot Robbie w roli głównej miał być sposobem na odświeżenie i urozmaicenie "Piratów z Karaibów". Niedawno aktorka wyznała jednak, że pomysł na opowiedzenie tej historii z kobiecej perspektywy nie zyskał ostatecznej akceptacji Disneya. "Mieliśmy ciekawy projekt i rozwijaliśmy go przez jakiś czas, wieki temu. Chcieliśmy stworzyć film, w którym to kobiety grałyby pierwsze skrzypce i uważaliśmy, że to świetna inicjatywa. Sądzę, że wytwórnia po prostu nie chce już tego robić" - wyjawiła Robbie w rozmowie z "Vanity Fair".
Teraz jednak okazało się, że sprawa nie jest wcale przesądzona. "Opracowaliśmy jednocześnie dwa scenariusze. Ten z Margot jest we wcześniejszej fazie rozwoju. Ale to też zrobimy za jakiś czas. Najpierw skupiliśmy się na typowej kontynuacji" - stwierdził Bruckheimer w wywiadzie udzielonym "TheWrap".
Czy w szóstej odsłonie filmowego cyklu opowiadającego o przygodach słynnych morskich wilków zobaczymy Jacka Sparrowa? Informacja ta wciąż nie została potwierdzona. Pozornie szanse wydają się być nikłe - podczas głośnego procesu o zniesławienie, który Depp wytoczył Amber Heard, aktor stwierdził, że nie wróci do obsady nawet wówczas, gdyby zaoferowano mu "300 milionów dolarów i milion alpak".
Od tamtej pory wiele się jednak zmieniło. Gwiazdor odniósł na sali rozpraw spektakularne zwycięstwo, a obecnie pracuje nad reanimowaniem zahamowanej kariery. Już w przyszłym roku będziemy mogli go oglądać w dramacie "In the Hand of Dante" nakręconym na podstawie powieści Nicka Toschesa. Informator "The Sun" donosił kilka dni temu, że powrót gwiazdora do "Piratów..." jest wielce prawdopodobny - Depp ma ponoć wkrótce wziąć udział w zdjęciach próbnych do szóstej części cyklu o roboczym tytule "Pirates of the Caribbean: A Day At The Sea".