Peter J. Lucas: Romans przekreślił jego karierę w Hollywood?
Peter J. Lucas, a właściwie Piotr Józef Andrzejewski, przed laty był obiecującą personą w Hollywood. Romans zniszczył jednak jego małżeństwo, a także przerwał karierę za oceanem. Kończący dziś 60. lat aktor podkreśla jednak, że zamierza przypomnieć się rynkowi amerykańskiemu. Czy mu się uda?
Piotr Józef Andrzejewski od dziecka przejawiał talent artystyczny. Będąc dzieckiem, grał na różnych instrumentach i śpiewał. Kiedy miał 12 lat, nauczył się grać na akordeonie. Swój warsztat szkolił m.in. w poznańskim Zawodowym Studium Piosenkarskim.
Na scenie zadebiutował w 1984 roku rolą Ślepego Głuchoniemego w spektaklu "Ślepcy" Jana Astriaba w reżyserii Lecha Terpiłowskiego na scenie Teatru Wielkiego im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu. Za swoje późniejsze role teatralne otrzymał wiele nagród i wyróżnień.
W 1987 odebrał nawet wyróżnienie i nagrodę Programu III Polskiego Radia na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Andrzejewski był pierwszym niezawodowym aktorem dopuszczonym do udziału w konkursie.
Warto podkreślić, że Peter J. Lucas jest z zawodu inżynierem rolnictwa (specjalistą od budowy traktorów i kombajnów).
W 1987 roku postanowił spróbować szczęścia w Anglii. Nakręcił tam kilka spotów reklamowych i pracował jako model. Znajoma aktorka poleciła go swoim przyjaciołom szukającym akurat kogoś, kto mógłby zagrać Polaka, poszedł na zdjęcia próbne i dostał rolę.
"Tak bardzo mnie chciano, że w ciągu kilku dni załatwiono mi wszystkie pozwolenia na pracę i członkostwo w Brytyjskiej Unii Aktorskiej. Wtedy też pierwszy raz usłyszałem, że powinienem wyjechać do Hollywood. Patrzyłem na to z przymrużeniem oka, ale postanowiłem spróbować. I wyjechałem" - wspominał w rozmowie z magazynem "Poznański prestiż".
W tym czasie poznał o 20 lat starszą od siebie milionerkę Elke Lesso. Projektantka i właścicielka domu mody zauroczyła się młodym aktorem. Para dość szybko wzięła ślub. To dzięki pomocy żony Peter J. Lucas zaistniał w amerykańskim show-biznesie. Na ekranie zadebiutował rolą w filmie "Mala Sangre".
Dziesięć lat później miał już na swoim koncie role w kilkunastu serialach (zagrał m.in. w "Strażniku Teksasu", "Słonecznym patrolu" i "Szpitalu Dobrej Nadziei"), a także w wielkim kinowym hicie "Dzień Niepodległości". W 1999 roku nieoczekiwanie zainteresowali się nim również polscy filmowcy.
Rola Szakala w komedii "Kiler-ów 2-ów" dała mu wielką popularność, a udział w "Na dobre i na złe", "Samym życiu" i "Oficerach" zaprocentował zaproszeniem do "Tańca z gwiazdami".
Kiedy jesienią 2006 roku Piotr Józef Andrzejewski po raz pierwszy stanął na parkiecie show, mógł się pochwalić mnóstwem ról w amerykańskich produkcjach i znajomością m.in. z Jetem Li, Davidem Hasselhoffem, Laurą Dern i Ewanem McGregorem. Mógł także liczyć na ogromne wsparcie żony - milionerki, dzięki której za oceanem niczego mu nie brakowało.
Udział w "Tańcu z gwiazdami" zakończył się jednak dla Petera J. Lucasa rozwodem. Elke Andrzejewski dowiedziała się bowiem, że jej mąż związał się podczas pobytu w Polsce z producentką show Agnieszką Koniecką. W 2007 roku na świat przyszedł syn aktora i jego nowej ukochanej, Aleksander.
Peter na zawsze opuścił ogromną rezydencję nad Zatoką Meksykańską i pożegnał się z luksusowym życiem u boku bizneswoman. Postanowił wtedy na dłużej osiedlić się w Polsce. Miłość do syna i jego mamy sprawiła, że zdecydował się na jakiś czas zapomnieć o Hollywood i cały swój czas poświęcić nowej rodzinie.
"Po 20 latach porzuciłem Hollywood i zacząłem nowe życie w Polsce - w kraju, którego do tej pory nie potrafię zrozumieć. Chcąc zachować prywatność, zaszyłem się pod Warszawą. Tak, po tym programie moje życie się bardzo zmieniło" - wyznał w jednym z wywiadów.
Po kilku latach w Polsce aktor ponownie otrzymał propozycję wytępienia w hollywoodzkiej produkcji, którą bez wahania przyjął. W serialu "Nikita" zagrał u boku Maggie Q i Shane'a Westa. Później wrócił do ojczyzny i pojawił się w takich serialach, jak: "Hotel 52", "Przyjaciółki", "Paradoks", "Ojciec Mateusz" oraz "Komisarz Aleks".
Tuż przed wybuchem pandemii Peter J. Lucas pojawił się jako Rockefeller w fabularyzowanym dokumencie "Łukasiewicz - nafciarz romantyk". Aktor jednak nie ukrywa, że chciałby powrócić do Hollywood. "Mam już na tyle ułożoną sytuację rodzinną, że mam zamiar przypomnieć się rynkowi amerykańskiemu. Mimo zarejestrowanych w unii aktorskiej ponad 90 tysięcy aktorów udało mi się w Stanach znaleźć swoje miejsce. Byłem obsadzany, akceptowany... W Polsce nie potrafię się do końca odnaleźć - wyznał w rozmowie z "Poznańskim prestiżem”.
Zobacz też:
Ten film wywołał w Polsce skandal. Teraz okazuje się, że to nie koniec
Erotyczne sceny i śmiałe sesje? Tak zaczynała polska gwiazda
Był u szczytu sławy, gdy zniknął. Kariera zniszczona przez seks
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.