Październik pełen nowości w Netfliksie i HBO Max! Co zobaczymy w pierwszym tygodniu miesiąca?
Oscarowe produkcje i długo wyczekiwane serialowe premiery. Wszystko to już w pierwszym tygodniu października zaserwują nam popularne platformy streamingowe - Netflix i HBO Max. Jakie hity pojawią się na ekranie?
"Wielka woda" - sześcioodcinkowy dramat katastroficzny, inspirowany wydarzeniami z okresu powodzi tysiąclecia, która nawiedziła Wrocław i jego okolice w 1997 roku. Za kamerą stanęli Jan Holoubek i Bartłomiej Ignaciuk.
Opis: Wielka fala powodziowa zbliża się do Wrocławia. Lokalne władze, na czele z aspirującym urzędnikiem Jakubem Marczakiem (Tomasz Schuchardt), ściągają do miasta wykwalifikowaną hydrolożkę, Jaśminę Tremer (Agnieszka Żulewska), aby za wszelką cenę uratować miasto.
W tym samym czasie, Andrzej Rębacz (Ireneusz Czop) wraca do rodzinnych Kęt pod Wrocławiem, nieoczekiwanie stając na czele zbuntowanych mieszkańców wsi, którzy nie chcą dopuścić do zniszczenia wału przeciwpowodziowego. Z biegiem czasu, pod narastającą presją, władze podejmują trudną decyzję, która na zawsze zmieni życie głównych bohaterów oraz historię całego regionu i jego mieszkańców.
Premiera: 5 października (środa)
"Skok z wysokości" - włoska komedia romantyczna w reżyserii Andrei Jublin. Występują: Federica Torchetti,Cristiano Caccamo,Celeste Savino.
Opis: Młoda kobieta cierpiąca na stany lękowe, chcąc uszanować ostatnią wolę przyjaciółki, mierzy się ze strachem i próbuje odzyskać swoje życie. A może znajdzie też miłość?
Premiera: 5 października (środa)
"Telefon pana Harrigana" - adaptacja jednego z opowiadań Stephena Kinga. Amerykański horror w reżyserii Johna Lee Hancocka, który napisał również scenariusz produkcji.
Opis: Craig poznaje pana Harrigana - starszego, samotnego miliardera. Szybko nawiązuje się między nimi nić porozumienia. Chłopak zdecyduje się sprezentować przyjacielowi najnowszy model iPhone'a. Pewnego dnia wiekowy pan Harrigan umiera niespodziewanie, a jego iPhone trafia do grobu razem z nim. Craig postanawia wówczas napisać do zmarłego przyjaciela. Telefon jednak zaczyna odpowiadać, a chłopak... może komunikować się z zaświatami.
Premiera: 5 października (środa)
"Drive My Car" - film w reżyserii Ryūsuke Hamaguchiego oparty na opowiadaniu Harukiego Murakamiego z tomu "Mężczyźni bez kobiet".
Opis: Yūsuke (Hidetoshi Nishijima) jest aktorem i reżyserem teatralnym, a jego żona, Oto (Reika Krishima), telewizyjną scenarzystką, która lubi opowiadać historie także w łóżku - choć te scenariusze ocenzurowałaby każda stacja. Łącząca ich więź wydaje się głęboka - do momentu gdy Oto niespodziewanie umiera, pozostawiając po sobie wiele tajemnic. Pogrążony w smutku Yūsuke wyjeżdża do Hiroszimy, by tam reżyserować w teatrze "Wujaszka Wanię", w którym główną rolę dostaje młody aktor, Kōji (Masaki Okada). Kōji znał Oto i zna odpowiedzi na dręczące męża pytania. Czy jednak Yūsuke zdobędzie się na konfrontację z mężczyzną, z którym być może zdradzała go żona?
Premiera: 1 października (sobota)
"Zabij to i wyjedź z tego miasta"- animacja Mariusza Wilczyńskiego. Kinowa premiera miała miejsce w listopadzie 2020 roku.
Opis: Film Wilczyńskiego wskrzesza dzieciństwo z całym jego bagażem udręk i zachwytów, przywołuje tych, którzy odeszli, by dać im nowe życie. Zanurzony w przywołanych z pamięci detalach, barwach, dialogach, dźwiękach, sytuacjach, głosach, "Zabij to..." staje się kroniką PRL-owskiego dzieciństwa i młodości przeżytej w czasach transformacji, opowieścią o zmieniającej się Polsce, o szarzyźnie nieoczekiwanie nabierającej rumieńców.
Premiera: 1 października (sobota)
Zobacz również:
Weekend w kinie: Patryk Vega i osiołek
Ezra Miller: Koniec marzeń o karierze w Hollywood
"Kobieta samotna": Najbardziej pesymistyczny polski film. Wstrząsająca rola Lindy