Paul Walker: Aktor zginął w tragicznym wypadku. Dziś miałby 50 lat
W listopadzie 2013 roku Paul Walker przeżywał najlepszy okres w swojej karierze. Właśnie kończył zdjęcia do siódmej odsłony "Szybkich i wściekłych" i planował wziąć udział w kolejnych. Pod koniec miesiąca aktor zginął w tragicznym wypadku samochodowym. Przyjaciele z planu popularnej serii wspominają go przy każdej możliwej okazji. 12 września aktor obchodziłby 50. urodziny.
Paul Walker przyszedł na świat 12 września 1973 roku w Glendale w Kalifornii jako najstarsze z czworga dzieci emerytowanego krawca i fotografa Paula Williama Walkera III oraz modelki Cheryl Crabtree. Jego dziadek ze strony ojca, William "Irlandczyk" Walker, był zawodowym bokserem, brał udział w wyścigach samochodowych Forda, dowodził batalionem, który wkraczał do Włoch pod dowództwem generała Pattona podczas II wojny światowej i przeżył atak na Pearl Harbor.
Już we wczesnych latach dzieciństwa mały Paul brał udział w reklamach. Jako dwunastolatek wystąpił w serialu NBC "Autostrada do nieba" (1985-1986). Dwa lata później zadebiutował na dużym ekranie w horrorze komediowym "Potwór w szafie" (1987) oraz sensacyjnym filmie science-fiction "Rozkaz — zabijać" (1987).
Po ukończeniu szkoły średniej Walker studiował biologię morską na jednej z kalifornijskich uczelni. Szybko powrócił jednak na mały ekran w dwóch serialach CBS: "Żar młodości" (1993) i "Dotyk anioła" (1996). Wystąpił również w komedii zrealizowanej w wytwórni Walta Disneya "Postrzelone bliźniaki" (1998).
W słynnym "Miasteczku Pleasantville" (1998) był czarującym koszykarzem ze szkolnej drużyny, a w dramacie sportowym "Luz Blues" (1999) pojawił się jako jeden z czołowych zawodników teksańskiej drużyny futbolu amerykańskiego. Rolą szkolnego przystojniaka w młodzieżowym przeboju "Cała ona" (1999) ujawnił swój talent komediowy.
Kamieniem milowym w jego karierze okazała się rola agenta FBI w "Szybkich i wściekłych" Roba Cohena (z którym współpracował wcześniej przy thrillerze "Sekta") - filmie o gangach organizujących uliczne wyścigi samochodowe. Mogliśmy go oglądać także w jego licznych sequelach: "Za szybcy, za wściekli" (2003), "Szybko i wściekle" (2009), "Szybcy i wściekli 5" (2011) oraz "Szybcy i wściekli 6" (2013). Za rolę w pierwszym z tych projektów wraz ze swoim filmowym partnerem Vinem Dieselem odebrał nagrodę MTV dla najlepszego ekranowego duetu.
Innym znanym obrazem z jego udziałem był thriller akcji Wayne'a Kramera "Potęga strachu" (2006), gdzie wcielił się w postać kryminalisty, którego zadaniem jest pozbywanie się broni użytej w porachunkach gangsterskich. Z kolei w kryminale "Podwójna tożsamość" (2007) jako były żołnierz piechoty morskiej udawał bossa narkotykowej mafii.
Jedną z jego ostatnich ważnych kreacji była rola złodzieja, który wraz z grupą przyjaciół chce przeprowadzić ostatni duży skok, w filmie sensacyjnym "Chętni na kasę" (2010) Johna Luessenhopa.
W kwietniu 2014 na ekrany trafił film "Brick Mansions. Najlepszy z najlepszych" zawierający ostatnią kompletną rolę w karierze Paula Walkera. W o rok późniejszych "Szybkich i wściekłych 7" 40-letni aktor zdążył nagrać większość scen, choć nie wszystkie. Dlatego twórcy zdecydowali się ukryć nieobecność gwiazdy, angażując do produkcji braci Paula, Caleba i Cody’ego, i wykorzystując technologię CGI.
Walker zginął 30 listopada 2013 w wypadku samochodowym niedaleko Santa Clarita w Kalifornii. Miał 40 lat. Kilka dni po wypadku koroner wykluczył udział osób trzecich w zdarzeniu. Porsche Carrera GT, którym Paul Walker podróżował wraz z przyjacielem, Rogerem Rodasem, doszczętnie spłonęło. Samochód jadący ze zbyt dużą prędkością wypadł na łuku drogi i uderzył w drzewo. Obaj mężczyźni zginęli na miejscu. Walker był pasażerem.
Jego śmierć bardzo przeżyli przyjaciele z planu "Szybkich i wściekłych". Jordana Brewster, która wcieliła się w filmową ukochaną Walkera, po latach wyznała, że wciąż jest w żałobie po koledze z planu. W wywiadzie dla "People" zdradziła, że czasem zalewają ją fale smutku. Dla nie jest "niewyobrażalne, że nie ma go już z nami". Zaraz dodała, że zdaje sobie sprawę, iż są to normalne uczucia, "gdy odchodzi ktoś, kto miał tak duży wpływ na twoje życie i, mówiąc szczerze, na życie tylu innych osób".
Także Vin Diesel nie ukrywał, że jest zrozpaczony po niespodziewanej śmierci Walkera. Kilka dni po jego wypadku napisał w mediach społecznościowych, że aktor był mu "bratem... na ekranie i poza nim". W 2017 roku Diesel wraz z innymi gwiazdami "Szybkich i wściekłych" otrzymał nagrodę MTV Generation Award. Podczas przemówienia wspomniał o Walkerze. "W 2002 roku stałem na tej scenie, bo MTV uznało mnie i Paula za najlepszy duet. Teraz, 15 lat później, jestem tu z całą moją rodziną" - mówił Diesel. "Nie mógłbym wyjść tutaj i mówić o 'Szybkich i wściekłych' bez wyznania miłości mojemu bratu, Pablo. Pablo, nasz bracie, mamy nadzieję, że jesteś z nas dumny, dziękujemy ci". W 2021 roku Diesel prowadził córkę Walkera do ołtarza podczas jej ślubu.
W 2017 roku córka gwiazdora — Meadow — pozwała koncern Porsche, winiąc za tragedię konstrukcję auta, którym jechał jej ojciec. Wyniki autopsji wykazały, że bezpośrednią przyczyną śmierci Walkera nie były obrażenia, jakich aktor doznał w trakcie wypadku, tylko spalenie ciała po eksplozji auta.
Pasy bezpieczeństwa, które miał na sobie Walker, uwięziły go — według córki gwiazdora — w aucie i uniemożliwiły ewakuację po wypadku. Wybuch w samochodzie nastąpił dopiero 80 sekund po kraksie, Paul Walker miał już wtedy złamane żebra i miednicę. W pozwie przeciwko koncernowi Porsche zwrócono również uwagę na wcześniejsze przykłady "braku stabilności i problemy z kontrolą" tych aut. "Porsche Carrera GT jest niebezpiecznym samochodem. Nie powinno się nim jeździć po ulicach. Nie powinniśmy byli stracić Paula Walkera i jego przyjaciela Rogera Rodasa" - brzmią końcowe zdania pozwu.
"Powtarzamy, jesteśmy w głębokim smutku, gdy ktokolwiek doznaje wypadku w samochodzie Porsche, jednakże raporty policji jednoznacznie wskazują, że przyczyną tragicznego wypadku była nierozważna jazda i nadmierna prędkość" - napisali z kolei w specjalnym oświadczeniu przedstawiciele Porsche. Prawnicy koncernu przedstawili też przed sądem dokumenty, w których odnoszą się do zarzutów Meadow. Opisali w nich Walkera jako fana samochodów, jednocześnie sugerując, że auto było nieodpowiednio utrzymane, zaniedbane i zmodyfikowane. Tym samym aktor może ponosić współodpowiedzialność za tragedię.
Z kolei portal TMZ doniósł kilka miesięcy temu, że aktor mógł zarobić po śmierci nawet 80 mln dolarów. Kiedy Paul był w trakcie kręcenia 7. części "Szybkich i wściekłych", Universal zobowiązał się do stworzenia trzech kolejnych produkcji. Te projekty przyniosłyby gwieździe od 30 do 80 mln dolarów. Informacja pojawiła się tuż po tym, jak Meadow Walker otrzymała 10,1 mln dolarów odszkodowania.