"Pan Wilk i spółka": Niespodziewany lider box-office’u
W miniony weekend do kin trafiły długo oczekiwane filmy "Wiking" Roberta Eggersa oraz "Nieznośny ciężar wielkiego talentu" z Nicolasem Cage’m w roli... Nicolasa Cage’a. Wbrew prognozom żaden z tych filmów nie został liderem box-office'u. Pierwsze miejsce w Ameryce Północnej zajął nieoczekiwanie animowany film "Pan Wilk i spółka".
Sukces animowanego "Pana Wilka i spółki", filmu, który w polskich kinach będzie można oglądać od 27 maja, potwierdza, że tegoroczna wiosna to bardzo dobry okres, jeśli chodzi o filmy dla młodszych odbiorców.
Wcześniej sukces odniosły "Sing 2" i "Sonic 2: Szybki jak błyskawica", teraz na szczyt północnoamerykańskiego box-office’u zdołał wspiąć się "Pan Wilk i spółka". W pierwszy weekend wyświetlania w kinach film zarobił 24 miliony dolarów.
Wyreżyserowany przez Pierre’a Perifela "Pan Wilk i spółka" opowiada historię pięciorga przyjaciół: błyskotliwego kieszonkowca Pana Wilka (Sam Rockwell), włamywacza Pana Węża (Marc Maron), mistrza kamuflażu Pana Rekina (Craig Robinson), Pana Piranii (Anthony Ramos) oraz hakerki o ciętym języku, miss Tarantuli (Awkwafina). Po latach niezliczonych napadów, które uczyniły z nich najbardziej poszukiwanych złoczyńców na świecie, zostają w końcu złapani. Aby uniknąć kary więzienia postanawiają, że będą dobrymi obywatelami - czytamy w oficjalnym opisie fabuły filmu.
Drugie miejsce północnoamerykańskiego box-office’u przypadło w udziale innemu filmowi dla młodych widzów. Łączącemu animację z filmem aktorskim filmowi "Sonic 2: Szybki jak błyskawica". W miniony weekend zarobił 15,2 miliona dolarów, a na jego koncie na całym świecie jest już 287,8 miliona dolarów.
Dopiero na trzecim miejscu w północnoamerykańskim box-office wylądował film "Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a". To rozczarowujący wynik biorąc pod uwagę to, że film z uniwersum Harry’ego Pottera jest na tamtejszych ekranach dopiero od ponad tygodnia. 14 milionów dolarów zarobione przez niego w miniony weekend, to spadek aż o 66,8 proc. w stosunku do poprzedniego tygodnia. Film ratują zyski z innych światowych rynków. W sumie na koncie filmu Davida Yatesa jest 280,3 miliona dolarów.
Dopiero na czwartym miejscu zameldowała się jedna z gorących premier weekendu, "Wiking" Roberta Eggersa. Mimo to 12 milionów, jakie zarobił ten film w Ameryce Północnej, uznawane jest przez analityków rynku za sukces.
"Wiking" to ambitna produkcja dla dorosłych, która ma udowodnić, że w kinach wciąż jest zapotrzebowanie na autorskie filmy, które trudno zaliczyć do miana kina rozrywkowego. Problemem "Wikinga" jest jednak jego budżet, który wyniósł aż 90 milionach dolarów. Na całym świecie film Eggersa zarobił dopiero 23,5 miliona dolarów.
Pierwszą piątkę północnoamerykańskiego box-office’u zamyka film "Nieznośny ciężar wielkiego talentu" z Nicolasem Cage’m w roli głównej. W premierowy weekend w kinach Ameryki Północnej zarobił 7,2 miliona dolarów. Gorzej radzi sobie na pozostałych rynkach, gdzie zyskał zaledwie 2,4 miliona dolarów.
Zobacz również:
"Mumia": Reżyser żałuje filmu z Tomem Cruisem
Ewa Wiśniewska ma już 80 lat: Uroda przemija, nie warto się ekscytować
Jack Nicholson: Ostatni z wielkich
Carmen Electra: Królowa parodii w bikini
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.