Reklama

"Oppenheimer": Cillian Murphy zagrał rolę życia? Wiele dla niej poświęcił

O tym filmie mówi się od miesięcy. Krytycy, którzy widzieli już "Oppenheimera" są niemal jednogłośni - to arcydzieło. Duża jest w tym zasługa Cilliana Murphy'ego, który wcielił się w tytułową rolę. Wiele osób przewiduje, że otrzyma za nią Oscara. Bez wątpienia wiele dla niej poświecił.

"Oppenheimer": Najbardziej oczekiwana premiera tego roku

21 lipca w polskich kinach zadebiutuje "Oppenheimer". To opowieść to słynnym amerykańskim fizyku J. Robercie Oppenheimerze, który w czasie II wojny światowej pełnił funkcję dyrektora naukowego Projektu Manhattan - przedsięwzięcia służącego opracowaniu pierwszej broni atomowej. Na swoim koncie miał on olbrzymie dokonania m.in. w dziedzinie badań czarnych dziur i promieniowania kosmicznego oraz rozwinięcia teorii tunelowania kwantowego. 

Po stworzeniu śmiercionośnego narzędzia Oppenheimer, którego amerykański rząd oskarżał o powiązania z ruchem komunistycznym i szpiegostwo, zaangażował się w działalność na rzecz ograniczania wykorzystywania broni jądrowej. Z tego powodu stał się symbolem pacyfizmu.

Reklama

"Oppenheimer": Rola życia Cilliana Murphy'ego?

W tytułowego bohatera wcielił się Cillian Murphy, znany międzynarodowej widowni z roli Tommy'ego Shelby'ego, którego zagrał w głośnym serialu gangsterskim "Peaky Blinders". Aktor nie ukrywa, że rola wiele od niego wymagała. W jednym z wywiadów wyznał, że w pewnym momencie przestał jeść czym doprowadził swój organizm na skraj wytrzymałości. 

Irlandzki gwiazdor zdradził, że aby upodobnić się do swojego bohatera, który wyróżniał się bardzo szczupłą sylwetką, zaczął stosować wyjątkowo restrykcyjną dietę. "Oppenheimer żywił się jedynie martini i papierosami. Przezwyciężałem siebie, by sprawdzić, jak mało mogę jeść, żeby przetrwać. To nie było zdrowe. Nie polecam tego nikomu" - przyznał.

Zapytany o szczegóły swojego jadłospisu oraz liczbę utraconych kilogramów Murphy odparł, że nie zamierza o tym opowiadać z bardzo prostej przyczyny. "Nie chcę, żeby w kontekście filmu pojawiały się nagłówki w stylu: 'Cillian schudł tyle i tyle dla roli'" - skwitował. 

Szczegóły rygorystycznej diety aktora zdradziła za to Emily Blunt, czyli jego ekranowa żona. W rozmowie z "Extra" opowiedziała o tym, jak wyglądały jego przygotowania do roli oraz "posiłek". Gwiazdor "Oppenheimera" nie żywił się martini i papierosami, a... migdałami. "Miał przed sobą monumentalne przedsięwzięcie. A jadł dziennie jednego migdała. Był potwornie wychudzony" - wyznała Blunt. 

"OPPENHEIMER. Najlepszy, najważniejszy film tego wieku"

Paul Schrader, reżyser i scenarzysta, nie słynie z dawania pochwał. Zwykle krytykuje w ostrych słowach, a w corocznych listach najlepszych filmów na ich szczycie umieszcza swoje produkcje. Tym razem zrobił wyjątek dla Christophera Nolana. Schrader uważa jego "Oppenheimera" za najlepszy film XXI wieku.

"OPPENHEIMER. Najlepszy, najważniejszy film tego wieku" - napisał Schrader na swoim koncie na Facebooku. "Jeśli chcecie zobaczyć tylko jeden film w kinie w tym roku, to powinien być 'Oppenheimer'. Nie jestem psychofanem Nolana, ale ten [film] wybija drzwi z zawiasów" - napisał artysta. 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Oppenheimer (film) | Cillian Murphy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy