"Noce i dnie": Scena kręcona pod wpływem? Jan Englert ujawnia!
Książka pt. "Bez oklasków", czyli wywiad-rzeka z Janem Englertem, przynosi sensacyjną informację dotyczącą kulis powstania filmu "Noce i dnie". Aktor w kultowej produkcji w reżyserii Jerzego Antczaka wcielił się w działacza niepodległościowego Marcina Śniadowskiego, ukochanego córki Niechciców. Teraz zdradził, że pewnego razu, kiedy na planie panował zastój, z nudów wypił co najmniej pół butelki wódki, gdyż wydawało mu się, że tego dnia zdjęć już nie będzie. Jednak o piątej nad ranem wezwano go na plan.
Jan Englert przyznaje otwarcie, że jeśli zdarzały mu się kiedyś alkoholowe wyskoki, to później "przez dwie doby nie mógł podnieść głowy z poduszki". Nie ukrywa też, że o ile "wszyscy po libacji następnego dnia są trzeźwi", to do niego "kac dopiero zaczyna się powoli dobierać". Jego niedyspozycje były tym większe, że w młodości palił trzy paczki papierosów dziennie.
Książka "Bez oklasków", w której Jan Englert przede wszystkim podsumowuje swoje życie zawodowe, ukazała się nakładem Wydawnictwa Otwartego.
Zobacz również:
Jan Englert przyznał, że wykryto u niego tętniaka
Jan Englert reżyseruje żonę w sztuce o małżeńskim oszustwie
Ścibakówna i Englert zachwycili Dodę
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.