Reklama

Nie żyje Jerzy Stuhr. Z internetu spływają kondolencje: "Panu nie było wolno"

Nie żyje Jerzy Stuhr, wybitny polski aktor i reżyser. Informację w rozmowie z Onetem potwierdził jego syn Maciej. Widzowie pokochali Jerzego Stuhra za niezapomniane kreacje. "Perfekcyjna technika aktorska i inteligencja" - mówił o nim Krzysztof Kieślowski.


Jerzy Stuhr urodził się 18 kwietnia 1947 roku w Krakowie. Przodkowie aktora — Anna z domu Thill i Leopold Stuhr przyjechali do Krakowa z powiatu Mistelbach w Dolnej Austrii w 1879. 

W 1972 roku rozpoczął pracę jako aktor w Starym Teatrze w Krakowie. Szerokiej publiczności w Polsce stał się znany w połowie lat 70. jako współprowadzący (wraz z Bogusławem Sobczukiem) programy telewizyjne z cyklu "Spotkanie z Balladą". 

Największe nazwisko w Polsce

Aktorska kariera Stuhra nabierała tylko rozpędu i pojawił się wielu kultowych produkcjach. 

Reklama

Sympatię widzów Stuhr zyskał także dzięki talentowi komediowemu, któremu dał wyraz w filmach Juliusza Machulskiego - "Seksmisja" (1984), "Kingsajz" (1987) i "Kiler" (1997). Wśród znanych ról Stuhra są też kreacje w filmach: "Szansa" Feliksa Falka (1980), "Persona non grata" Krzysztofa Zanussiego (2005) i "Kajman" włoskiego reżysera Nanniego Morettiego (2006). 

Pożegnania Jerzego Stuhra

Tuż po publikacji przykrej informacji, w sieci zaczęły pojawiać się kondolencje i ciepłe słowa kierowane do zmarłego aktora. 

Pożegnała go m.in. Małgorzata Niemczyk — polska siatkarka, reprezentantka Polski, mistrzyni Europy w piłce siatkowej kobiet z 2003, trener siatkarski, samorządowiec i polityk. 

"Niezwykle smutna wiadomość z rana... nie żyje Jerzy Stuhr, jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, legenda... zmarł w wieku 77 lat. 
 
Takiego właśnie zapamiętam Go z filmów — radosnego, dostarczającego Polkom i Polakom wiele radości, uśmiechu, ale i refleksji.  
 
 Pokój jego duszy"

Jedna z pierwszych osób, które publicznie odniosła się od informacji o śmierci aktora była Krystyna Janda:

"Umarł Jerzy Stuhr! Nie żyje jeden z największych! Z osiągnięciami i życiem którym mógłby obdarować kilka a nawet kilkanaście osób. Człowiek niezwykły. Przyjaciel ludzi, świata, zwierząt, dzieci. Wybranek boga sztuki, aktorstwa, reżyserii. Także Wielki nauczyciel. Sztuki i życia. Wychował pokolenia polskich aktorów i reżyserów, obdarował hojnie tysiące Widzów. Jego wiedza o naturze ludzkiej, jej zakamarkach i jasnościach, była nieograniczona. Jego radość życia, poczucie humoru, wyobraźnia było dobrem publicznym, na szczęście. (...) Jurku mój Kochany! Przyjacielu! Kochany Mój. Odpoczywaj w spokoju, zostawiłeś Świat, Polskę i nas innymi. Lepszymi." - napisała w poście na Facebooku aktorka.

Swoimi pożegnaniem podzielił się jeszcze Łukasz Maciejewski — filmoznawca, historyk kina, krytyk teatralny: 

"Jerzy Stuhr nie żyje. 
 
Niebawem, szybciej niż nam się zdaje, uzmysłowimy sobie, że był jednym z największych artystów w dziejach. 
 
Kimś, od kogo teatr i kino się zaczyna. 
 
Panie Jerzy, Panie Jerzy - nie pan. 
Panu nie było wolno."

Do kondolencji dołączyli się również politycy: Aleksander Miszalski - prezydent miasta Krakowa:

"Krakowska scena teatralna już nigdy nie będzie taka sama. Odszedł od nas Jerzy Stuhr. Wybitny aktor, reżyser, wykładowca i przyjaciel Krakowa. Zawsze był wierny swoim zasadom. Teatr był jego misją wobec społeczeństwa i sztuki. Misję swoją wykonał. Odpoczywaj w pokoju..." 

Na Facebooku pojawiły się również słowa od Bogdana Zdrojewskiego:

"Prof. Jerzy Stuhr nie żyje. To wielka strata, dodam nie tylko dla świata kultury. Podziwiałem i talent aktorski i pedagogiczny. Postać o wielu talentach, ale przede wszystkim zainteresowaniach. Gigant i ważny reprezentant świata filmu, teatru, uczelni artystycznych. Rozmowy z nim to zawsze uczta. Czasami przekorny, czasami niezwykle dosadny, ale przede wszystkim prawdziwy. Fenomenalnych ról nie wymienię, bo nawet na Facebooku bym ich nie zmieścił. Kondolencje dla Rodziny. RIP".

Do pożegnań dołączył się również Dariusz Joński - poseł na Sejm:

"Nie żyje Jerzy Stuhr.
Czuję smutek i wdzięczność za jego dorobek.
Za wcześnie".

Swoje pożegnanie zamieścił także Jurek Owsiak, dzieląc się jednym ze wspomnień związanych z aktorem:

"Jerzy Stuhr przyjął nasze zaproszenie i w 2016 roku był gościem ASP. Już wtedy, mimo wszystkich swoich dolegliwości, dzielił się z festiwalową publicznością ogromną kulturą, wspaniałymi opowieściami i przemyśleniami na temat swojego życia, pracy, twórczości. Kiedy naszym gościem był jego syn, Maciej, to na koniec tego spotkania poprosiłem Maćka, żeby zadzwonił do Taty i pozdrowił Go od całej naszej społeczności. Ten telefon pokazał także, jak bardzo cudowne więzi łączyły Maćka z Tatą. Dla mnie cała ogromna epoka polskiego kina już się nie powtórzy. Był aktorem niezwykłym, o ogromnych możliwościach i z każdej roli potrafił zrobić majstersztyk"

Do pożegnania przyłączają się artyści, m.in. Patrycja Markowska:

"Jerzy Stuhr. Pęka serce, jak odchodzą tacy ludzie i tacy artyści. Po takich osobowościach zostaje wielka pustka. Wyrazy współczucia dla rodziny" - napisała wokalistka.

Swoje pożgenanie zamieściła także Joanna Kuberska - aktorka filmowa i teatralna:

"Wielki Człowiek i Aktor

Niewyobrażalna strata..."

Swoimi pierwszymi wspomnieniami podzieliła się także Małgorzata Kożuchowska, która spotkała się z Jerzym Stuhrem na początku swojej kariery:

"Spotkaliśmy się na planie w "Kilerze". Ja byłam bardzo zestresowana, byłam osoba bez doświadczenia, młodziutką dziewczyną. Spotkanie z takim mistrzem, pedagogiem - przecież to był rektor krakowskiej PWST - ono mnie niezwykle stresowało, a on podszedł do mnie jak przyjaciel. Jakbyśmy byli kolegami z planu, którzy znają się wiele lat - wspominała.

Natomiast Jan Englert w rozmowie z "Super Expressem" powiedział:

"Odszedł jeden z najwybitniejszych twórców ostatnich kilkudziesięciu lat. A poza tym umarł Obywatel tego kraju przez duże 'o', a nie tylko 'zwykły zjadacz chleba'".

Na swoim Facebookowym profilu Piotr Gąsowski napisał:

"Są różne straty... są też STRATY... dzisiaj następuje jednak ...NIEPOWETOWANA STRATA! Odszedł KTOŚ BARDZO WAŻNY !!! KTOŚ, kto, wydawałoby się , będzie zawsze! (...) Całej Pana Rodzinie , bardzo , z głębi serca współczuję. I proszę już odpoczywać a my będziemy zawsze pamiętać! Spokojnego , wiecznego snu... Maciek... Przytulam Cię i wspieram..."

Swoje pożegnanie opublikował również m.in. Narodowy Teatr Stary im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, z którym aktor był związany przez 30 lat.

"Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że w dniu dzisiejszym odszedł Jerzy Stuhr - wspaniały artysta: aktor teatralny i filmowy, reżyser i pedagogog, przed 30 lat związany ze Starym Teatrem w Krakowie, gdzie - jako aktor tworzył niezapomniane kreacje w spektaklach reżyserowanych przez najwybitniejszych polskich reżyserów. (...) Przez lata - jako pedagog a w latach 1990-1996 i 2002 - 2008 jako rektor krakowskiej AST, kształcił pokolenia polskich artystów teatru, filmu i telewizji.Polska sztuka poniosła wielką stratę. Rodzinie Jerzego Stuhra składamy wyrazy głębokiego współczucia."

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jerzy Stuhr
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy