Na ten film czeka cały świat. W Polsce trafi do kin wcześniej
"Diuna: Część druga" wejdzie do polskich kin wcześniej, niż zapowiadano. Premiera została zmieniona z 1 marca na 29 lutego. Nowa data została ogłoszona przy okazji prezentacji japońskiego zwiastuna produkcji. Podobnie jak poprzednie trailery, robi on ogromne wrażenie.
"Diuna: Część druga" ukazuje imponującą podróż Paula Atrydy, który zawiera sojusz z Chani i Fremenami. Jednocześnie wkracza na wojenną ścieżkę, pałając żądzą zemsty na spiskowcach, którzy doprowadzili do upadku jego rodziny. Stając przed wyborem między miłością życia a losem znanego wszechświata, Paul pragnie zapobiec tragicznej przyszłości, którą tylko on potrafi przewidzieć.
W głównej roli ponownie zobaczymy Timothee Chalameta, który w widowiskowej produkcji powtarza rolę Paula Atrydy. "W pierwszym filmie Paul Atryda był studentem. W drugim zobaczymy jak zostaje liderem" - ujawnił gwiazdor.
W kontynuacji "Diuny" do swoich ról powrócą również m.in. Josh Brolin, Dave Bautista, Stellan Skarsgard, Charlotte Rampling oraz Javier Bardem. Wśród nowych twarzy znajdą się m.in. Austin Butler, Florence Pugh, Christopher Walken oraz Léa Seydoux.
"Diuna: Część druga" miała pierwotnie trafić do kin 3 listopada 2023. W związku ze strajkami w Hollywood premiera produkcji została jednak przeniesiona na 15 marca 2024. Jednak niedawno okazało się, że film trafi do kin wcześniej. Po tym jak studio Universal przeniosło premierę filmu "Kaskader" z marca na maj, Warner postanowił wykorzystać tę okazję. Nowa data premiery drugiej "Diuny" to 29 lutego.
"Diuna: Część druga" ma być najdłuższym filmem w karierze Denisa Villeneuve'a. Produkcja będzie trwała 166 minut. Pierwsza część "Diuny", która trafiła na ekrany kin w 2021 roku, była więc o 11 minut krótsza.
Pierwsze informacje o czasie trwania filmu "Diuna: Część druga", które pojawiły się w połowie 2023, sugerowały, że kontynuacja hitu z 2021 będzie trwała aż 195 minut. Ze strony japońskiej organizacji przyznającej kategorie wiekowe wynika jednak, że "Diuna: Część druga" trwać będzie mniej.
Wygląda więc na to, że Denis Villeneuve skrócił film o pół godziny. Jak przyznawał w niedawnym wywiadzie, jest bardzo zadowolony z końcowego efektu.