Reklama

Musical „West Side Story” zaliczył rozczarowujący wynik otwarcia

Nie pomogły świetne recenzje krytyków ani opinia, że to najlepszy film Stevena Spielberga od lat. Musical „West Side Story”, który zadebiutował w kinach w piątek 10 grudnia, zarobił w północnoamerykańskich kinach w pierwszy weekend wyświetlania zaledwie 10,5 miliona dolarów. W sumie zyski z wyświetlania filmu na całym świecie wynoszą 14,9 miliona dolarów.

 Nie pomogły świetne recenzje krytyków ani opinia, że to najlepszy film Stevena Spielberga od lat. Musical „West Side Story”, który zadebiutował w kinach w piątek 10 grudnia, zarobił w północnoamerykańskich kinach w pierwszy weekend wyświetlania zaledwie 10,5 miliona dolarów. W sumie zyski z wyświetlania filmu na całym świecie wynoszą 14,9 miliona dolarów.
Ansel Elgort w filmie "West Side Story" /Niko Tavernise. © 2021 20th Century Studios. All Rights Reserved. /materiały prasowe

Twórcy "West Side Story" liczyli na to, że film Spielberga przełamie złą passę, jaka w czasie pandemii COVID-19 dotknęła nie tylko musicale, ale też dramaty przeznaczone dla starszych odbiorców. To się jednak raczej nie uda. Pierwsze szacunki wskazują na to, że musical Spielberga może podążyć drogą filmu "Ostatni pojedynek" Ridleya Scotta. Ten jest jedną z największych klap finansowych pandemii. Został nakręcony za 100 milionów dolarów, a zarobił w kinach na całym świecie zaledwie 27 milionów dolarów. Budżet "West Side Story" jest podobny.

Reklama

Zarówno "West Side Story" jak i "Ostatni pojedynek" są bardzo dobrze oceniane przez krytyków i mają świetne recenzje. Ale w zderzeniu z pandemicznymi realiami rynku kinowego to nie wystarczy. W box-office królują filmy rozrywkowe przeznaczone głównie dla młodszego widza. Starsi kinomani nie odwiedzają tak chętnie kin w obawie przed zarażeniem. Twórcy "West Side Story" liczą jednak na to, że zbliżający się okres świąteczny pomoże musicalowi odrobić straty finansowe. Może być o to ciężko, gdyż w kolejnych tygodniach do kin wchodzą "Spider-Man: Bez drogi do domu" oraz "Matrix Zmartwychwstania". Ale jako że widownia tych dwóch potencjalnych hitów jest inna niż "West Side Story", stąd filmy nie powinny "podbierać" sobie widzów.

Wynik kasowy "West Side Story" nie powinien dziwić. Wszystkie musicale, które pojawiły się w kinach w trakcie pandemii, radziły sobie słabo. Niewiele lepiej w pierwszy weekend wyświetlania wypadł "In the Heights: Wzgórza marzeń", który zarobił 11,5 miliona dolarów. Jeszcze mniej, bo tylko 7,4 miliona zarobił musical "Drogi Evanie Hansenie".

Pocieszeniem dla "West Side Story" może być pierwsze miejsce w północnoamerykańskim box-office. Marne to jednak pocieszenie, gdy wziąć pod uwagę wpływy, jakie zdobył ten musical na innych światowych rynkach. W sumie film Spielberga zarobił na całym świecie niecałe 15 milionów dolarów - o 10 milionów mniej niż przewidywali producenci filmu. Póki co naprawdę mogą cieszyć się jedynie ze znakomitych ocen - aż 94 proc. recenzji "West Side Story" na serwisie "Rotten Tomatoes" to opinie pozytywne.

Zobacz również:

Kochały się w nim wszystkie dziewczyny. Dlaczego porzucił Polskę?

W obronie golizny! Jeden z największych skandali w historii

Znany aktor pobił reżysera? "Oscarowe samobójstwo"!

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: West Side Story (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama