Młoda aktorka żałuje swoich słów. Teraz są jej wypominane
Helena Englert w rozmowie z “Wprost” wyraziła żal, że odpowiedziała na pewne pytanie w programie Kuby Wojewódzkiego. Czuje się podpuszczona, a jej wypowiedź stała się w mediach “clickbaitem”.
Helena Englert to córka Jana Englerta i Barbary Ścibakówny, która po pobycie w Ameryce rozpoczęła edukację w warszawskiej Akademii Teatralnej. 23-letnia kobieta miała okazję zagrać główną rolę w thrillerze “Pokusa" (2023), za którego reżyserię odpowiada Maria Sadowska. Wcielenie się w marzącą o dziennikarskiej karierze Inez znacznie zwiększyło jej rozpoznawalność.
Możemy ją również oglądać w wyprodukowanym w tym samym roku serialu “#BringBackAlice" na platformie HBO Max. Historia opowiada o zniknięciu popularnej influencerki - Alicji Stec (w tej roli Englert) - która po roku w tajemniczych okolicznościach powraca do domu. Choć dziewczyna niewiele pamięta z tego, co się wydarzyło, jej doświadczenie może pomóc w poszukiwaniach innej nastolatki.
Kuba Wojewódzki wykorzystał rosnącą popularność młodej aktorki i zaprosił ją do swojego programu. Znany ze swojego ironicznego podejścia prowadzący, zadał jej pytanie, czy ma chłopaka. “Kuba, ja nigdy nie miałam chłopaka" — odpowiedziała dziewczyna, nie wiedząc jeszcze, jakie będą tego konsekwencje.
Jej wypowiedź stała się się tzw. “clickbaitem": "[...] Było to wyciągane w każdym kolejnym wywiadzie, zrobiono z tego klasyczny clickbait — nie wiem, po co dałam się wciągnąć w tę grę. Powinnam była powiedzieć ‘pomidor’" - powiedziała w rozmowie z "Wprost".