Miles Teller nowym Jamesem Bondem? Jego babcia uważa, że byłby idealny!
82-letnia babcia Milesa Tellera zamieściła na Twitterze post, w którym pisze, że jej wnuk powinien zagrać następcę Daniela Craiga w kolejnych filmach o Jamesie Bondzie. Czy gwiazda "Top Gun: Maverick" powinna zostać rozważona do roli nowego Agenta 007?
Miles Teller urodził się 20 lutego 1987 roku w Downingtown w hrabstwie Chester w Stanach Zjednoczonych. Zanim rozpoczął karierę aktorską, jego pasją była muzyka. W wieku 15 lat rozpoczął naukę gry na perkusji, grał także na saksofonie altowym w zespole jazzowym.
Jako aktor pojawił się najpierw w filmach krótkometrażowych, natomiast na wielkim ekranie zadebiutował w 2010 w filmie "Między światami". Zagrał rolę drugoplanową obok m.in. Nicole Kidman.
Największą popularność przyniosła mu pierwszoplanowa rola perkusisty Andrew Neimana w filmie "Whiplash" z 2014 roku w reżyserii Damiena Chazelle’a. Ostatnio pokazał się w kasowym hicie "Top Gun: Maverick".
W zeszłym roku premierę miał film "Nie czas umierać", 25. część serii o Jamesie Bondzie i był to ostatni występ Daniela Craiga jako Agenta 007. Jeszcze zanim Craig oficjalnie odszedł, krążyły plotki o tym, kto może być następnym Bondem. Twórcy nic nie zdradzają na temat swoich planów dotyczących nowego brytyjskiego szpiega, a wieloletnia producentka franczyzy Barbara Broccoli powiedziała niedawno, że nikt obecnie nie ubiega się o rolę Bonda.
Miles Teller zyskał popularność i sympatię internautów po głośnym występie w "Top Gun: Maverick". Do tej pory nie był rozważany jako kandydat do roli Jamesa Bonda, ale wszystko się zmieniło po tweecie 82-letniej Leona Flowers, babci Milesa Tellera.
"Trwają poszukiwania aktora, który zastąpi Daniela Craiga w przyszłych filmach o Agencie 007. Myślę, że mój wnuk Miles Teller udowodnił, że ma wszystko, czego szukają – talent, wygląd, siłę, światowy urok i och, super. On może być tym facetem!! Czy nie byłby świetny?"