Matt Damon spędza kwarantannę w Irlandii, gdzie utknął na początku pandemii
Czas spędza głównie w domu. A gdy z niego wychodzi, to spaceruje nad morzem, robi zakupy w supermarketach i lokalnych sklepikach, a także rozmawia z zaczepiającymi go przechodniami. A wszystko to Matt Damon robi w peryferyjnej dzielnicy Dublina. Znalazł się tam z powodu filmu, przy którym pracował. Na Zielonej Wyspie towarzyszą mu żona i cztery córki.
W lutym Matt Damon wszedł na plan filmu "The Last Duel", którego akcja rozgrywa się w średniowiecznej Francji. To historia pojedynku między dwoma rycerzami, którzy dawnej byli przyjaciółmi. Główne role grają Damon i Adam Driver. W tym projekcie Damon jest nie tylko aktorem, ale też, wraz z Benem Affleckiem, współautorem scenariusza. Affleck również pojawi się w tej opowieści, ale jako aktor drugoplanowy. Nad projektem czuwa reżyser Ridley Scott, twórca takich dzieł jak "Obcy - 8. pasażer Nostromo", "Gladiator" czy "Łowca androidów".
Zdjęcia do filmu realizowano we Francji oraz w Irlandii. I właśnie gdy Damon pracował na Zielonej Wyspie, świat ogarnęła pandemia koronawirusa. Przerwano realizację projektu, a Damon stracił szansę na powrót do Ameryki regularnymi linami lotniczymi. Od kilku tygodni mieszka na peryferiach Dublina, w dzielnicy Dalkey.
Aktor widywany jest podczas robienia zakupów w lokalnych supermarketach, a także w trakcie spacerów nad morzem. Chętnie pozuje do wspólnych zdjęć, o które proszą go Irlandczycy. Ci są zauroczeni jego uprzejmością i serdecznością. W okolicy pojawiły się nawet plakaty, że właściciel lokalnego radia poszukuje Damona, bo chce przeprowadzić z nim wywiad.