Reklama

"Matrix Zmartwychwstania" nie zrobił furory w Chinach

Chiny to aktualnie największy na świecie rynek kinowy. Królują tam głównie miejscowe filmy, ale jeśli jakaś zagraniczna produkcja odniesie tam sukces, to często ma to znaczący wpływ na jej finalne zyski. Niedawno w Chinach zadebiutowała czwarta część serii „Matrix”. Jeśli twórcy tego filmu liczyli na to, że zyski z seansów w chińskich kinach pozwolą im podreperować niezbyt imponujące wyniki finansowe, to się przeliczyli. Wyniki tamtejszego box-office’u pokazują bowiem, że „Matrix Zmartwychwstania” nie podbił Chin.

Chiny to aktualnie największy na świecie rynek kinowy. Królują tam głównie miejscowe filmy, ale jeśli jakaś zagraniczna produkcja odniesie tam sukces, to często ma to znaczący wpływ na jej finalne zyski. Niedawno w Chinach zadebiutowała czwarta część serii „Matrix”. Jeśli twórcy tego filmu liczyli na to, że zyski z seansów w chińskich kinach pozwolą im podreperować niezbyt imponujące wyniki finansowe, to się przeliczyli. Wyniki tamtejszego box-office’u pokazują bowiem, że „Matrix Zmartwychwstania” nie podbił Chin.
Keanu Reeves i Carrie-Anne Moss w filmie "Matrix Zmartwychwstania" / Resurrections /East News

Choć "Matrix Zmartwychwstania" zarobił w miniony weekend w Chinach zaledwie 7,5 miliona dolarów, wystarczyło to, by zająć pierwsze miejsce miejscowego box-office’u. Spodziewane jest, że w sumie w tamtejszych kinach film Lany Wachowski zarobi około 15 milionów dolarów. To wynik przeciętny, ale nie niespodziewany. Seria "Matrix" nigdy nie była popularna wśród widzów chińskich kin.

"Matrix" nie jest popularny w Chinach

Poprzednie trzy filmy serii "Matrix" były jednak wyświetlane w Chinach w czasach, gdy w tym kraju nie było tak wielu kin jak obecnie. W 2000 roku pierwszy "Matrix" zarobił tam zaledwie 2,68 miliona dolarów, a dwie kolejne części przyniosły w sumie niecałe 14 milionów dolarów zysku. Obecnie możliwości chińskich kin są o wiele większe, co umożliwia bicie kasowych rekordów. To dzięki temu chińska produkcja "Bitwa nad jeziorem Changjin" została drugim najbardziej kasowym filmem ubiegłego roku na całym świecie, a trzecie miejsce tej listy zajął inny chiński film: "Hi, Mom". Lepiej od nich poradził sobie jedynie film "Spider-Man: Bez drogi do domu".

Reklama

Początek roku w chińskich kinach nie napawa jednak optymizmem. Dotychczasowe zyski są niższe o 15 proc. niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Spowodowane jest to również staraniami miejscowych władz o to, by powstrzymać rozprzestrzenienie się wariantu omikron koronawirusa, co utrudniają zbliżające się zimowe igrzyska olimpijskie, które odbędą się w Pekinie. Kina w miastach, w których odnotowano zarażenia omikronem, zostały zamknięte.

Zobacz również:

W latach 90. była wielką gwiazdą. Powróci na szczyt?

Jego nagie zdjęcia obiegły świat. Skandal ciągnął się latami!

Kto zagra nowego Bonda? Jest siedmiu kandydatów!

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Matrix Zmartwychwstania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy