Reklama

Marco Bellocchio nakręci film, który może rozjuszyć Żydów i katolików

Historią Edgardo Mortary swego czasu zainteresował się Steven Spielberg. Porzucił jednak projekt filmu o nim, bo nie był w stanie znaleźć odpowiedniego aktora do roli chłopca. Teraz film o Mortarze nakręci Marco Bellocchio. Włoski twórca wątpi w tłumaczenia Spielberga. Jego zdaniem znany reżyser wystraszył się tego, że wyreżyserowany przez niego film może rozbudzić konflikt pomiędzy katolikami a wyznawcami judaizmu.

Historią Edgardo Mortary swego czasu zainteresował się Steven Spielberg. Porzucił jednak projekt filmu o nim, bo nie był w stanie znaleźć odpowiedniego aktora do roli chłopca. Teraz film o Mortarze nakręci Marco Bellocchio. Włoski twórca wątpi w tłumaczenia Spielberga. Jego zdaniem znany reżyser wystraszył się tego, że wyreżyserowany przez niego film może rozbudzić konflikt pomiędzy katolikami a wyznawcami judaizmu.
Marco Bellocchio nie boi się podejmowania kontrowersyjnych tematów / Mustafa Yalcin/Anadolu Agency /Getty Images

Obawy o to, że film o losach Mortary może wywołać burzliwą dyskusję, są uzasadnione. Edgardo urodził się w Bolonii, w rodzinie żydowskiej. W 1858 roku został siłą zabrany od swojej rodziny i potajemnie ochrzczony, by zostać wychowanym na katolika. Walka jego rodziców o uwolnienie syna stała się częścią większej politycznej bitwy, w której papiestwo przeciwstawiało się siłom demokracji i zjednoczeniu Włoch. Ostatecznie Mortara nie wrócił do swojej rodziny. Jako dorosły mężczyzna wstąpił do zakonu augustianów i został księdzem.

Marco Bellocchio: Steven Spielberg się wystraszył

W 2016 roku Steven Spielberg ogłosił, że nakręci film opowiadający historię Mortary. Scenariusz filmu miał powstać na podstawie książki autorstwa Davida Kretzera. Projekt upadł, bo Spielberg stwierdził, że nie jest w stanie znaleźć odpowiedniego chłopca do głównej roli. W powód ten nie wierzy Marco Bellocchio, który teraz ogłosił, że nakręci film o Mortarze zatytułowany "The Conversion".

Reklama

"Trudno mi uwierzyć w to, że w tym tkwił główny problem. Mam wrażenie, że był to problem natury politycznej. Ta historia, choć rozegrała się 170 lat temu, może być uważana za próbę ponownego rozbudzenia konfliktu pomiędzy Żydami i katolikami w czasach, gdy nie potrzebują oni konfliktu a zgody. A Spielberg jest wielką postacią wśród Żydów" - argumentuje Bellocchio w rozmowie z portalem "Variety". On sam jeszcze nie odnalazł aktora do roli Mortary.

Nie będzie to pierwsza prawdziwa historia pokazana na ekranie przez Bellocchio. W 2019 roku do kin trafił "Zdrajca", w którym reżyser ukazał losy niesławnego mafijnego informatora Tomasso Buscetty. W tę rolę wcielił się Pierfrancesco Favino, który zagra również w filmie "The Conversion". Bellocchio przebywa aktualnie w Cannes, gdzie promuje swój najnowszy film "Esterno notte". Ta produkcja też jest oparta na faktach - opowiada historię porwania i zabójstwa byłego premiera Włoch, Aldo Moro.

Zobacz też:

Ten film wywołał w Polsce skandal. Teraz okazuje się, że to nie koniec

Erotyczne sceny i śmiałe sesje? Tak zaczynała polska gwiazda

Niewiarygodne, do czego się posunął, by zdobyć sławę. Wstrząsające sceny

Był u szczytu sławy, gdy zniknął. Kariera zniszczona przez seks

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Marco Bellocchio | Porwany
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy