Reklama

Małgorzata Potocka: Życie dało mi w kość

"Życie wiele razy dało mi w kość, nie szczędziło kopniaków, ale kiedy patrzę na swoje życie - zawodowe i prywatne - myślę, że miałam wiele szczęścia" - mówi aktorka, reżyserka i producentka Małgorzata Potocka.

"Życie wiele razy dało mi w kość, nie szczędziło kopniaków, ale kiedy patrzę na swoje życie - zawodowe i prywatne - myślę, że miałam wiele szczęścia" - mówi aktorka, reżyserka i producentka Małgorzata Potocka.
Małgorzata Potocka /Włodzimierz Liszka /Agencja FORUM

"Pochodzę z rodziny filmowców. Tata był scenografem, mama reżyserem. W domu ciągle robione były jakieś filmy, przygotowywane obiekty scenograficzne i rekwizyty. To mnie fascynowało i nie wyobrażałam sobie, że mogłabym kiedykolwiek egzystować poza tym światem" - mówiła w jednym z wywiadów.

Małgorzata Potocka: Aktorka od najmłodszych lat

Gdy miała 6 lat, zagrała niewielką rólkę w "Awanturze o Basię". Potocka twierdzi, że było to dla niej ogromne przeżycie i niezwykła przygoda. "Już wtedy wiedziałam, że zwiążę się z aktorstwem na zawsze" - mówiła.

Potocka z ogromnym sentymentem wspomina rodziców, ale... każdego z osobna. Twierdzi, że razem byli po prostu nie do zniesienia.

Reklama

Ojciec Małgorzaty Potockiej nie potrafił zapomnieć o swej pierwszej rodzinie. Zanim ożenił się z matką przyszłej aktorki, był zakochany w najpiękniejszej moskiewskiej Żydówce. Ze starszą o piętnaście lat Sarą łączyło go wielkie uczucie i... dwoje dzieci.

Potocka nie kryje, że wymodliła sobie ich rozstanie. Nie wiedziała, że po wyprowadzce taty mama umieści ją w... klasztorze! "Ich rozwód to był także koniec mojego dotychczasowego życia, bo mama wysłała mnie do Zakonu Sióstr Niepokalanek w Nowym Sączu" - wspomina.

Gwiazda nie kryje, że mama nie potrafiła sobie z nią poradzić. "Byłam buntowniczką" - twierdzi. - "Pobyt w klasztorze był dla młodej dziewczyny przyzwyczajonej do wolności niczym więzienie. Pisała do przebywającego za granicą ojca, by ją stamtąd zabrał, ale - gdy pewnego dnia chciał spędzić prośbę córki - jego była żona kategorycznie się temu sprzeciwiła".

Małgorzata Potocka: Nieszczęśliwa przeszłość polskiej aktorki

Małgorzata Potocka spędziła u nowosądeckich niepokalanek trzy lata. W końcu mama się nad nią zlitowała i zabrała ją z klasztoru.

Małgorzata Potocka: Kariera

Była wtedy piętnastolatką i prosto z zakonu trafiła na plan filmu Andrzeja Wajdy "Wszystko na sprzedaż". Wajdzie rekomendowała ją przyjaciółka jej taty... Beata Tyszkiewicz.

"Mój tata był w wielkiej przyjaźni z Beatą Tyszkiewicz. Pamiętam, że któregoś razu wszyscy razem poszliśmy na obiad. I Beata zapytała mnie, kim chce być. Nie odpowiedziałam kim chce być, tylko kim jestem. Powiedziałam: 'Jestem aktorką'. Miałam chyba 13 lat" - wspominała w "Kulisach sławy" w "Uwadze!".

W kolejnych latach oglądaliśmy ją m.in. w "Legendzie" Sylwestra Chęcińskiego (Julka) oraz "Szklanej kuli" Stanisława Różewicza (Irena).

W 1976 roku Potocka otrzymała prestiżową Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego. Doceniono ją za role w trzech filmach: historycznym "Hubalu" (zagrała Mariannę Cel "Tereskę"), biograficznym "Jarosławie Dąbrowskim" (wcieliła się w żonę tytułowego bohatera - Pelagię) oraz sensacyjnym "Orle i reszce".

W 1978 roku Potocka ukończyła studia na wydziale aktorskim w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Trzy lata później została absolwentką wydziału reżyserskiego. Po wielu latach w popularnej "filmówce" zrobiła także doktorat.

W latach 90. XX wieku Potocką mogliśmy oglądać w jednej z głównych ról w bardzo popularnym serialu "Matki, żony i kochanki". Telewizyjną karierę kontynuowała występami w "Plebanii" i "Defekcie".

Małgorzata Potocka: Mężczyźni jej życia

"Życie wiele razy dało mi w kość, nie szczędziło kopniaków, ale kiedy patrzę na swoje życie - zawodowe i prywatne - myślę, że miałam wiele szczęścia, bo od wielu lat udaje mi się istnieć w swoim zawodzie i wciąż realizować marzenia z dzieciństwa" - uważa Potocka. "Mężczyźni, z którymi się wiązałam, mieli bardzo silne osobowości. Myślę, że bardzo mnie kochali. Były to szalenie ekstremalne związki" - mówiła w jednym z wywiadów.

Pierwszym mężem Potockiej był awangardowy reżyser i artysta multimedialny Józef Robakowski. Ma z nim córkę, Matyldę. Głośno o aktorce zrobiło się, gdy zostawiła męża dla dla Grzegorza Ciechowskiego, lidera Republiki. Z Ciechowskim ma drugą córkę, Weronikę.

Potocka reżyserowała koncerty i teledyski zespołu, ale to właśnie ją oskarżano o rozpad kultowej grupy. "Jak w 1986 roku Republika rozpadała się z hukiem to Małgosię porównywano do Yoko Ono, a Grzegorza do Johna Lennona" - mówił w "Kulisach sławy" w "Uwadze!" Zbigniew Krzywański, muzyk i kompozytor, były gitarzysta Republiki.

"Bycie z Grzegorzem, oprócz samego życia, przygód, wyjazdów, tego wszystkiego, co budowaliśmy razem, dało mi wiedzę na dzisiaj - o muzyce, o robieniu koncertów" - dodała Potocka.

Jednak jej związek z Ciechowskim również nie przetrwał. Muzyk odszedł do innej kobiety, a rozstanie było bardzo burzliwe. "Z taką osobą, jak Małgosia nie mogło pójść łatwo. Co ma zrobić zraniona kobieta? Zraniona kobieta, szczególnie o takim charakterze, jak Małgosia, nie będzie siedziała i płakała, a raczej gryzła i wystawiała walizki. Małgosia podchodziła do tego bardzo emocjonalnie" - wspominał Zbigniew Krzywański.

Potocka miała jeszcze jeden głośny romans - z restauratorem Adamem Gesslerem. Poznali się i zakochali w sobie w ostatnim roku XX wieku. Aktorce nie przeszkadzało, że restaurator... ma żonę, bo obiecał jej, że się rozwiedzie. Zgodziła się być "tą trzecią", wierząc, że pewnego dnia Adam Gessler dotrzyma słowa i odejdzie od rodziny, by poślubić ją.

"Weszłam w sytuację zastaną... Wiem, że w życiu nie można mieć wszystkiego, więc uśmiecham się, rozkładam ręce i mówię: c'est la vie" - powiedziała w wywiadzie, tłumacząc, dlaczego zdecydowała się na związek z żonatym mężczyzną.

Była w szoku, gdy po sześciu latach dowiedziała się, że restaurator ma romans z jedną ze swych młodziutkich pracownic! W pierwszej chwili była gotowa wybaczyć mu skok w bok i wrócić do niego... Dwa miesiące później odkryła, że nowa dziewczyna jej żonatego partnera jest w ciąży. To ostatecznie przesądziło o dalszych losach ich związku.

Małgorzata Potocka wie, jak smakuje zdrada i upokorzenie!

Potocka po prostu zerwała kontakt z niewiernym i niesłownym kochankiem. Dziś gwiazda "Barw szczęścia" nie chce rozmawiać o byłym ukochanym. Twierdzi, że już dawno wymazała go z pamięci i wspomnień. "To była pomyłka" - mówi krótko.

Małgorzata Potocka: Walka z depresją

Mało kto wie, że Potocka jest również autorką wielu filmów dokumentalnych, m.in. "Bogusław Schaeffer - poza schematem", "Republika, czyli epitafium dla zagubionego poety" czy 'Strażnik minionego czasu". Odpowiadała również za scenariusz i reżyserię serialu "Klasa na obcasach".

W latach 2006-2010 Potocka pełniła funkcję dyrektor łódzkiego ośrodka TVP. Zapytana parę lat temu o sekret świetnego wyglądu, odpowiedziała: seks i joga.

"Kobiety, które mają 50 lat, dopiero zaczynają się nim rozkoszować, rozumieć o co chodzi. No i regularne ćwiczenia jogi, codziennie rano kilka ostrych ćwiczeń i trzy razy w tygodniu półtoragodzinne zajęcia" - mówiła w rozmowie z magazynem "Świat i Ludzie".

Od kilkunastu lat aktorka znajduje się również w obsadzie "Barw szczęścia", mogliśmy ją także oglądać w gościnnych występach w: "Wojennych dziewczynach", "Komisarzu Aleksie" oraz "Diagnozie".

W 2021 roku w jednym z wywiadów gwiazda przyznała, że przez kilka ostatnich lat walczyła z depresją i miewała myśli samobójcze. "To niesamowita choroba, jest jak sekta, która wciąga i pochłania człowieka. Odbiera zdolność do samodzielnego myślenia, do przeżywania radości. Wszystko staje się niepotrzebne, przestaje nas interesować to, co się dzieje z naszymi bliskimi. Czujemy się nic niewarci i nieprzydatni" - wyznała na łamach "Na żywo".

Małgorzata Potocka przeżyła koszmar! Choroba omal jej nie zniszczyła

Gwiazda zdradziła również, że był czas, gdy ledwo wiązała koniec z końcem i omal nie została bankrutką. "Finansowa zapaść. Rozważałam przez moment sprzedaż domu, ale kiedy jesteś w depresji, ostatnią rzeczą, na jaką możesz sobie pozwolić, jest zmiana miejsca, w którym czujesz się bezpiecznie, gdzie odprawiasz swoje codzienne rytuały" - opowiadała w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".

Pomoc psychologa i najbliższych sprawiła, że gwiazda zaczęła wychodzić na prostą. Od 1 września 2019 r. jest dyrektorką naczelną i artystyczną Teatru Powszechnego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu i cieszy się z nowych wyzwań. Niedawno została również babcią.

Zobacz również:

"Mumia": Reżyser żałuje filmu z Tomem Cruisem

Ewa Wiśniewska ma już 80 lat: Uroda przemija, nie warto się ekscytować

Jack Nicholson: Ostatni z wielkich

Carmen Electra: Królowa parodii w bikini

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Potocka (aktorka)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy