Magiczny pokaz specjalny nowego "Kleksa" w Złotych Tarasach! Co się działo?
8 stycznia Multikino w Złotych Tarasach zamieniło się w istną krainę magii. Na specjalnym pokazie filmu "Kleks i wynalazek Filipa Golarza" pojawiły się gwiazdy wielkiego ekranu, celebryci oraz tłumy fanów. Wśród obecnych nie zabrakło Tomasza Kota, Janusza Chabiora czy Antoniny Litwiniak.
Zanim goście zasiedli przed ekranem, czekało ich mnóstwo atrakcji w galerii Złote Tarasy. Podczas "Filmowego Show z Gwiazdami Akademii Pana Kleksa" dzieci i dorośli mogli spotkać filmowych bohaterów w ich bajkowych strojach, wziąć udział w konkursach, a nawet usłyszeć na żywo takie hity jak "Leń" w wykonaniu Czesława Mozila czy "Życie tak jak w bajce" Paliona.
W wydarzeniu oprócz obsady filmu - Tomasza Kota, Antoniny Litwiniak, Konrada Repińskiego, Janusza Chabiora, Agnieszki Grochowskiej, Sebastiana Stankiewicza, Daniela Walaska i Jany Jachimek, wzięli udział zaproszeni goście, m.in. Maffashion, Wersow i Friz, Mini Majk, Agnieszka Kaczorowska, Aleksandra Hamkało, Anna Wyszkoni, Małgorzata Ostrowska i i wielu innych.
"Kleks i wynalazek Filipa Golarza" to kolejna odsłona przygód legendarnego profesora. Tym razem widzowie przenoszą się do świata, w którym wyobraźnia zmierzy się z technologiczną rewolucją. Profesor Kleks, grany przez Tomasza Kota, musi skonfrontować się z wynalazkiem Filipa Golarza (Janusz Chabior) - urządzeniem, które kusi dzieci życiem bez wyobraźni.
Oprócz wspomnianych gwiazd na ekranie zobaczymy też Antoninę Litwiniak, Agnieszkę Grochowską, Katarzynę Nosowską, Monikę Brodkę i Sebastiana Stankiewicza. Scenariusz filmu stworzyli Krzysztof Gureczny i Agnieszka Kruk, a za reżyserię odpowiada Maciej Kawulski. Barwne kostiumy, efektowne scenografie i poruszająca muzyka autorstwa Mateusza "Matheo" Schmidta, Patryka Kumóra, Dominica Buczkowskiego-Wojtaszka i Andrzeja Korzyńskiego dopełniają całości, tworząc produkcję, która zachwyci widzów w każdym wieku.
Kinowa premiera już w piątek, 10 stycznia 2025 roku.
Zobacz też: Krzysztof Zalewski z nieba do piekła? Czegoś takiego jeszcze nie robił