Reklama

Maciej Stuhr: Wpadka w pociągu. Wylądował na podłodze

Maciej Stuhr podzielił się w mediach społecznościowych jedną ze swoich ostatnich przygód. Aktor zmierzał pociągiem na plan zdjęciowy do Łodzi, ale okazało się, że ktoś już siedzi na jego miejscu. W efekcie gwiazdor wylądował na... schodach.

Maciej Stuhr podzielił się w mediach społecznościowych jedną ze swoich ostatnich przygód. Aktor zmierzał pociągiem na plan zdjęciowy do Łodzi, ale okazało się, że ktoś już siedzi na jego miejscu. W efekcie gwiazdor wylądował na... schodach.
Maciej Stuhr /Artur Zawadzki /Reporter

O Macieju Stuhrze głośno było w ostatnim czasie, gdy podczas koncertu Stinga na PGE Narodowym w Warszawie pojawił się na scenie. Tuż przed zakończeniem swojego występu, Sting zaprosił na scenę Stuhra. "To bardzo znany człowiek, szanowany aktor, działacz i myśliciel" - zapowiedział polskiego aktora.

Reklama

Brytyjski gwiazdor zakończył warszawski koncert apelem w sprawie wojny w Ukrainie, a Stuhr był jego tłumaczem. "Wojna w Ukrainie to absurd zbudowany na kłamstwie. Jeśli przełkniemy to kłamstwo, ono nas zje. Ale kłamstwo panicznie boi się prawdy. Prawda musi zostać usłyszana. I nie możemy przegrać tej batalii" - przekonywał ze sceny.

Stuhr pochwalił się później na Instagramie autografem, jaki otrzymał po koncercie od Stinga. "For my polish brother Maciek" - napisał Brytyjczyk.

Maciej Stuhr: W pociągu na schodach

Teraz o Stuhrze znów jest głośno. W najnowszym wpisie w mediach społecznościowych aktor zrelacjonował bowiem swoją ostatnią podróż pociągiem. Gwiazdor chciał dostać się do Łodzi na plan filmowy. Kiedy próbował zająć swoje miejsce, okazało się, że zostało ono omyłkowo (?) zajęte przez innego pasażera.

Stuhr nie zwrócił mu jednak uwagi, a jako że pociąg był przepełniony, usadowił się skromnie na schodach między wagonami.

"Do Łodzi na plan pociągiem. Ktoś siedzi na moim miejscu, ale trudno. Lepiej sobie w spokoju siedzieć na schodku między wagonami, niż wzbudzać sensację. Bardzo miła podróż" - relacjonował Maciej Stuhr.

Taka postawa aktora wzbudziła zachwyt internautów. " Normalnie w takiej sytuacji powinno się przeprosić i pokazać bilet z miejscem... Jest pan klasą samą w sobie i ma pan tyle taktu i pokory... Pozdrawiam", "Fajnie czasem zmienić perspektywę patrzenia ze schodka. Za to pana lubię. Przed chwilą na scenie ze Stingiem, a dziś siedzący na schodkach w wagonie. Zwykły facet bez pozerstwa", "Trzeba się było objawić. Ten ktoś całe życie by się chwalił, że zajął miejsce Stuhrowi... A tak będzie żył w niewiedzy" - chwalili fani artystę komentarzach.

Maciej Stuhr: Najnowsze role

Ostatnio Maciej Stuhra oglądaliśmy w filmie Anny Kazejak "Fucking Bornholm". To obraz pokolenia dzisiejszych 40-latków, współczesny komediodramat, który dotyka tematu tożsamości w czasach, gdzie znane nam do tej pory wzorce przestały mieć znaczenie. Oprócz Stuhra w obrazie wystąpili: Agnieszka Grochowska, Jaśmina Polak i Grzegorz Damięcki. Produkcja opowiada o grupie przyjaciół, która wybiera się z dziećmi na tradycyjny wyjazd na długi weekend na duńskiej wyspie Bornholm. Incydent między dziećmi wywoła falę kryzysu w ich relacjach. Każda z par sprawia wrażenie szczęśliwej, ale czy tak jest naprawdę? Czy żyją pozorami?

Wcześniej wystąpił w "Powrocie do tamtych dni" Konrada Aksinowicza, w którym wcieli się w postać alkoholika. Jego bohater w poszukiwaniu dobrobytu dla swojej rodziny wyjechał do Ameryki. Powraca z niej tuż po upadku komunizmu. Zarobione w Stanach pieniądze inwestuje w przedsięwzięcia, które kończą się klapą. Kolejne kłopoty sprawiają, że popada w alkoholizm. "Nie jest łatwo grać alkoholika na trzeźwo" - komentował swoją rolę Stuhr w wywiadzie do wrocławskiego dodatku "Gazety Wyborczej". Kreacja przyniosła mu w tym roku Orła w kategorii "najlepsza główna rola męska".

Aktor wrócił także do roli Piotra Wolnickiego w drugim sezonie serialu "Szadź". Jego bohater, znany religioznawca, pozornie wzorowy mąż i ojciec, oczekuje w areszcie na wyrok. Mężczyzna nie przyznaje się jednak do winy i wierzy, że zdoła uniknąć kary. Za sprawą przyjaciółki Lili  (Anna Ilczuk) powrócą do niego jednak mroczne doświadczenie z okresu młodości.

Maciej Stuhr zagrał również w filmie Macieja Dutkiewicza "Fuks 2" - kontynuacji jednej z najpopularniejszych polskich komedii, dzięki której aktor zaistniał na wielkim ekranie. Tytuł produkuje House Media Company w koprodukcji z Grupą Polsat, a za jego rozpowszechnianie w kinach odpowiada Dystrybucja Mówi Serwis. W kontynuacji hitu powróci nie tylko Maciej Stuhr, ale także legenda polskiego kina - Janusz Gajos. Poza nimi w głównej obsadzie komedii gangsterskiej zobaczymy: Macieja Musiała, Katarzynę Sawczuk, Sonię Bohosiewicz, Cezarego Pazurę oraz Paulinę Gałązkę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Stuhr
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy