Kontynuacja serii stanęła w miejscu. "Scenariusz nie jest jeszcze gotowy"
Nadzieje fanów na szybki powrót Spider-Mana w czwartej odsłonie serii mogą zostać wystawione na próbę. Jak donoszą źródła związane z produkcją, "Spider-Man 4" napotyka poważne problemy kreatywne, które mogą wpłynąć na harmonogram zdjęć i datę premiery.
Według anonimowego źródła blisko związanego z produkcją nowej odsłony Pajączka, Kevin Feige, szef Marvel Studios, osobiście zaangażował się w proces twórczy, aby "podnieść" poziom pierwotnego scenariusza, który nie spełnił jego oczekiwań. Choć Tom Holland polubił historię, Feige nie był przekonany.
"Scenariusz nie jest jeszcze gotowy i nie będzie przez jakiś czas" - zdradza informator Danielowi Richtmanowi.
Możliwe, że obecna wersja fabuły zostanie całkowicie skasowana, a produkcja, pierwotnie planowana na lato 2025, może zostać przesunięta na jesień lub zimę. To z kolei najpewniej wpłynie na datę premiery, przesuwając ją z lipca 2026 na grudzień tego samego roku.
Ostatnia część serii, "Spider-Man: Bez drogi do domu", zakończyła się w dramatycznym momencie, gdy świat zapomniał, że Peter Parker to Spider-Man. Film odniósł spektakularny sukces, zarabiając prawie 2 miliardy dolarów na całym świecie. Tymczasem nowa odsłona ma wprowadzić kolejne wątki, w tym możliwy powrót Venoma w wykonaniu Toma Hardy’ego. Na fotelu reżysera Jona Wattsa zastąpi Destin Daniel Cretton, znany z "Shang-Chi i legendy dziesięciu pierścieni".
W nowym filmie Holland ponownie wcieli się w Petera Parkera, a Zendaya powróci w znacznie mniejszej roli jako MJ. Plotki sugerują również, że Andrew Garfield i Tobey Maguire mogą pojawić się w filmie. Garfield w wywiadach pozostaje enigmatyczny, podsycając spekulacje: "Plotki nie są bezpodstawne".
Zobacz też: Nowa część lubianej serii będzie hołdem dla zmarłej aktorki. Szczegóły zdradza producent