Kevin Spacey: Hollywood pamięta
Kevin Spacey należał niegdyś do grona najbardziej cenionych aktorów w Hollywood. Gdy wydawało się, że jest u szczytu sławy, a jego karierze już nic nie może zaszkodzić, na skutek licznych oskarżeń o molestowanie seksualne, raptownie zniknął z ekranów. Jednym z jego ostatnich filmowych wcieleń była rola bossa mafijnego w filmie "Baby Driver". Film będzie można obaczyć w środę 3 listopada o godz. 21:00 na kanale Polsat Film. Czy gwiazdor powróci jeszcze na ekrany?
W 2017 roku Spacey zmuszony był wycofać się z życia artystycznego u szczytu swej kariery, której zwieńczeniem był amerykański serial "The House of Cards". W październiku tego roku aktor Anthony Rapp publicznie oskarżył 60-letniego wówczas aktora o to, że próbował przemocą skłonić go do czynności seksualnych w 1986 r., gdy miał zaledwie 14 lat.
Wkrótce po rewelacjach Rappa okazało się, że Spacey miał napastować też syna znanej dziennikarki telewizyjnej z Bostonu, Heather Unruh, która ujawniła sprawę molestowania jej syna przez laureata Oscara.
W sumie około 20 mężczyzn ujawniło w następstwie, że byli napastowani przez gwiazdora. W tej grupie byli pracownicy teatru The Old Vic w Londynie, w którym aktor od 2004 do 2015 r. był dyrektorem artystycznym. Jednakże, żadna z tych spraw - oprócz molestowania Rappa - nie trafiła do sądu i nie została udowodniona. Spacey konsekwentnie zaprzeczał wszystkim oskarżeniom. Ostatecznie także prawnicy Rappa wycofali pozew, a prokuratura wycofała akt oskarżenia wobec aktora.
Sprawa Rapp vs. Spacey była odpryskiem akcji dotyczącej nadużyć seksualnych oraz przemocy w świecie filmu. Świadectwo Anthoniego Rappa o niestosownym zachowaniu Spaceya było pierwszym głosem dotyczącym napastowania mężczyzn, który wpisał się w kampanię społecznego ruchu #MeToo, skierowaną przeciwko mężczyznom zajmujących eksponowane stanowiska w branży rozrywkowej oraz w świecie polityki wymuszającym uległość młodych kobiet.
Kampania rozpoczęła się w październiku 2018 r. oskarżeniami ponad 70 kobiet pod adresem potentata amerykańskiej branży filmowej Harveya Weinsteina.
Netflix, który był głównym producentem "House of Cards", postanowił w obliczu skandalu związanego ze sprawą Kevina Spacey zrezygnować z dalszej współpracy z aktorem w pracach nad szóstym sezonem serialu "The House of Cards". Większość krytyków filmowych uznała, że serial stracił na odejściu aktora. Spadło też zainteresowanie nim widzów. Równie radykalny był Ridley Scott, który postanowił wyciąć Spacey'ego z gotowego już filmu "Wszystkie pieniądze świata". Na półtora miesiąca przed premiera zastąpił go Christopher Plummer.
W maju tego roku okazało się, że Spacey po czterech latach przerwy powróci na ekrany. Dwukrotny zdobywca Oscara zagra detektywa w filmie Francesco Nero.
Produkcja nosi roboczy tytuł "L’uomo che disegnò Dio" (Mężczyzna, który rysował Boga). Spacey ma w nim zagrać detektywa badającego sprawę niesłusznie oskarżonego o pedofilię mężczyzny.
Spacey wystąpi u boku Faye Dunaway. Sam Francesco Nero odtwarza rolę tytułowego bohatera, który jest niewidomy, ale wsłuchując się w głos danej osoby potrafi narysować jej portret. To na niego spadają kłopoty, gdy pojawiają się zarzuty, że dopuścił się pedofilii.
Film był kręcony od 28 maja do 3 lipca 2021 roku w Turynie.
Aktorstwem zainteresował się pod koniec liceum. Rzemiosła uczył się między innymi w prestiżowym Juilliard School w Nowym Jorku. Przed rozpoczęciem kariery teatralnej występował jako stand-upowiec. Na scenie zadebiutował w 1981 roku. Przełomem była dla niego sztuka "Zmierzch długiego dnia", w której wystąpił obok Jacka Lemmona. Później wielokrotnie wspominał o swojej przyjaźni z gwiazdą "Chińskiego syndromu" i "Zaginionego".
W 1986 roku Spacey zagrał swoją pierwszą filmową rolę w "Zgadze" Mike'a Nicholsa. Później zaczął pojawiać się w serialach telewizyjnych (między innymi "Crime Story"). W 1992 roku pojawił się obok Lemmona w "Glengarry Glenn Ross", adaptacji sztuki Davida Mameta o czwórce agentów nieruchomości walczących o swoje posady.
W 1994 roku Spacey otrzymał główną rolę w "Szkole Buddy'ego". Wcielił się w producenta despotę, który wyżywa się psychicznie na swoim podopiecznym. Ten w końcu nie wytrzymuje i porywa swojego szefa. Rola w tragikomedii utrwaliła wizerunek Spacey'ego jako odtwórcy postaci dwuznacznych, jednocześnie odpychających i fascynujących.
Przełomem w karierze Spacey'ego okazał się 1995 rok. Wystąpił wtedy w thrillerze "Siedem" Davida Finchera. Wcielił się w nim w psychopatycznego mordercę, który zabija w kluczu siedmiu grzechów głównych. Nazwisko Spacey'ego nie pojawiło się w napisach początkowych, prasa nie została także poinformowana o jego udziale. Tajemnicę udało się zachować aż do dnia premiery. Recenzje filmu był jednoznacznie pozytywne, a wielu krytyków zwracało uwagę na kreację Spacey'ego jako pozbawionego emocji zabójcy.
W tym samym roku Spacey zagrał w "Podejrzanych" Briana Singera. Przypadła mu rola Verbala Kinta, kulawego złodzieja, który jako jedyny przeżył strzelaninę w dokach między członkami mafii. Przesłuchiwany przez inspektora policji, wyjawia wydarzenia, jakie połączyły piątkę podejrzanych o napad na furgonetkę z bronią. Krytycy i widzowie byli zachwyceni jego rolą. W 1996 roku "Podejrzani" przynieśli Spacey'emu Oscara za rolę drugoplanową.
Drugą nagrodę Akademii otrzymał w 2000 roku za "American Beauty" Sama Mendesa. Wcielił się w Lestera, nieszczęśliwego czterdziestolatka, który pewnego dnia stwierdza, że ma dość. Rzuca pracę, zaczyna ćwiczyć i korzystać z życia, a w wolnym czasie popala marihuanę. Był to najlepszy okres w karierze Spacey'ego. Magazyn Empire uznał go wtedy za najlepszego aktora dekady.
Mena Suvari, która zagrała u boku Spaceya drugoplanową rolę w słynnym oscarowym dramacie rozmowie z "People" opowiedziała o pewnym niepokojącym incydencie, do jakiego doszło na planie produkcji.
"Przygotowywaliśmy się wtedy do intymnej sceny. Zaprowadził mnie do pustego pokoju, gdzie mieliśmy leżeć na łóżku bardzo blisko siebie. Przez cały czas delikatnie mnie przytrzymywał, nie pytając o zgodę. Było to bardzo dziwne i niesmaczne" - zdradziła Suvari, która miała wówczas 20 lat.
Po drugim Oscarze Spacey często wybierał mniejsze projekty. W "K-PAX" zagrał mężczyznę, który podaje się za przybysza z kosmosu. W "Podaj dalej" nauczyciela, który stara się zmienić świat na lepszy przy pomocy prostego zadania dla uczniów. W swoim reżyserskim debiucie "Wielkie życie" zagrał piosenkarza i aktora Bobby'ego Darina. Wykonał także wszystkie partie śpiewane.
W 2013 roku platforma Netflix wypuściła serial polityczny "House of Cards". Spacey zagrał w nim główną rolę bezwzględnego i charyzmatycznego Franka Underwooda, przedstawiciela partii demokratycznej, który konsekwentnie wspina się po kolejnych szczeblach waszyngtońskiej kariery. Serial odniósł ogromny sukces, a część krytyków przypisywała ten stan rzeczy kreacji odtwórców głównych ról. W 2015 roku drugi sezon serialu przyniósł Spacey'emu Złoty Glob.
W 2017 roku Spacey zaliczył jeden z ostatnich, jak do tej pory, występów filmowych, wcielając się w rolę bossa mafijnego w filmie "Baby Driver" - to właśnie ta produkcja zostanie przypomniana w środę, 3 listopada o 21:00 na kanale Polsat Film.
Zobacz również:
Mena Suvari: Kevin Spacey i "dziwny" incydent
Kevin Spacey uniknie odpowiedzialności za molestowanie seksualne?
Paul Schrader broni Kevina Spaceya: "Pozwólcie mu grać"