Mena Suvari: Kevin Spacey i "dziwny" incydent
Mena Suvari, którą znamy z roli w kultowym "American Beauty", w najnowszym wywiadzie wróciła wspomnieniami do pracy nad tym filmem. Na planie produkcji doszło do pewnego "dziwnego i niesmacznego" incydentu z udziałem wcielającego się w głównego bohatera Kevina Spaceya. "Kiedy pojawiły się zarzuty przeciwko niemu, natychmiast pomyślałam o tym dniu" - wyznała aktorka.
Kevin Spacey od kilku lat ma nad wyraz złą passę. Jeden z najbardziej niegdyś cenionych i uwielbianych przez widzów aktorów w Hollywood, na skutek upublicznienia przez współpracujących z nim mężczyzn zarzutów o molestowanie seksualne, w jednej chwili osiągnął w branży niechlubny status persona non grata.
W wyniku skandalu stracił nie tylko sympatię kinomanów, ale i wiele intratnych projektów - dość wspomnieć bijący rekordy popularności serial "House of Cards", z którego obsady go wyrzucono czy film "Wszystkie pieniądze świata". Jak doskonale pamiętamy, zaledwie półtora miesiąca przed premierą obrazu Ridley Scott zadecydował o usunięciu Spaceya i nakręceniu od nowa scen z jego udziałem. Okrytego złą sławą aktora zastąpił wówczas Christopher Plummer.
Choć w ostatnim czasie skompromitowany gwiazdor mógł rozkoszować się brakiem nadmiernego zainteresowania mediów, teraz może się to zmienić. Wszystko za sprawą wywiadu, jakiego udzieliła właśnie jego niegdysiejsza koleżanka z planu, Mena Suvari. Aktorka, która zagrała u boku Spaceya drugoplanową rolę w słynnym oscarowym dramacie "American Beauty" z 1999 roku, w rozmowie z "People" opowiedziała o pewnym niepokojącym incydencie, do jakiego doszło na planie produkcji.
"Przygotowywaliśmy się wtedy do intymnej sceny. Zaprowadził mnie do pustego pokoju, gdzie mieliśmy leżeć na łóżku bardzo blisko siebie. Przez cały czas delikatnie mnie przytrzymywał, nie pytając o zgodę. Było to bardzo dziwne i niesmaczne" - zdradziła Suvari, która miała wówczas 20 lat.
Aktorka przyznała, że gdy tylko wybuchł skandal z udziałem Spaceya, wspomnienia dotyczące tej krępującej sytuacji wróciły do niej ze zdwojoną siłą. "Chociaż przez cały czas kręcenia filmu ufałam mu, w tamtym momencie poczułam się nieswojo. Kiedy pojawiły się zarzuty przeciwko niemu, natychmiast pomyślałam o tamtym dniu. Moje serce jest z każdym, kto padł ofiarą przemocy i molestowania" - zaznaczyła Suvari.
W swojej nowej autobiograficznej książce zatytułowanej "The Great Peace: A Memoir", która na rynku wydawniczym zadebiutuje już 27 lipca, aktorka opowiedziała o własnych doświadczeniach związanych z molestowaniem seksualnym oraz radzeniem sobie z nagłą sławą. "Kiedy cierpiałam, nie miałam przy sobie nikogo, komu mogłabym się zwierzyć i z kim mogłabym o tym porozmawiać. Jeśli moja historia pomoże choćby jednej osobie, która przeżywa to samo, będę szczęśliwa" - podkreśliła w wywiadzie Suvari.
Czytaj więcej: