Reklama

Johnny Depp upamiętni Jeffa Becka. Nie będzie sam

Osobistości sceny muzycznej i filmowej spotkają się, aby upamiętnić zmarłego Jeffa Becka. Koncerty poświęcone pamięci brytyjskiego wirtuoza gry na gitarze odbędą się w londyńskiej Royal Albert Hall 22 i 23 maja. Na scenie pojawią się m.in. Johnny Depp, Eric Clapton i Rod Stewart. Dochód z koncertów zostanie przekazany na rzecz zajmującej się zwierzętami organizacji Folly Wildlife Rescue.

Osobistości sceny muzycznej i filmowej spotkają się, aby upamiętnić zmarłego Jeffa Becka. Koncerty poświęcone pamięci brytyjskiego wirtuoza gry na gitarze odbędą się w londyńskiej Royal Albert Hall 22 i 23 maja. Na scenie pojawią się m.in. Johnny Depp, Eric Clapton i Rod Stewart. Dochód z koncertów zostanie przekazany na rzecz zajmującej się zwierzętami organizacji Folly Wildlife Rescue.
Jeff Beck i Johnny Depp /Venla Shalin/Redferns /Getty Images

Za organizacją koncertu stoją żona muzyka, Sandra Beck i Eric Clapton. To oni zadbali o to, aby na scenie pojawili się nie tylko znakomici muzycy, ale i przyjaciele Becka. Zmarłego artystę pożegnają Rod Stewart, Billy Gibbons z ZZ Top a także Johnny Depp, który ostatnio blisko współpracował z gitarzystą. Artyści poznali się w 2016 roku, od tamtej pory połączyło ich nie tylko zamiłowanie do muzyki, ale i przyjaźń. Duet wydał wspólny album "18", który zadebiutował w lipcu ubiegłego roku, artyści wyruszyli także w trasę koncertową.

Reklama

Na liście wykonawców, którzy także zagoszczą na scenie znaleźli się m.in.: Gary Clark Jr., Imelda May, Joss Stone, Doyle Bramhall i Derek Trucks. Pełna lista wykonawców zostanie ogłoszona bliżej planowanych występów.

Majowe koncerty będą nie tylko okazją do upamiętnienia zmarłego muzyka. Dochód z nich zostanie przekazany na rzecz organizacji Folly Wildlife Rescue. Bilety trafią do sprzedaży 15 marca.

Wiadomość o niespodziewanej śmierci gitarzysty pojawiła się w mediach na początku tego roku. Artysta zmarł 10 stycznia w wieku 78 lat z powodu zapalenia opon mózgowych.

"Jego technika była wyjątkowa, jego wyobraźnia nieograniczona" - żegnał sześciostrunowego wojownika Jimmy Page. "Był jednym z nielicznych gitarzystów, którzy grając na żywo słuchali, jak śpiewam i odpowiadali. Jeff, byłeś najlepszy" - wspominał przyjaciela Rod Stewart.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Johnny Depp
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy