Reklama

Jerzy Stuhr stanie przed sądem. Do krakowskiego sądu wpłynął akt oskarżenia

Jak informują dziennikarze RMF, aktor Jerzy Stuhr stanie przed sądem. Do krakowskiego sądu wpłynął akt oskarżenia. Stuhr kilka miesięcy temu został zatrzymany przez policję za jazdę pod wpływem alkoholu.

W październiku 2022 roku media informowały, że aktor doprowadził do wypadku na al. Mickiewicza w Krakowie. Według nieoficjalnych informacji miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. Uderzył autem motocyklistę. Pojawiły się doniesienia, że Jerzy Stuhr pojechał dalej, bo jak tłumaczył potem na miejscu policji, nie zauważył kolizji. Według medialnych doniesień aktora zdołał dogonić sam motocyklista i dokonał tzw. obywatelskiego zatrzymania.

Reklama

Jerzy Stuhr: "Nie zbiegłem z miejsca zdarzenia"

Maciej Stuhr opublikował na Facebooku oświadczenie swojego ojca na temat wypadku. "Wydarzenia ostatniej doby były druzgoczące dla mnie i mojej rodziny" - zaznaczył na początku wpisu Maciej Stuhr. "Czy napisanie, że ogromnie mi przykro z powodu wydarzenia, do jakiego doszło w dniu 17 października 2022 roku, cokolwiek zmienia? Niewiele. Niemniej, bez tych słów nie da się zacząć niczego" - dodał.

I oddał głos ojcu. "Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji" - napisał Jerzy Stuhr.

Jerzy Stuhr: Wspierali go koledzy i koleżanki z show-biznesu

Do wypadku Jerzego Stuhra odniosło się wiele osób ze świata show-biznesu, kultury oraz polityki. Sam aktor długo nie komentował zdarzenia. Tydzień po wypadku zdecydował się jednak na rozmowę z "Faktem". Na początku poprosił dziennikarkę, by ta nie wydawała od razu na  niego wyroku. "Ale niech pani od razu wyroku na mnie nie wydaje! Ja jestem dobrej myśli, bo nikomu nic nie zrobiłem" - powiedział.

Potwierdził również, że wsiadł za kierownicę po alkoholu. "To prawda. Parę kieliszków wina więcej..." - wyznał. Dlaczego zdecydował się na jazdę samochodem, zamiast poczekać na taksówkę? Okazuje się, że artysta śpieszył się na kolejne spotkanie.

Zobacz też:

Szokująca przemiana Foremniak! Najlepsze kobiece role 2022

Najlepsze polskie filmy 2022 roku. Poznaj typy recenzentów Interii

Najbardziej oczekiwane filmy 2023. Wielkie powroty, spektakularne pożegnania

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jerzy Stuhr
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy