Reklama

Jennifer Grey nie tylko o "Dirty Dancing": Sama siebie zbanowałam. Gorzkie wyznanie aktorki

Już 3 maja tego roku do amerykańskich księgarń trafią pamiętniki Jennifer Grey, gwiazdy "Dirty Dancing". Tytuł książki - "Out of the Corner" ("Wyjście z kąta") - nawiązuje do słynnego cytatu z tego filmu. "Nikt nie będzie stawiał Baby do kąta!" - grzmiał Patrick Swayze o bohaterce, granej właśnie przez Grey. "Sama siebie zbanowałam" - wyznaje jednak szczerze sama aktorka.

Już 3 maja tego roku do amerykańskich księgarń trafią pamiętniki Jennifer Grey, gwiazdy "Dirty Dancing". Tytuł książki - "Out of the Corner" ("Wyjście z kąta") - nawiązuje do słynnego cytatu z tego filmu. "Nikt nie będzie stawiał Baby do kąta!" - grzmiał Patrick Swayze o bohaterce, granej właśnie przez Grey. "Sama siebie zbanowałam" - wyznaje jednak szczerze sama aktorka.
Patrick Swayze i Jennifer Grey uwiedli widzów w filmie "Dirty Dancing" /materiały prasowe

Z okazji wydania książki aktorka udzieliła wywiadu magazynowi "People".

Jennifer Grey: Sukcesy, porażki i operacje nosa

Jennifer Grey przeszła do historii kina, dzięki sukcesowi filmu "Dirty Dancing" ("Wirujący seks"). Aktorka w jednej chwili została jedną z najsłynniejszych gwiazd Hollywood. Randkowała z Matthew Broderickiem i Johnnym Deppem. W późniejszym czasie poddała się dwóm operacjom plastycznym, w wyniku których przestała przypominać siebie.

Reklama

"Po drugiej operacji nosa, na premierze, Michael Douglas odwrócił się i mnie nie poznał. To był pierwszy raz, kiedy po operacji pokazałam się publicznie. Nagle stałam się całkowicie niewidzialna, z dnia na dzień. W oczach świata nie byłam już sobą. Byłam zdenerwowana na moją matkę, bo zawsze mówiła mi, że mam robić nos. No i zrobiłam" - wyznała gorzko Grey.

Gwiazda przyznała, że to jej matka od dawna sugerowała zrobienie operacji nosa.

"Kochała mnie i była bardzo pragmatyczna. Mówiła: 'Zbyt trudno cię obsadzić. Ułatw im to'. To nie było tak, że ona myślała, że nie jest ładna, tylko że jeśli chcę być aktorką, to powinnam to zrobić. Jako dziecko byłam całkowicie przeciwna korekcie nosa. To było jak moja religia. Moi rodzice sami poddali się operacji nosa, tylko że to były lata 50. i to było normalne. Chcieli się asymilować. Nie chcieli wyglądać na Żydów. Po prostu próbowali się dopasować" - opowiada.

Według mediów, właśnie zmiana wyglądu sprawiła, że nagła sława Jennifer Grey równie nagle się zakończyła. Zdaniem aktorki, było jednak inaczej. To ona sama zepchnęła się do kąta, z którego teraz, 35 lat po premierze swojego najsłynniejszego filmu, chce w końcu wyjść. Pomóc w tym mają nie tylko pamiętniki aktorki, ale i planowany ciąg dalszy filmu "Dirty Dancing".

Będzie kontynuacja "Dirty Dancing"?

"To dla mnie nowe uczucie. Wyjść z kąta i rozpoznać siebie. Nie dokonywałam dobrych wyborów. Straciłam wiele energii, próbując dowiedzieć się, co zrobiłam źle, dlaczego zostałam 'odstawiona do kąta'. Ale to kłamstwo. Sama siebie zbanowałam" - powiedziała Grey.

Magazyn "People" cytuje kilka fragmentów książki "Out of the Corner".

"Sukces filmu - to było jak uderzenie piorunem. Nagle się wydarzyło i było tak piękne, że nie da się tego opisać. Pracujemy nad kontynuacją ["Dirty Dancing" - red.]. Pracuję nad scenariuszem razem ze studiem Lionsgate już od kilku lat. Głęboko w sercu czuję, że chciałabym dać fanom filmu nową opowieść, nowe doświadczenie" - napisała Jennifer Grey w swoich pamiętnikach, których fragmenty cytuje magazyn "People".

"Współcześnie ludzie uważają, że tożsamość ich ogranicza - tak przekonuje ich świat. Ale są ludzie, którzy potrafią dostrzec u innych coś więcej. Film 'Dirty Dancing' był baśnią. Korzystał z tańca jako metafory wyjścia z pułapek umysłu i ograniczających nas systemów i przekonań" - dodała aktorka.

Grey wyznała przy okazji, że wcale nie było chemii pomiędzy nią i Patrickiem Swayze.

"Baby i Johnny nie mieli prawa być razem. My też nie byliśmy naturalnym dopasowaniem i to właśnie tworzyło napięcie. Były tarcia. Teraz pomyślałam, co chciałabym powiedzieć Patrickowi: 'Tak mi przykro, że nie mogłam po prostu docenić tego, kim jesteś, zamiast żałować, że nie jesteś taki, jaki chciałam, abyś był'" - pisze w swej książce aktorka.

Gwiazda wierzy w to, że ma jeszcze sporo do powiedzenia w show-biznesie.

"Szczerze wierzę, że druga połowa życia kobiety to ta lepsza połowa. Nie wiem, jak to jest w przypadku mężczyzn, ale z własnego doświadczenia wiem, że ta druga połowa życia kobiety jest dużo lepsza. Jestem tego pewna. Wcześniej nigdy nie czułam tego, co czuję teraz. Okazało się, że lubię pisać. Że lubię mieć kontrolę. Lubię być w odpowiednim miejscu. To takie spokojnie uczucie, dalekie od wywiadów udzielanych w latach osiemdziesiątych" - wyznała w pamiętnikach Grey.

"Dirty Dancing": Film przeklęty?

Rola Frances "Baby" Houseman w "Dirty Dancing" to najbardziej pamiętna kreacja w filmografii Jennifer Grey. Wspominając po latach pracę na planie kultowego filmu, aktorka przyznała, że nic nie zwiastowało jego sukcesu, tym bardziej że w trakcie jego realizacji ekipa napotykała na same problemy.

"Miałam wrażenie, że ten film jest w jakimś sensie przeklęty" - wspomniała Jennifer Grey w rozmowie z "Closer Weekly", dodając, że praca na planie okazała się bardzo trudna. "Wszystko szło nie tak. Zmagaliśmy się z wieloma problemami, ciągłymi opóźnieniami, ludzie albo odchodzili, albo byli zwalniani" - wyznała.

"To była bardzo mała, naprawdę mała, niskobudżetowa produkcja. W tamtym momencie myślałam sobie, że może okazać się bardzo zła. Na tyle zła, że nikt nie będzie chciał go zobaczyć. Choć ja byłam bardzo szczęśliwa, gdy dostałam angaż i to główną rolę, a nie należę do grona aktorek pierwszoplanowych. Mimo trudności byłam bardzo wdzięczna za tę szansę" - przyznała po latach Grey.

Przypomnijmy, że za rolę Baby aktorka została nawet nominowana do Złotego Globu dla najlepszej aktorki w filmie komediowym lub musicalu.

Zobacz też:

Nie żyje jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów muzyki filmowej

"Fantastyczne zwierzęta": Najbardziej pechowa produkcja roku?

Miała 18 lat, kiedy rozebrała się dla "Playboya"

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.


PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dirty Dancing | Jennifer Grey
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy