Jane Fonda: Gwiazda szybko polubiła Roberta Redforda. Z czasem odkryła jego wadę
Jane Fonda odniosła się do swojej twórczości, komentując współpracę na planie filmowym z Robertem Redfordem. Aktorzy czterokrotnie grali we wspólnych produkcjach, co pozwoliło im lepiej poznać swoje charaktery. Jedna z cech Redforda wyjątkowo nie przypadła do gustu Fondy.
Jane Fonda jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy w Hollywood. Zdobywczyni 2 Oscarów zadebiutowała występem w komedii "Poderwać wysokiego", który na ekrany kin wszedł w 1960 roku. Od tego momentu zagrała w dziesiątkach produkcji, tworząc wiele pamiętnych kreacji.
Podczas spotkania z widzami, aktorka skomentowała przebieg swojej współpracy z Robertem Redfordem. Wspólnie zagrali razem w czterech produkcjach - pierwszą z nich była komedia "Boso w Parku", która miała premierę w 1967 roku.
Jak przyznała, aktor już wtedy zrobił na niej dobre wrażenie i szybko ją oczarował. Z czasem jednak zaczęła widzieć w nim cechy osobowości, które nie przypały do jej gustu.
Aktorka wyznała, że Robert Redford jest kobieciarzem, co było widać na planach filmowych. Ostatnią filmem, w którym wystąpili wspólnie był melodramat "Nasze Noce" z 2017 roku. Jak stwierdziła, aktor nigdy nie wydoroślał. Potrafił spóźniać się na plan filmowy i być jednocześnie w złym humorze.
Jane Fonda przyznała jednak, że mimo komplikacji na planie dobrze wspomina swoją współpracę z Robertem Redfordem. Uważa go za dobrego aktora i człowieka.
Zobacz też:
"Super Mario Bros.": Koszmar! Najgorszy film w historii kina?
