Jacek Borusiński: Od kabaretu do gwiazdy filmu. Co robi dzisiaj?
Jacek Borusiński szerokiej publiczności dał się poznać dzięki występom z grupą kabaretową Mumio, dla której tworzył teksty. Popularność zdobył również dzięki udziałowi w reklamach jednej z sieci komórkowych. Widzom natomiast na zawsze będzie się kojarzył z Andrzejem z komedii Sławomira Kryńskiego - "Pokaż kotku, co masz w środku". Choć kariera słynnego kabareciarza i aktora rozwijała się znakomicie, on w pewnym momencie postanowił porzucić show-biznes. Jak potoczyły się losy ulubieńca widzów, który dziś kończy 50 lat? Z okazji urodzin Jacka Borusińskiego postanowiliśmy przypomnieć jego historię.
Jacek Borusiński urodził się 5 września 1972 roku w Katowicach. Jak przyznawał w wielu wywiadach, od najmłodszych lat pasjonowała go gra aktorska. Urządzał przebieranki i odgrywał różnego rodzaju scenki, poświęcając swoim zainteresowaniom o wiele więcej czasu niż szkole. Choć marzył o studiach aktorskich, szybko przekonał się, że nie będzie mu dane spełnić tych planów. Wielokrotnie zdawał do szkoły teatralnej, ale żadna nie chciała go przyjąć ze względu na jego... wygląd i figurę.
Borusiński nie zamierzał się jednak poddawać i najpierw założył własny teatr, a potem Kabaret Mumio. I to właśnie dzięki występom z grupą kabaretową zyskał rozpoznawalność. Publiczność polubiła go za niezwykłe poczucie humoru i charyzmę, a na występy Kabaretu przychodziły tłumy. Kariera gwiazdora nabrała jeszcze tempa, gdy wystąpił w reklamie jednej z sieci komórkowych. Wówczas na ulicy rozpoznawali go już niemal wszyscy.
Mimo że Borusiński nie skończył szkoły aktorskiej, upomniał się o niego również świat filmu. Łącznie zagrał w kilkunastu produkcjach, m.in. w "To nie tak jak myślisz, kotku", czy "Pokaż kotku, co masz w środku" oraz napisał i wyreżyserował własny film - "Hi way".
W pewnym momencie, będąc właściwie u szczytu kariery, Borusiński uznał, że bycie na medialnym świeczniku nie jest dla niego i zupełnie odciął się od show-biznesu.
Gwiazdor kabaretu postanowił przewartościować swoje życie i skupił się przede wszystkim na rodzinie. Borusiński jest żonaty i ma czwórkę dzieci, którym zawsze starał się poświęcać jak najwięcej uwagi.
"Rodzina jest miejscem do tego, żeby się nawracać" - mówił w wywiadzie dla tygodnika "Rewia".
Borusiński zawsze podkreśla również, że jest osobą głęboko wierzącą i ubolewa, że w ostatnich latach wiara u wielu osób schodzi na dalszy plan. Z tego względu za życiową misję uznał... nawracanie innych. Aktor i kabareciarz zapraszany jest do szkół, gdzie uczestniczy w lekcjach religii i opowiada o swoich doświadczeniach, próbując umocnić wiarę uczniów.
Od dawna nie pojawia się ani na scenie, ani na planach filmowych i wygląda na to, że w najbliższych czasie sytuacja nie ulegnie zmianie.
Zobacz również:
"Szczęścia chodzą parami": Gwiazdy na premierze filmu
Gdynia 2022: Dwadzieścia filmów powalczy o Złote Lwy
Andrzej Chyra był gościem Campusu Polska. Aktorowi puściły nerwy