Reklama

Idris Elba uważa za absurd pretensje o zabieranie ról czarnoskórym Amerykanom

W 2017 roku Samuel L. Jackson zapoczątkował dyskusję na temat tego, że czarnoskórzy brytyjscy aktorzy "zabierają" role czarnoskórym aktorom amerykańskim. Dyskusja ta trwa do dziś, a kolejną jej odsłonę przyniosła premiera filmu "I Wanna Dance with Somebody". Amerykańską piosenkarkę Whitney Houston zagrała w nim urodzona w Londynie Naomi Ackie, co nie spodobało się części aktorów w Stanach. Swoją opinię w całej sprawie zaprezentował teraz Idris Elba, który zażalenia amerykańskich kolegów nazywa "nieinteligentnymi".

W 2017 roku Samuel L. Jackson zapoczątkował dyskusję na temat tego, że czarnoskórzy brytyjscy aktorzy "zabierają" role czarnoskórym aktorom amerykańskim. Dyskusja ta trwa do dziś, a kolejną jej odsłonę przyniosła premiera filmu "I Wanna Dance with Somebody". Amerykańską piosenkarkę Whitney Houston zagrała w nim urodzona w Londynie Naomi Ackie, co nie spodobało się części aktorów w Stanach. Swoją opinię w całej sprawie zaprezentował teraz Idris Elba, który zażalenia amerykańskich kolegów nazywa "nieinteligentnymi".
Idris Elba /RB/Bauer-Griffin/GC Images /Getty Images

"Jestem ciekaw, jak wyglądałby ten film, gdyby w głównej roli wystąpił amerykański brat, który naprawdę wie, jak to wszystko wygląda" - zastanawiał się w 2017 roku przy okazji premiery filmu "Uciekaj!" Samuel L. Jackson. Skomentował w ten sposób zatrudnienie do głównej roli urodzonego w Wielkiej Brytanii Daniela Kaluuyi. Jego uwaga sugerująca, że amerykańskich bohaterów powinni jednak grać amerykańscy aktorzy stała się początkiem powracającej co jakiś czas dyskusji i zarzutów, że brytyjscy czarnoskórzy aktorzy "okradają" z ciekawych ról kolegów po fachu z USA. 

Reklama

Ostatnio takie zarzuty usłyszała Naomi Ackie, odtwórczyni głównej roli w filmie "I Wanna Dance Somebody" Naomie Ackie. Części czarnoskórych Amerykanek nie spodobało się to, że rolę amerykańskiej wokalistki Whitney Houston zagrała Brytyjka.

Idris Elba: Wszyscy jesteśmy czarnoskórzy

Temat ten został poruszony ostatnio w programie "The Shop", którego gościem był urodzony w Anglii gwiazdor Idris Elba. Prowadzący to spotkanie Maverick Carter zapytał aktora o krytykę amerykańskich kobiet pod adresem Naomi Ackie

"Wiesz, co zauważyłem? Powiedziałeś 'czarnoskóre kobiety w Ameryce kontra angielska kobieta'. Jakby bycie Brytyjczykiem sprawiało, że jest się mniej czarnym. Dla mnie pokazuje to dokładnie, jak bardzo nieinteligentne są takie argumenty. Nie chcę nikogo obrażać, ale jest jak jest. Prawda jest taka, że wszyscy jesteśmy czarnoskórzy. Kiedy Szkot albo Anglik gra Irlandczyka - nie słyszy się takich dyskusji. Czy sami chcemy rozpętywać dyskusje, w których argumentem ma być to, skąd się pochodzi i jak bardzo czarnym się jest? Wszystko nagle sprowadza się do systemu kastowego, co jest dla mnie denerwujące" - odpowiedział Elba.

O tym, czy Naomie Ackie, mimo tego że jest Brytyjką, wypadła wiarygodnie w roli Whitney Houston, będzie można przekonać się już 21 grudnia tego roku, bo wtedy film "I Wanna Dance with Somebody" wejdzie do kin. 

Czytaj również:

Barbara Kurdej-Szatan: Krystyna Janda wspiera gwiazdę "M jak miłość"

Mateusz Damięcki miał raka jądra. "Było mi wszystko jedno

Ale pomyłka! To on jest najseksowniejszym mężczyzną świata

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Idris Elba | Naomie Ackie | I Wanna Dance with Somebody
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy