Reklama

Hollywood oszalało na jego punkcie! Może przebierać w ofertach

Jego debiutancki film zrobił taką furorę, że teraz Zach Cregger nie musi martwić się o to, czy znajdą się chętni na dystrybucję jego kolejnego dzieła. Przeciwnie, mógł spokojnie przebierać w ofertach. Jak informuje portal The Hollywood Reporter, walka o prawa do jego nowej produkcji rozpoczęła się zanim jeszcze dystrybutorzy poznali jakiekolwiek szczegóły fabuły. Ostatecznie prawa do filmu "Weapons" trafiły do studia New Line, które złożyło Creggerowi najlepszą ofertę. Sam reżyser zaczął już pracę nad scenariuszem.

Jego debiutancki film zrobił taką furorę, że teraz Zach Cregger nie musi martwić się o to, czy znajdą się chętni na dystrybucję jego kolejnego dzieła. Przeciwnie, mógł spokojnie przebierać w ofertach. Jak informuje portal The Hollywood Reporter, walka o prawa do jego nowej produkcji rozpoczęła się zanim jeszcze dystrybutorzy poznali jakiekolwiek szczegóły fabuły. Ostatecznie prawa do filmu "Weapons" trafiły do studia New Line, które złożyło Creggerowi najlepszą ofertę. Sam reżyser zaczął już pracę nad scenariuszem.
Zacg Cregger /Alberto E. Rodriguez /Getty Images

Film "Barbarzyńcy" Zacha Creggera był jednym z pierwszych kasowych hitów 2022 roku. Nakręcony zaledwie za 4,5 miliona dolarów zarobił w kinach na całym świecie 45 milionów. Dużą popularnością cieszył się też na platformie streamingowej Disney+, na którą trafił później. Film opowiada o parze nieznajomych (Georgina CampbellBill Skarsgard), którzy nieświadomie wynajmują ten sam dom na platformie Airbnb.

Reklama

Sukces "Barbarzyńców" sprawił, że nazwisko debiutującego tym filmem Zacha Creggera zaczęło być odmieniane w branży przez wszystkie przypadki, a największe filmowe studia i serwisy streamingowe zaczęły go zasypywać propozycjami. Producenci oferowali ośmiocyfrowe kwoty za prawa do drugiego filmu Creggera, choć nie mieli nawet pojęcia, o czym on będzie. Walka o prawa rozgorzała na dobre, gdy w niedzielę 22 stycznia szczegóły filmu zatytułowanego "Weapons" trafiły do wszystkich najważniejszych osób w Hollywood. Wygrało ją studio New Line, które w miniony wtorek sfinalizowało umowę z Creggerem.

"Weapons": O czym opowie nowy film Zacha Creggera?

Źródła, na które powołuje się portal "The Hollywood Reporter", twierdzą, że reżyserowi zaoferowano ośmiocyfrową kwotę, która znacznie przekracza budżet jego poprzedniego filmu. To sytuacja bezprecedensowa, bo Cregger nawet nie napisał jeszcze scenariusza "Weapons". Mimo to ma już zapewnione nie tylko finansowanie filmu, ale też premierę kinową, a także prawa do ostatecznej wersji pod warunkiem pozytywnych reakcji widzów podczas pokazów testowych. Oznacza to, że producent nie będzie mógł nakazać wprowadzenia żadnych zmian. 

"Zach udowodnił 'Barbarzyńcami', że potrafi stworzyć film będący emocjonującym doświadczeniem dla widzów. Potrafi posłużyć się każdym narzędziem z filmowego przybornika. Bardzo cieszymy się, że wybrał New Line jako dom dla swojego nowego filmu i mamy nadzieję, że to pierwszy film z wielu, które nadejdą w przyszłości" - powiedział Richard Brener z New Line.

Szczegóły fabuły filmu "Weapons" nie są znane, wiadomo jedynie, że ma się on składać z kilku przenikających się opowieści grozy, a całość będzie utrzymana w stylu "Magnolii" Paula Thomasa Andersona.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy