Reklama

Hakerzy puszczali filmy dla dorosłych na lotnisku w Rio de Janeiro

Turyści, którzy w ostatni weekend pojawili się na lotniku Santos Dumont, drugim co do wielkości porcie obsługującym aglomerację Rio de Janeiro, przecierali oczy ze zdumienia, gdy spoglądali na wyświetlacze, na których zazwyczaj ukazują się godziny odlotów i przylotów oraz reklamy. Tym razem zamiast tych informacji na ekranach widoczne były filmy pornograficzne. Okazało się, że to sprawka hakerów.

Turyści, którzy w ostatni weekend pojawili się na lotniku Santos Dumont, drugim co do wielkości porcie obsługującym aglomerację Rio de Janeiro, przecierali oczy ze zdumienia, gdy spoglądali na wyświetlacze, na których zazwyczaj ukazują się godziny odlotów i przylotów oraz reklamy. Tym razem zamiast tych informacji na ekranach widoczne były filmy pornograficzne. Okazało się, że to sprawka hakerów.
Zdjęcie ilustracyjne /123RF/PICSEL

Państwowa firma Infraero, która jest operatorem brazylijskich lotnisk, umywa ręce od odpowiedzialności za ten incydent.

"Podkreślamy, że za treści wyświetlane na naszych ekranach medialnych odpowiadają firmy, które mają prawa reklamowe" - napisał przedstawiciel Infraero w oświadczeniu cytowanym przez ABC News.

Hakerzy przejęli ekrany na lotnisku. Szok wśród pasażerów!

Agencja wyjaśniła, że jej partnerzy korzystają z własnych oprogramowań, które nie mają związku z systemem informacji o lotach. Zakomunikowała też, że wyłączyła zhakowane ekrany oraz zgłosiła sprawę federalnej policji. Z kolei firma 29Horas Mídia Aeroportuária, która jest operatorem reklam na lotnisku, poinformowała, że padła ofiarą ataku hakerskiego.

Reklama

W mediach społecznościowych pojawiło się wiele zdjęć i nagrań pokazujących osobliwe zdarzenie na lotnisku. Wynika z nich, że część turystów podeszło do sprawy z rozbawieniem, natomiast ci, którzy podróżowali z dziećmi, nerwowo próbowali zasłonić im oczy, by oszczędzić im kłopotliwego widoku.

Tydzień wcześniej osobliwe zdarzenie miało miejsce na lotnisku Londyn-Gatwick. Lądujące tam osoby widziały z okien samolotu napis "Witamy w Luton". Wywołało to zamieszanie wśród pasażerów, bo Luton to lotnisko oddalone o kilkadziesiąt kilometrów od Gatwick. Autorem żartu okazał się youtuber Max Fosh. Wynajął on działkę przy lotnisku, wyciął z plandeki 14 liter o wielkości 8x3 m i ułożył je w zaskakujący napis.

Zobacz też:

Ten film wywołał w Polsce skandal. Teraz okazuje się, że to nie koniec

Erotyczne sceny i śmiałe sesje? Tak zaczynała polska gwiazda

Był u szczytu sławy, gdy zniknął. Kariera zniszczona przez seks

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy