Film Scarlett Johansson wygwizdano. Aktorka z trudem powstrzymywała łzy
30 sierpnia 2023 roku rozpoczyna się 80. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji. W rozmowie z "Guardianem" Alberto Barbera, dyrektor artystyczny wydarzenia, wspominał chwile, które w najbardziej zapadły mu w pamięć. Przywołał obraz Scarlett Johansson, która według niego z trudem powstrzymywała łzy, gdy jej film nie spodobał się publiczności.
Do sytuacji doszło podczas pierwszego pokazu "Pod skórą" Jonathana Glazera, który w 2013 roku brał udział w konkursie głównym imprezy. "To był jeden z najgorszych seansów, na jakim byłem. Jedyny raz, gdy publiczność buczała. Scarlett prawie się rozpłakała" - mówił Barbera.
W "Pod skórą" aktorka wcieliła się w kosmitkę, która uwodzi i pochłania przypadkowo spotkanych mężczyzn. "Chciałem jej powiedzieć, by się nie martwiła, że z czasem film zostanie doceniony. Właśnie tak się stało, teraz to dzieło kultowe" - kontynuował.
Aktorka mówiła o przyjęciu filmu w wywiadzie dla "Guardiana" z 2014 roku. Wtedy wspominała je nieco inaczej od Barbery.
"To był pierwszy raz, gdy widziałam film ukończony i z publicznością. Usiadłam na ogromnej antresoli i czułam się bardzo odsłonięta" - wspominała gwiazda "Jojo Rabbit". "Na koniec, gdy zapaliły się światła... Słyszałam jednocześnie aplauz i buczenie [...]. Nie wiedziałam, jak na to zareagować. Chyba byłam... Zaniepokojona to złe określenie, ale na pewno w jakimś szoku".
"Spojrzałam na Jonathana [Glazera], a on był najszczęśliwszy na świecie. Bardzo poruszony. Gdy wyszliśmy z kina, powiedziałam: 'To takie dziwne', a on na to: 'To były najlepsze reakcje! To był najniezwyklejszy dźwięk, jaki słyszałem w całym swoim życiu".
W innym wywiadzie Johansson powtórzyła, że reakcje publiczności były skrajnie różne. "Wszyscy byli jednak zaangażowani w film, a chyba właśnie o to chodziło".