Reklama

Film o Wołodymyrze Zełenskim? Jeremy Renner zagra prezydenta Ukrainy?

Od momentu zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę stale rośnie popularność ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Jego odwaga i sposób, w jaki dowodzi obroną własnego kraju, imponuje ludziom na całym świecie. Dlatego wśród internautów coraz częściej pojawiają się głosy, że o polityku powinien powstać film. Choć dla wielu dyskusje o tym są nie na miejscu w sytuacji, gdy każdego dnia wielu Ukraińców traci życie, to zwolennicy powstania takiej produkcji mają już nawet kandydata do tej roli. To Jeremy Renner, czyli popularny Hawkeye.

Od momentu zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę stale rośnie popularność ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Jego odwaga i sposób, w jaki dowodzi obroną własnego kraju, imponuje ludziom na całym świecie. Dlatego wśród internautów coraz częściej pojawiają się głosy, że o polityku powinien powstać film. Choć dla wielu dyskusje o tym są nie na miejscu w sytuacji, gdy każdego dnia wielu Ukraińców traci życie, to zwolennicy powstania takiej produkcji mają już nawet kandydata do tej roli. To Jeremy Renner, czyli popularny Hawkeye.
Jeremy Renner w scenie z filmu "The Hurt Locker. W pułapce wojny" /NG Collection / Interfoto /Agencja FORUM

"To oczywiste, że Jeremy Renner jest jedynym możliwym wyborem do zagrania Zełenskiego w filmie biograficznym. Scenarzyści na pewno zaczęli już pisać pierwsze wersje scenariusza takiej produkcji" - zauważył jeden z użytkowników Twittera, dołączając do swojego wpisu zdjęcia amerykańskiego aktora i ukraińskiego prezydenta.

Podobieństwo Zełenskiego i Rennera dostrzegł też portal "The New York Post. Obu panów różni właściwie tylko wzrost - hollywoodzki aktor jest trochę wyższy od ukraińskiego prezydenta, który też w przeszłości był aktorem.

Reklama

Renner wystąpił już kiedyś w roli bohatera wojennego w oscarowym "The Hurt Locker. W pułapce wojny". Internet pełen jest teraz kolaży zestawiających zdjęcia Rennera z tego filmu oraz Zełenskiego przechadzającego się w kamizelce kuloodopornej po ukraińskich ulicach.

Ekscytacja pomysłem obsadzenia Rennera w roli Zełenskiego spotyka się też z głosami krytyki. "Ukraińcy tracą swoje życie, firmy i domy, które w każdej chwili są niszczone, a wy piszecie o jakimś wyimaginowanym filmie. To żałosne i niesmaczne, że w takiej chwili myślicie o czymś takim" - stwierdził jeden z internautów. "To nie rozrywka. Ludzie umierają. Ludzie zostają wysiedlani ze swoich domów" - dodał inny.

Choć Zełenski ma świadomość, że rosyjska armia dostała rozkaz, by go zabić, nie opuścił Kijowa, z którego dowodzi heroiczną obroną kraju. Gdy Amerykanie oferowali mu ewakuację w bezpieczne miejsce, prezydent odmówił. "Potrzebuję amunicji, a nie podwózki" - odpowiedział.

Zobacz również:

Gwiazdor opuszcza Ukrainę i zmierza do Polski. Pokazał zdjęcie!

Ukraińska Akademia Filmowa: Apel o bojkot rosyjskich produkcji

Vera Farmiga w geście solidarności z Ukrainą

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jeremy Renner | ​Wołodymyr Zełenski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy