Emma Watson: Nie tylko Hermiona
W środę, 15 kwietnia, trzydzieste urodziny obchodzi Emma Watson, aktorka znana m.in. z serii filmów o Harrym Potterze, a także takich produkcji, jak "Piękna i Bestia" czy "Małe kobietki". Część osób nie wie, że Watson to nie tylko gwiazda ekranu, ale również aktywistka i działaczka społeczna, wykorzystująca swoja sławę, by pomagać potrzebującym.
Emma Charlotte Duerre Watson urodziła się 15 kwietnia 1990 roku w Paryżu. Kiedy miała pięć lat jej rodzice rozwiedli się. Wraz z matką i młodszym bratem, Alexandrem, przeniosła się do Oxfordshire w Anglii.
Już w wieku sześciu lat Emma odnosiła pierwsze sukcesy i wiedziała, że chce zostać aktorką. Jako dziecko uczyła się w renomowanej szkole w Oxfordzie - Stagecoach Theatre Arts, gdzie uczyła się śpiewu, tańca i aktorstwa. W wieku siedmiu lat otrzymała główną nagrodę w konkursie poetyckim Daisy Pratt Poetry Competition. Mając dziesięć lat, grała główne role w spektaklach i przestawieniach szkolnych.
Przełomowym momentem w życiu Emmy był rok 1999, kiedy rozpoczął się casting do pierwszej części filmowej adaptacji bestsellera brytyjskiej autorki J.K. Rowling "Harry Potter i Kamień Filozoficzny". Na casting wysłała ją nauczycielka z teatru oxfordzkiego. Po ośmiu przesłuchaniach producent David Heyman oświadczył Emmie oraz Danielowi Radcliffowi i Rupertowi Grintowi, że zostali wybrani do głównych ról w filmie.
Pierwsza część przygód małego czarodzieja była światowym debiutem Emmy na dużym ekranie. Film bił rekordy popularności na całym świecie i stał się najbardziej kasową produkcją w 2001 roku. Zarówno film, jak i trójka bohaterów, została ciepło oceniona przez krytyków. Brytyjski dziennik "The Daily Telegraph" nazwał grę aktorską Emmy "godną podziwu". Dowodem jej talentu było otrzymanie nagrody Young Artist Award za kreację Hermiony.
Od tamtego czasu Emma szybko stała się jedną z najbardziej znanych aktorek na świecie. Kiedy miała trzynaście lat znalazła się na dziesiątym miejscu rankingu najseksowniejszych nastolatek. Mając piętnaście lat, została najmłodszą aktorką, która pojawiła się na okładce magazynu "Teen Vogue". W 2009 roku zajęła trzecie miejsce pośród stu najbardziej seksownych gwiazd filmu według magazynu "Empire". Poza osiągnięciami aktorskimi, Emma zadebiutowała jesienią 2009 roku jako modelka, zostając wówczas twarzą brytyjskiej marki odzieżowej Burberry.
W rolę Hermiony Emma wcielała się przez prawie dziesięć lat, pojawiając się w kolejnych częściach przygód Harry'ego Pottera. W tym czasie uzbierała aż 20 egzemplarzy Biblii. Przysyłali je przeciwnicy powieści J.K. Rowling, którzy twierdzili, że nie należy wychowywać dzieci na książkach o magii i nierealnym świecie. "Seria o Harrym Potterze była dla mnie olbrzymim wyzwaniem. Zrobiła ze mnie aktorkę. Udało mi się wykorzystać autentyczne emocje, które czułam w związku ze stratą i zbliżającym się końcem zdjęć i przenieść do mojej roli" - wyznała aktorka pod koniec zdjęć do całego cyklu.
Kończąc z rolą Hermiony, Emma postanowiła "poszukać drogi wyjścia z mydlanej bańki", określając tak występy w kolejnych części sagi o Harrym Potterze. "Zmiany są zawsze przerażające, ale jestem bardzo podniecona. Czuje, że się otwieram, wchodzę w nowy rozdział, jakbym zaczynała od początku. To naprawdę pociągające" - powiedziała aktorka. Choć na planie filmowym Emma spędzała bardzo dużo czasu, to jednak nigdy nie zaniedbywała obowiązków szkolnych. Jesienią 2009 roku rozpoczęła studia na Columbia University w Nowym Jorku.
Emma postanowiła rozwijać swój talent aktorski, rozsądnie przyjmując role, aby nie być kojarzoną tylko z jedną postacią. Dowodem na to może być odrzucenie przez nią kreacji Kopciuszka w nowym filmie Disneya. W 2011 roku zagrała w obrazach "Mój tydzień z Marilyn", opowiadającym o Marilyn Monroe, która przyjeżdża do Londynu, aby wystąpić w filmie, oraz "Charlie". "'Charlie' był naprawdę niezwykłym doświadczeniem. Spędziłam wspaniałe sześć tygodni na planie. I bardzo cieszę się z tego filmu. Przekonałam się, że to właśnie powinnam robić i że jestem w tym dobra. Teraz myślę, że ważne jest tylko czytanie i próba odkrycia tego, co naprawdę do mnie przemawia i na czym naprawdę mi zależy. Szukanie dobrych reżyserów, którzy nadal będą mnie uczyć i pozwolą mi się kształcić" - mówiła o drugim ze wspomnianych filmów.
W filmie Sofii Coppoli "Bling Ring" (2013) Emma Watson zerwała z grzecznym wizerunkiem, wcielając się w jedną z nastolatek, które włamywały się do domów hollywoodzkich gwiazd i kradły ich ubrania i biżuterię. Obraz przedstawiał niezdrowe fascynacje bohaterami pierwszych stron gazet plotkarskich i portali. Główne bohaterki chcą być sławne i żyć jak Paris Hilton czy Lindsay Lohan, ale pragną pieniędzy jedynie po to, żeby je mieć i móc się nimi pochwalić na Facebooku.
Z kolei komedia science fiction "To już jest koniec" (2013), gdzie zagrała epizod, wcielając się w samą siebie, opowiadała o grupie przyjaciół bawiących się na domowej imprezie, którzy nagle stają w obliczu wydarzeń prowadzących do katastrofy.
Emma Watson zaczęła udowadniać, że potrafi zagrać nie tylko dziewczęcą Hermionę, ale także bohaterki bardziej skomplikowane. Taką postacią była Ila w biblijnej produkcji "Noe: Wybrany przez Boga" (2014) Darrena Aronofsky'ego czy "Angela" w thrillerze "Regression" (2015) Alejandro Amenábara, opowiadającym o mężczyźnie oskarżonym o przestępstwo, którego nie pamięta - molestowanie córki.
Watson odrzuciła rolę Kopciuszka, ale w 2017 roku zgodziła się zagrać Bellę w musicalu "Piękna i Bestia" Billa Condona, fabularnej ekranizacji innej klasycznej animacji Disneya. Produkcja okazała się ogromnym sukcesem artystycznym i finansowym. Otrzymała dwie nominacje do Oscarów i BAFTA, a także zarobiła na całym świecie aż 1,26 mld dolarów.
W 2017 roku Watson oglądaliśmy także w obrazie "The Circle. Krąg", gdzie wcieliła się w młodą kobietę, która zostaje zatrudniona w tytułowej, najpotężniejszej na świecie firmie internetowej. Początkowo nie dostrzega zagrożeń, jakie rodzi jej miejsce zatrudnienia, ale gdy odkrywa przerażającą prawdę o Kręgu, zrobi wszystko, by wyrwać się z macek organizacji.
Następnie Watson zdecydowała się na rok przerwy od aktorstwa. Postanowiła poświęcić ten czas na samodoskonalenie oraz działalność społeczną. Niewiele osób wie bowiem, że Watson to nie tylko aktorka, ale również zadeklarowana feministka i angażująca się w walkę o równouprawnienie kobiet aktywistka. Już w 2014 roku została ambasadorką dobrej woli ONZ, zajmując się m.in. propagowaniem edukacji dziewczynek w Afryce Południowej. Z kolei w 2018 roku przekazała milion funtów ofiarom molestowania seksualnego.
Watson powróciła do aktorstwa za sprawą roli w ósmej już adaptacji klasycznej powieści Louisy May Alcott "Małe kobietki". Film, którego polska premiera odbyła się pod koniec stycznia tego roku, otrzymał sześć nominacji do Oscara, w tym w najważniejszej kategorii, triumfując za najlepsze kostiumy. Batalie o statuetki toczyły także m.in. koleżanki Watson z planu: Saoirse Ronan i Florence Pugh, a także scenarzystka i reżyserka - Greta Gerwig.