Reklama

"Dom Gucci": Ridley Scott odpowiedział krytykom. Mocne słowa

Nie milkną echa niedawnej premiery najnowszego filmu Ridleya Scotta "Dom Gucci", w którym opowiedziana została historia upadku tytułowego rodu. W parze z mieszanymi recenzjami idzie krytyka ze strony rodziny Guccich i osób związanych z opowiedzianą historią, takich jak m.in. słynny projektant Tom Ford. Reżyser skorzystał z okazji do ustosunkowania się do tej krytyki.

Nie milkną echa niedawnej premiery najnowszego filmu Ridleya Scotta "Dom Gucci", w którym opowiedziana została historia upadku tytułowego rodu. W parze z mieszanymi recenzjami idzie krytyka ze strony rodziny Guccich i osób związanych z opowiedzianą historią, takich jak m.in. słynny projektant Tom Ford. Reżyser skorzystał z okazji do ustosunkowania się do tej krytyki.
Ridley Scott stanął w obronie swojego filmu /materiały prasowe

Choć Ridley Scott współpracował w trakcie zdjęć ze słynnym domem mody Gucci, członkowie słynnej rodziny uważają teraz, że "Dom Gucci" nie ma wiele wspólnego z tym, co wydarzyło się naprawdę. Taką opinię wyraziła jedna z kuzynek Maurizio Gucciego (w którego w filmie wciela się Adam Driver), Patrizia Gucci.

Reklama

Z kolei spadkobiercy Aldo Gucciego (jego rolę w filmie Scotta zagrał Al Pacino) wydali oświadczenie, w którym z ubolewaniem stwierdzili, że członkowie słynnej rodziny zostali pokazani w filmie jako bandyci i ignoranci. W wypowiedziach Guccich powtarza się też krytyka tego, w jaki sposób Scott przedstawił postać Patrizii Reggiani (w tej roli Lady Gaga), która pokazał jako ofiarę, a nie osobę, która zleciła morderstwo byłego męża.

"Dom Gucci": Odpowiedź na krytykę

Ridley Scott nie pozostawił tych zarzutów bez komentarza. "Starałem się być pełen szacunku, jak to tylko możliwe, jak najmocniej trzymać się faktów, jak tylko się da. Czas i miejsce akcji czasem musi przeskoczyć, bo tego wymaga metraż filmu. Ale przedstawiciele rodziny, którzy pisali do nas w trakcie zdjęć, byli niepokojąco obraźliwi. Twierdzili, że Al Pacino w żaden sposób nie wygląda jak Aldo Gucci. I szczerze? Któż mógłby go zaprezentować na ekranie lepiej niż Al Pacino? No wybaczcie. Guccich zagrali najlepsi aktorzy na świecie, więc powinni się, k..., z tego cieszyć" - powiedział reżyser w rozmowie z magazynem "Total Film".

"Opowiedziana tu historia na swój zabawny sposób jest satyrą. A satyra to eleganckie określenie komedii. I myślę, że wiele z tych wydarzeń było komediowych. Szczególnie w dwóch pierwszych aktach filmu" - kontynuował Scott.

Scott odniósł się też do słów krytyki ze strony rodzinny Guccich płynie też pod adresem Jareda Leto i jego sposobu interpretacji postaci syna Aldo Gucciego, Paolo. Córka Paolo, wspomniana wyżej Patrizia, przyznała, że na widok tej kreacji czuła przerażenie i uznała ją za obrazę ojca.

"Nie ma zbyt wielu informacji o Paolo, ale są jego zdjęcia. I nasz Paolo wygląda dokładnie tak jak Paolo. Znaleźliśmy zdjęcia, a Jared zagrał tak jak zagrał i ubierał się dokładnie tak samo jak Paolo. Nie ma zbyt wielu wypowiedzi Paolo, więc w pewnym sensie musieliśmy polegać na naszej wyobraźni, ale bezapelacyjnie Paolo był bardzo kolorowym i ekstrawaganckim mężczyzną. I ta jego ekstrawagancja została bardzo ładnie uchwycona. Zwracaliśmy uwagę na to, żeby nie przeszarżować" - stwierdził reżyser.

Zobacz również:

Szczere słowa Stuhra. "Byłem upodlony, pijany i leżałem na ziemi"

Jej śmierć wstrząsnęła Polską. Co naprawdę się stało?

W wieku 10 lat popadła w... alkoholizm. Co robi dziś?

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dom Gucci | Ridley Scott
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy