Dawid Ogrodnik opowiada o traumie! "Położył na mnie rękę..."
Dawid Ogrodnik uznawany jest za jednego z najzdolniejszych polskich aktorów młodego pokolenia. Tylko w tym roku aktora mogliśmy zobaczyć w produkcjach Netflixa – „Jak pokochałam gangstera” i „Broad Peak”. Aktor dla roli potrafi zmienić się nie do poznania, a kolejnym dowodem na to jest film „Johnny”. Dawid Ogrodnik wcielił się w nim w rolę charyzmatycznego ks. Jana Kaczkowskiego i po raz kolejny zaskoczył nieprawdopodobną metamorfozą. Produkcja trafi na ekrany kin już 23 września.
Dawid Ogrodnik to aktor teatralny i filmowy, który może poszczycić się całkiem pokaźną kolekcją nagród za swoją twórczość. Filmy, w których wystąpił Dawid Ogrodnik, to nierzadko głośne obrazy, a kreowane przez niego role na długo zapadają w pamięć.
Na wielkim ekranie debiutował w głośnej produkcji „Jesteś Bogiem”, w której osiągnął wielki sukces, grając rolę Sebastiana Salberta „Rahima”. Opowieść o początkach hip-hopu w Polsce i powstaniu Paktofoniki otworzyła mu drzwi do dalszej kariery.
Po nim przyszła kolej na pierwszoplanową rolę w dramacie Macieja Pieprzycy z 2013 roku „Chce się żyć” oraz drugoplanową kreację w głośnym dramacie „Ida” Pawła Pawlikowskiego z tego samego roku.
Kolejne ważne filmy w karierze Dawida Ogrodnika to komedia Macieja Bochniaka „Disco Polo” (2015), film biograficzny Jana P. Matuszyńskiego „Ostatnia rodzina” (2016) oraz dramat „Cicha noc” w reżyserii Piotra Domalewskiego, który przyniósł mu Złote Lwy na Festiwalu w Gdyni, Orła za najlepszą główną rolę męską i Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego.
Kolejną historyczną postacią, w którą wcielił się Dawid Ogrodnik jest ksiądz Jan Kaczkowski w filmie „Johnny”. Główny bohater swoje kapłańskie życie poświęcił służbie chorym i umierającym. Był założycielem i dyrektorem Puckiego Hospicjum. O sprawach ostatecznych mówił z mądrością i humorem. Był niezmiennie podziwiany przez wierzących i niewierzących. Został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a także medalem „Curate Infirmos” przyznanym przez Papieską Radę ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Zmarł w 2016 roku w wieku 38 lat po ciężkiej walce z chorobą nowotworową.
Film „Johnny” jest pokazany z perspektywy Patryka Galewskiego - chłopaka, który nie miał łatwo w życiu, przez co popadł w konflikt z prawem. Wyrok sądu nakazuje mu prace społeczne w puckim hospicjum, gdzie poznaje niezwykłego ks. Jana Kaczkowskiego.
Duchowny angażuje młodych chłopaków z zawodówki, na pozór twardych buntowników, w pomoc chorym. W swojej pracy skupia się na bliskości, czułości i walce o relacje z drugim człowiekiem. Uczy empatii i robi to z dużą dawką humoru, czym zyskuje ogromną popularność. Niedługo później ks. Jan Kaczkowski sam staje przed wyzwaniem walki z chorobą.
Prace nad filmem ukazującym biografię ks. Jana Kaczkowskiego trwały kilka lat. Dawid Ogrodnik musiał przejść ogromną przemianę na potrzeby produkcji. Zresztą nie po raz pierwszy. Efekty robią piorunujące wrażenie.
Przy okazji premiery filmu „Johnny” Dawid Ogrodnik podzielił się refleksjami związanymi z własną wiarą, podejściem do relacji z Bogiem oraz wyznał... traumatyczną historię, o której wcześniej nikt nie wiedział. Aktor opowiedział o tym podczas ostatniej rozmowy w podcaście „Wojewódzki&Kędzierski”.
Dawid Ogrodnik był wychowywany w religijnym domu, w młodości został nawet ministrantem, przez co nawiązał wiele bliskich znajomości wśród duchownych. Ksiądz, któremu ufał, próbował wówczas nawiązać z nim relację seksualną.
Odtwórca roli księdza powiedział też, że w tamtym momencie czuł strach i wstyd.
- Pamiętam tylko szybkie bicie serca i pot na czole. Pamiętam ten zapach. Strukturę ściany. Przerwę między łóżkiem. Zapach kołdry. Wszystko zostało w pamięci. Marzyłem wtedy, aby zniknąć - to pamiętasz pierwsze. A drugie - chciałem zmontować się w tę ścianę - wyznał Ogrodnik.
Zobacz też: