Reklama

"Czas krwawego księżyca": Brendan Fraser w ogniu krytyki. Scorsese broni aktora

Po otrzymaniu Oscara za rolę w filmie „Wieloryb”, kariera Brendana Frasera odżyła. Jednym z kolejnych filmów, w którym wystąpił, jest "Czas krwawego księżyca" Martina Scorsese. Krótka rola hałaśliwego obrońcy W. S. Hamiltona nie wszystkim jednak przypadła do gustu. Zdaniem jej krytyków była zdecydowanie przesadzona. Aktora bierze teraz w obronę Scorsese, który nie zgadza się z takimi opiniami.

"Czas krwawego księżyca": Scorsese broni Frasera

"Pomyśleliśmy, że będzie świetny do roli prawnika. Podziwiałem jego pracę przez lata. Tak właściwie to uczestniczył w zdjęciach przez jakieś dwa tygodnie, pod koniec naszej pracy nad filmem. Bardzo dobrze nam się pracowało, szczególnie dogadywał się z Leo DiCaprio. Najbardziej w scenie, w której mówi do niego: +Chcą założyć pętlę na twoją szyję, on cię ratuje, głupi chłopaku!+" - wspominał reżyser "Czasu krwawego księżyca" podczas konferencji prasowej cytowanej przez "LADbible".

Reklama

"Kiedy usłyszeliśmy tę kwestię... Sprowadził całą tę scenę na Leo. To było perfekcyjne. Wtedy, gdy to kręciliśmy, wypełniał swoim obwodem cały ekran, był ogromny. Jest wspaniałym aktorem i świetnie się z nim pracowało" - kończy Scorsese temat Brendana Frasera. Aktor pojawia się dopiero w trzecim akcie "Czasu krwawego księżyca" w trakcie procesu postaci granych przez Roberta De Niro i DiCaprio. 

Szczególną uwagę widzów przykuła scena, w której Hamilton wykrzykuje w stronę oskarżonego: "Ten mężczyzna to mój klient!". Zarzucali Fraserowi, że zagrał to zbyt teatralnie i z przesadą.

Brendan Fraser: Pierwsza rola po "Wielorybie"

Rola w "Czasie krwawego księżyca" jest pierwszym występem Frasera od czasu Oscara za "Wieloryba". Aktor wychwalał wcześniej reżysera filmu. 

"Wieloryb": O czym opowiada film?

Charlie (Brendan Fraser) już od lat żyje na marginesie świata. Uwięziony w małym mieszkaniu przez chorobliwą otyłość. Odrzucony, nie bez powodu, przez swoich bliskich, samotnie zmierza w życiową przepaść. Wystarczy jednak jeden impuls, jedno spotkanie, by zapalić w nim płomień nadziei na to, że jeszcze nie wszystko stracone. Charlie podejmuje próbę nawiązania dawno utraconego kontaktu z nastoletnią córką. Wie, że czeka go niesłychanie trudne spotkanie. Zdaje sobie sprawę, że ryzykuje utratę ostatniego złudzenia. Gotów jest jednak podjąć to ryzyko z wiarą, że także dla niego jest jeszcze szansa na odkupienie.

"Wieloryb": Niezwykłe poświęcenie Frasera

Brendan Fraser w "Wielorybie" jest niemal nie do poznania - aby wiarygodnie wcielić się w ważącego prawie 300 kilogramów mężczyznę, aktor musiał drastycznie przytyć. Przystojny wysoki brunet o zawadiackiej twarzy zmienił się w zmęczonego życiem mężczyznę, którego zagrażająca życiu nadwaga nie pozwala nie tylko normalnie funkcjonować, ale nawet samemu wstać z kanapy. Aktor zakładał na planie kostium, który ważył ponad 130 kilogramów. 

Zobacz też:

Sylvester Stallone otarł się o śmierć na planie "Rocky'ego IV". "Pomyślałem — ok, kurtyna"

Adam Driver w Polsce! Popularny aktor odbierze wyjątkowe wyróżnienie

Josh Brolin świętuje 10 lat trzeźwości

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Czas krwawego księżyca | Martin Scorsese | Brendan Fraser
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy