"Confess, Fletch": Jon Hamm oddał 60 procent gaży, by dokończyć film
Komedia kryminalna "Confess, Fletch" powstała głównie dzięki determinacji Jona Hamma, który zagrał w niej tytułową rolę. Po tym, jak próby znalezienia inwestorów, którzy chcieliby sfinansować ten projekt, zakończyły się fiaskiem, aktor znany z serialu "Mad Men" zrezygnował z 60 proc. swojego wynagrodzenia, by pokryć koszty ostatnich trzech dni zdjęciowych podczas pracy nad tym projektem.
Reżyser "Confess, Fletch", Greg Mottola, powiedział serwisowi Uproxx, że prezes wytwórni Miramax, Bill Bloc, przekazał im fundusze, które mogłyby pokryć tylko 27 dni zdjęciowych. Gdy Mottola i Jon Hamm zaczęli szukać zewnętrznego finansowania, by móc wydłużyć czas zdjęć do 30 dni, wszyscy finansiści odprawiali ich z kwitkiem. Nie wierzyli bowiem, by ten projekt mógł odnieść sukces i by opowiadana w nim historia kogokolwiek zainteresowała.
"Co więc zrobiliśmy? Jon oddał 60 proc. swojego wynagrodzenia. Ja też oddałem część mojego - nie tyle co Jon, bo jest ode mnie bogatszy i mam troje dzieci. I kupiliśmy jeszcze trzy dni zdjęć. (...). Powiedzieliśmy: 'Jesteśmy szaleńcami, ale chrzanić to, zrobimy ten film'" - wspomina reżyser.