Chris Pine po raz pierwszy w życiu pracował z koordynatorką intymności
Koordynatorzy intymności to osoby, które na planach filmów i seriali odpowiadają za to, by intymne sceny erotyczne były kręcone w sposób bezpieczny dla aktorów i nie przekraczały wyznaczonych przez nich granic. Po raz pierwszy z taką koordynatorką pracował niedawno Chris Pine. W najnowszym wywiadzie opowiedział o tym, jak wygląda taka współpraca.
8 kwietnia na platformie streamingowej Amazon Prime zadebiutuje film "All the Old Knives" z Chrisem Pine’em i Thandiwe Newton w rolach głównych. Pine wciela się w nim w rolę agenta CIA, który zaczyna spotykać się ze swoją dawną kochanką (w tej roli Newton). Chce dowiedzieć się, co ona wie na temat porwania samolotu przez terrorystów, do którego doszło przed ośmiu laty.
Przy okazji pracy na planie "All the Old Knives" Chris Pine pierwszy raz w karierze miał okazję pracować z koordynatorką intymności. I nie ukrywa, że początkowo był do tego sceptycznie nastawiony.
"Jesteś w sypialni, kręcisz scenę erotyczną, a obok stoi ta starsza kobieta, która wszystko obserwuje i przekazuje ci swoje uwagi odnośnie tego, jak kręcić takie sceny. Myślałem sobie 'kim ona jest, żeby mówić mi jak mam się kochać', ale okazało się, że było wspaniale. Była urocza. Jej obecność zdjęła z nas całą presję. Nie było uczucia dyskomfortu, bo była tam ona i upewniała się, że wszyscy czujemy się dobrze. Była też swoistą choreografką i podpowiadała, jak mamy układać nasze ciała" - wyznał w wywiadzie dla portalu "Variety".
W tej samej rozmowie Pine opowiedział także o swoich dwóch innych projektach. Potwierdził m.in., że on i jego koledzy z planu "Star Treka" dowiedzieli się jako ostatni, że wystąpią w czwartej części tej serii. "Myślę, że wszyscy byli bardzo zaskoczeni tą wiadomością. Wiem, że wszyscy jesteśmy tym bardzo podekscytowani. Niezależnie od tego, kiedy przyślą nam scenariusz, będziemy gotowi" - stwierdził i zapewnił, że nic nie wie na temat ewentualnej fabuły kolejnego "Star Treka".
Inny projekt, z którym wiązany jest Pine, to film "Newsflash", w którym ma wcielić się w rolę legendarnego prezentera telewizyjnego, Waltera Cronkite’a. "To jeden z najlepszych scenariuszy, jakie kiedykolwiek czytałem. Akcja filmu rozgrywa się na jeden dzień przed zamachem na prezydenta Kennedy’ego. Nie wiem, kiedy rozpoczną się zdjęcia, ale wiem, że to bez wątpienia film, który chciałbym zrobić" - powiedział aktor.