Reklama

Brad Pitt: Ulubiona scena miłosna? Nie ma w niej Angeliny Jolie

Brad Pitt w najnowszym wywiadzie został zapytany o to, którą spośród wielu intymnych scen, w jakich zagrał, uważa za swoją ulubioną. Okazuje się, że szczególnym sentymentem gwiazdor "Podziemnego kręgu" i "Pewnego razu... w Hollywood" darzy fragment jednego z odcinków serialu "Dallas" z lat 80. XX wieku, w którym wystąpił u boku swojej ówczesnej dziewczyny Shalane McCall. "Nie sądzę, abym wypowiadał jakąkolwiek kwestię. Po prostu tarzałem się i swawoliłem" - wspominał z rozrzewnieniem aktor.

Brad Pitt w najnowszym wywiadzie został zapytany o to, którą spośród wielu intymnych scen, w jakich zagrał, uważa za swoją ulubioną. Okazuje się, że szczególnym sentymentem gwiazdor "Podziemnego kręgu" i "Pewnego razu... w Hollywood" darzy fragment jednego z odcinków serialu "Dallas" z lat 80. XX wieku, w którym wystąpił u boku swojej ówczesnej dziewczyny Shalane McCall. "Nie sądzę, abym wypowiadał jakąkolwiek kwestię. Po prostu tarzałem się i swawoliłem" - wspominał z rozrzewnieniem aktor.
Shalane McCall i Brad Pitt byli parą w życiu i na ekranie /Getty Images

Brad Pitt od początku swojej kariery uznawany jest za idealnego kandydata do ról amantów. Nic więc dziwnego, że przez lata wystąpił w wielu intymnych scenach. Bodaj najbardziej pamiętną pozostaje ta, w której zagrał u boku Angeliny Jolie w filmie "Mr & Mrs Smith".

To właśnie na planie tej komedii sensacyjnej z 2005 roku miał się rozpocząć jeden z najgłośniejszych romansów w Fabryce Snów, który finalnie przerodził się w małżeństwo. Związek słynnej pary rozpadł się przed czterema laty, gdy Jolie złożyła w sądzie papiery rozwodowe. Echa skandalu związanego z oskarżeniami o stosowanie przez Pitta fizycznej przemocy względem żony i dzieci, nie milkną skądinąd do dziś.

Reklama

Brad Pitt: Baraszkowaliśmy w sianie w stodole

Swoje miłosne sceny Pitt wspominał teraz w wywiadzie udzielonym "W Magazine". Zapytany o to, którą z nich darzy szczególnym sentymentem, aktor bez wahania wskazał fragment popularnego niegdyś serialu "Dallas". Emitowana w latach 1978-1991 produkcja opowiada o perypetiach zamożnej rodziny Ewingów. Pitt otrzymał w serialu niewielką rolę - sportretował Randy'ego, chłopaka jednej z bohaterek, w którego wcielał się w czterech odcinkach.

Na ekranie partnerowała mu Shalane McCall, z którą związany był wówczas w życiu prywatnym. "W tej scenie baraszkowaliśmy w sianie w stodole. Nie sądzę, abym wypowiadał jakąkolwiek kwestię. Po prostu tarzałem się i swawoliłem" - wyjawił 59-letni laureat Oscara.

W tym samym wywiadzie Pitt zdradził również, że kręcąc komedię "Mr & Mrs Smith" wtargnął na czyjeś wesele. "Nagrywaliśmy w budynku, znajdującym się w centrum miasta. Będąc na najwyższym piętrze, widzieliśmy ludzi, którzy ciągle stamtąd wychodzili i wracali. Okazało się, że to przyjęcie weselne, więc postanowiłem tam wejść. Nie mieli nic przeciwko temu" - powiedział ze śmiechem gwiazdor.

Najnowszą produkcją z udziałem Pitta jest dramat "Babilon" w reżyserii Damiena Chazelle'a. Film, w którym u boku gwiazdora "Wywiadu z wampirem" zagrali Margot Robbie, Diego Calva i Tobey Maguire, śledzi narodziny i bolesne upadki gwiazd wczesnego Hollywood. Obraz zdobył nominacje m.in. do Złotych Globów i nagród Critics' Choice. Jego polska premiera kinowa odbędzie się 20 stycznia.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Brad Pitt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy