Reklama

Ben Affleck i Matt Damon znowu razem! Będą pomagać innym aktorom

Od momentu, gdy napisali razem scenariusz filmu "Buntownik z wyboru", kariery Bena Afflecka i Matta Damona związane są ze sobą. Te więzi będą teraz jeszcze silniejsze. Dwaj hollywoodzcy gwiazdorzy założyli właśnie firmę produkcyjną Artists Equity.

Od momentu, gdy napisali razem scenariusz filmu "Buntownik z wyboru", kariery Bena Afflecka i Matta Damona związane są ze sobą. Te więzi będą teraz jeszcze silniejsze. Dwaj hollywoodzcy gwiazdorzy założyli właśnie firmę produkcyjną Artists Equity.
Matt Damon i Ben Affleck w 2021 roku /Charles Sykes/NBC/NBCU Photo Bank /Getty Images

Ben Affleck i Matt Damon znowu razem

Matt Damon i Ben Affleck założyli firmę. Jednym z jej założeń będzie dbanie o interesy aktorów i twórców filmowych tworzących dla platform streamingowych. Prezesi Artists Equity mają nadzieję na to, że platformy te hojniej podzielą się z artystami zyskami, które dzięki nim osiągają.

Informacją o założeniu firmy Artists Equity Ben Affleck i Matt Damon podzielili się w rozmowie z gazetą "The New York Times". Przyznali w niej, że decyzja o otwarciu nowego biznesu została spowodowana tym, że obecnie Hollywood skupia się na platformach streamingowych. W efekcie twórcy filmowi i aktorzy zostali pozbawieni szans udział w zyskach. Gdy filmy są wyświetlane w kinach, dostają procent od dochodu ze sprzedaży biletów.

Reklama

"Streamingów jest coraz więcej. Wraz z nimi kończy się jeden z modeli rozliczania się z artystami. Start naszej firmy wywołała m.in. chęć odzyskania części tych zysków i bardziej sprawiedliwego ich podzielenia. I nie mówię tu jedynie o gwiazdach, reżyserach i scenarzystach, ale też o operatorach, montażystach, kostiumologach i innych kluczowych artystach, którzy moim zdaniem są zbyt słabo opłacani" - wyjaśnił Ben Affleck, który został prezesem firmy.

Matt Damon odpowiedzialny będzie za kreatywną część tego przedsięwzięcia. Zobowiązał się również do udziału w produkcjach firmy, ale ich liczba nie została ujawniona. Obaj gwiazdorzy mają nadzieję na zmianę panującego do tej pory modelu biznesowego. W zamian za mniejsze wynagrodzenia zagwarantują artystom większy procent z zysków wypracowanych przez produkcje przeznaczone na streamingi.

Affleck zapewnia, że pracując już wcześniej jako producent, zrozumiał jak trudny jest to zawód.

"Przez jakiś czas żyłem w przekonaniu, że ci producenci z hollywoodzkich studiów tylko siedzą za biurkiem i wydzwaniają, a to wyłącznie artyści sprawiają, że filmy powstają. Pracując jako producent, spokorniałem. Żałuję jednak tylko jednego, że nie spróbowałem tego wcześniej. A teraz czuję się bardzo gotowy. Jestem w odpowiednim momencie mojego życia, kiedy mam wystarczająco doświadczenia, pewności i wiary w siebie" - stwierdził gwiazdor.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Matt Damon | Ben Affleck
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy