"Batman": Andy Serkis rzuca światło na historię Alfreda
"Artyzm, który jest w tym filmie, poziom precyzji, który jest w projekcie i zdjęciach - to dzieło sztuki, ale także historia, która przemawia do milionów ludzi" - mówi o "Batmanie" w rozmowie "The Hollywood Reporter" Andy Serkis, odtwórca roli Alfreda Pennywortha.
Zdobywca nagrody BAFTA pojawia się w mrocznej opowieści kryminalnej Matta Reevesa jako Alfred Pennyworth, który w pewnym sensie pełni rolę opiekuna Bruce'a Wayne'a (Robert Pattinson).
Alfred Pennyworth w nowej interpretacji jest daleki od starszego, kochającego lokaja, którego na dużym ekranie grali m.in. nieżyjący już Michael Gough i Michael Caine.
"Jako wojskowy jest przyzwyczajony do zasad i przepisów, struktury i precyzji. Chciałem, żeby miał tę wojskową solidność w sposobie, w jaki się ubiera i nosi" - podkreśla aktor.
W "Batmanie" więź Bruce'a i Alfreda jest poszarpana - obaj mężczyźni kłócą się o swoje wartości. "To związek zbudowany na ruchomych piaskach" - wyjaśnia Serkis. Ich relacja ulega zmianie dopiero w toku wydarzeń.
Aktor wyjaśnił, jaki miał wpływ na wygląd Alfreda Pennywortha. "Laska została napisana, Matt chciał zasugerować, że przeszedł na emeryturę z wojska, a ja zasugerowałem blizny na twarzy" - mówi Serkis. "Strój był wspólny. Naprawdę chciałem, aby pomimo tego, że wieża Wayne'a się rozpada, Alfred trzymał się mocnego, wyrazistego stroju" - podkreślił.
"Myślę, że nadszedł czas, aby Akademia wspierała filmy tej skali. Historie docierają do największej liczby odbiorców na całym świecie. Może nie są to małe filmy studyjne, które wydają się godne, ale w tym przypadku historia jest równie fascynująca i potężna, jak wszystko, co przychodzi mi do głowy w tym roku. Myślę, że to coraz większe zrozumienie, że te filmy, które są historiami naszych czasów i przemawiają do tak szerokiego grona odbiorców, potrzebują wsparcia i nagród" - ocenił gwiazdor w rozmowie z "The Hollywood Reporter".
Według analityków północnoamerykańskiego rynku kinowego, "Batman" w pierwszy weekend wyświetlania miał zarobić tam około 100 milionów dolarów. Rzeczywistość przerosła te kalkulacje, bo po zakończeniu weekendu na koncie filmu Reevesa znalazło się 128,5 miliona dolarów.
To zdecydowanie najlepszy wynik otwarcia 2022 roku, który zapewnił filmowi z Robertem Pattinsonem w tytułowej roli, drugie miejsce na liście najlepszych otwarć kinowych w Ameryce Północnej w trakcie pandemii COVID-19. Na pierwszym miejscu tej listy pozostaje niezmiennie "Spider-Man: Bez drogi do domu" z 260 milionami dolarów na koncie.
Zobacz też:
"Batman": Czy Joker wróci na ekran w drugiej części filmu?
"Batman": Film z Robertem Pattinsonem zarobił już ćwierć miliarda dolarów!
"Batman": Matt Reeves chce pokazać dodatkową scenę
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.