Reklama

"Babilon": Najbardziej rozpustny film roku rozczarował? Kina świecą pustkami

Film "Babilon", który od miesięcy budzi ogromne emocje, zadebiutował w świąteczny weekend na ekranach amerykańskich kin. Po szumnych zapowiedziach i dobrze przyjętym zwiastunie, twórcy mogą czuć ogromne rozczarowanie. "Babilon" w ciągu pierwszych czerech dni wyświetlania zarobił zaledwie 5,3 mln dolarów. Dekadencki dramat okaże się największą finansową klapą roku?

Akcja filmu "Babilon" umiejscowiona została pod koniec lat 20. ubiegłego wieku w Hollywood. Do lamusa zaczyna wtedy przechodzić kino nieme, a na dużych ekranach zaczynają rządzić tzw. "dźwiękowce". "Babilon" prześledzi wzloty i upadki kilku postaci, a przez osoby zaznajomione z fabułą określany jest jako "Wielki Gatsby na sterydach".  

"Babilon": Zaskakująca fabuła, gwiazdorska obsada

Na planie "Babilonu" ponownie spotkały się gwiazdy filmu "Pewnego razu... w Hollywood" - Brad Pitt i Margot Robbie. Akcja produkcji rozgrywa się w okresie przejściowym pomiędzy erą kina niemego i dźwiękowego. Robbie wciela się w postać aspirującej aktorki Nellie LaRoy, która marzy o karierze na dużym ekranie. Pomóc ma w tym jej znajomość z gwiazdorem kina Jackiem Conradem (Pitt). Obie te postaci są fikcyjne, jednak wzorowane na ówczesnych gwiazdach kina - aktorkach takich jak Clara Bow, Jeanne Eagels, Joan Crawford czy Alma Rubens oraz aktorach w stylu Johna Gilberta, Clarka Gable'a i Douglasa Fairbanksa.

Reklama

Jedyną postacią historyczną w filmie Chazelle'a będzie producent Irving Thalberg grany przez Maksa Minghellę. W pozostałych rolach wystąpili m.in. Samara Weaving, Li Jun Li, Katherine Waterston, Olivia Wilde, Spike Jonze, Jean Smart, Lukas Haas, Jovan Adepo, Tobey Maguire, Diego Calva, a także basista Red Hot Chili Peppers - Flea.

W filmie pojawiła się także polska aktorka Karolina Szymczak, a prywatnie żona Piotra Adamczyka.

"'Babilon' ma największą obsadę ze wszystkich moich dotychczasowych filmów. Proces castingowy trwał bardzo długo. To w dużej mierze fikcyjny film, jednak bohaterowie są wzorowani na prawdziwych gwiazdach. Tworząc te postaci, inspirowałem się nimi, ale potem rozpoczął się casting i zacząłem szukać osób, które mnie zaskoczą. Taka była moja myśl przewodnia - zburzyć wszystkie wyobrażenia o tamtej epoce i tamtych ludziach oraz znaleźć aktorów, którzy oddadzą tego ducha" - mówił Chazelle w trakcie Festiwalu Filmowego w Toronto.

Doborowa obsada i kontrowersje nie pomogły jednak nowemu filmowi Chazelle'a. Kilka dni po premierze film notuje wynik, którego nikt się nie spodziewał.

"Babilon": Największa finansowa klapa roku?

Nowe dzieło reżysera trafiło do pełnej dystrybucji kinowej 23 grudnia 2022 roku. Jeszcze przed premierą, od połowy listopada w sieci zaczęły się pojawiać pierwsze recenzje produkcji i łagodnie mówiąc nie były one zbyt przychylne. 

"Mam złe wieści. 'Babilon' to płonący bałagan, tonalna katastrofa, najgorszy film Damiena Chazelle'a i jeden z najgorszych obrazów 2022 roku" - napisał krytyk Erick Weber, dodając, że  'Babilon" jest hybrydą "Pewnego razu w... Hollywood" Quentina Tarantino i "Ave, Cezar!" braci Coen. "Ale to marna imitacja obydwu tych filmów" - skwitował Weber.

Kevin Polowy, korespondent Yahoo Entertainment, nazwał "Babilon" "najdziwniejszym i najbardziej rozpustnym listem miłosnym do Hollywood w historii". "Chaotyczną energię i wspaniałe niechlujstwo" filmu najlepiej - zdaniem Polowego - podsumowuje scena, w której "naćpana bohaterka Margot Robbie strzela wymiocinami w twarz starca w smokingu".

Krytyczne recenzje i okres bożonarodzeniowy sprawiły, że film Chazelle'a ma szansę zyskać miano największej finansowej klapy roku. Z najnowszych medialnych doniesień wynika bowiem, że dramat od piątku do poniedziałku zarobił w amerykańskich kinach zaledwie 5,3 mln dolarów. Żeby lepiej zobrazować porażkę produkcji wystarczy dodać, że w tym samym czasie film "Avatar: Istota wody" zgarnął... 90 mln dolarów. 

Kwota, jaką "Babilon" zarobił w pierwszych dniach od premiery wygląda niezwykle skromnie, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że produkcja kosztowała aż 80 mln dolarów. Mimo krytyki i słabego początku, film Chazelle'a zbiera także pochwały. Niedawno ogłoszono, że dzieło amerykańskiego reżysera zyskało aż 5 nominacji do Złotych Globów. 

W polskich kinach "Babilon" zadebiutuje 20 stycznia 2023 roku. 

Zobacz również:

"Glass Onion". Film z serii "Na noże": Wszyscy jesteśmy detektywami [recenzja]

"Błękitna laguna": Niemoralne praktyki na planie! Po latach wyjawili prawdę

"Pukając do drzwi": Rodzina przed tragicznym wyborem. Zobacz zwiastun! 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Babilon (2022)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy