Antysemicka wpadka Mela Gibsona
Policja w Los Angeles rozpoczęła dochodzenie w związku z wydarzeniem, w wyniku którego aktor i reżyser Mel Gibson ("Pasja", "Braveaheart. Waleczne serce") miał wypowiadać antysemickie komentarze. Do zajścia doszło w Malibu w piątek, 28 lipca, gdy 50-letni gwiazdor został aresztowany za jazdę pod wpływem alkoholu.
Gibson miał przeprosić za swoją wypowiedź, przyznając, że powiedział rzeczy "w których prawdziwość nie wierzy i które nie powinny zostać powiedziane". Nie podał jednak szczegółów swej niefortunnej wypowiedzi.
"Jestem głęboko zawstydzony wszystkim, co powiedziałem i przepraszam każdego, kto poczuł się urażony" - czytamy w specjalnym oświadczeniu, które aktor wystosował po zajściu.
Mimo przeprosin wiele środowisk i organizacji uważa apologię Gibsona za niewystarczającą.
Wśród nich znalazły się takie organizacje jak Anti-Defamation League i australijska The New South Wales Board of Jewish Deputies.
Gibson został złapany na jeździe pod wpływem alkoholu w piątek, 28 lipca. po tym jak prawie dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość 70 kilometrów na godzinę. Sprawa wyszła na jaw, gdy serwis tzm.com opublikował na swej stronie kopię policyjnego raportu, w którym wspomniano o serii antysemickich haseł z ust aktora podczas aresztowania. Gibson miał powiedzieć, że "Żydzi są odpowiedzialni za wszystkie wojny na świecie" oraz zapytał aresztującego go oficera "Jesteś Żydem?"
Sąd w Los Angeles zamierza zająć się tą sprawą. The Office of Independent Review - ciało nadzorujące pracę miejskich urzędów bada, czy policja nie chciała zatuszować całej sprawy.
"Nie było żadnego ukrywania. Naszą pracą nie jest koncentrowanie się na tym, co powiedział pan Gibson. Naszym zadaniem jest wyciągnięcie konsekwencji z faktu, że pan Gibson prowadził samochód pod wpływem alkoholu" - powiedział prezes sądu okręgowego Lee Baca.
Nie wiadomo, jak niefortunna wypowiedź Gibsona wpłynie na przebieg jego kariery. Nieoficjalnie wiadomo, że planowana produkcja serialu telewizyjnego Gibsona opowiadającego o Holokauście, stanęła pod dużym znakiem zapytania.
