Amber Heard podziękowała fanom. Aktorka promuje swój nowy film
Amber Heard zdaje się być w coraz lepszej formie. Aktorka, która niedawno przegrała batalię sądową z Johnnym Deppem, coraz częściej pojawia się publicznie. Ostatnio gościła na festiwalu filmowym w Taorminie, gdzie promowała swój nowy film - "In The Fire". Tuż po wydarzeniu podziękowała fanom za ciepłe przyjęcie.
Po sromotnej klęsce na sali rozpraw Amber Heard wyprowadziła się z Los Angeles i wraz z dwuletnią córeczką Oonagh osiedliła się w Madrycie. Jakiś czas temu w rozmowie z lokalną prasę stwierdziła, że choć pokochała życie w Hiszpanii, to nie ma zamiaru rezygnować z wykonywanej profesji. Obecnie aktorka promuje swój najnowszy film "In The Fire", który reklamowany jest jako "thriller o zjawiskach paranormalnych". Jego premiera odbyła się 24 czerwca na Sycylii podczas Taormina Film Festival.
Akcja "In The Fire" rozgrywa się w 1899 roku. Heard zagrała pionierkę w dziedzinie psychiatrii, która przybywa na odizolowaną kolumbijską plantację, aby zająć się przypadkiem zaburzonego chłopca. Na miejscu rozpoczyna się walka nauki z religijnymi przesądami - lokalna społeczność pod przewodnictwem fanatycznego księdza jest bowiem przekonana, że chłopak został opętany przez diabła. Bohaterka będzie musiała znaleźć sposób na wyleczenie dziecka, zanim dojdzie do tragedii.
Tuż po festiwalu Amber Heard postanowiła podziękować swoim fanom. Na Instagramie opublikowała dwa posty, w których skierowała kilka ciepłych słów do widzów:
"Dziękuję za niezwykle ciepłe przyjęcie na Taormina Film Festival. To był niezapomniany weekend."
Data premiery "In The Fire" nie jest jeszcze znana. Wiadomo natomiast, że aktorkę będziemy mogli oglądać na ekranach jeszcze w tym roku. Heard zagrała bowiem w kontynuacji "Aquamana". Premiera filmu zapowiadana jest na 20 grudnia.
Zobacz również:
Phoebe Waller-Bridge: Nowa królowa Hollywood? Zamienia w złoto wszystko, czego się dotknie